Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Tam nie tylko samiec z samicą , ale i chyba 2jka dzieci! (kiedyś miały w brzuszkach glosniczki, takie do wciskania).
A co jeszcze w szafce? W tej szafce nic, ale w drugiej jest 1 szczurek z Ikei ( 2gi jest na łózku razem z półmetrowym sczurzydłem od Nietoperr'a) , szczurek dumbouchy (pluszak) , szczurek hałasujący jak mu sie naciśnie brzuch, kolejny wielki szydełkowy ....Obok szafki jest jeden w stroju muszkietera (chyba), kolejny przyszyty do poduszki (tak juz fabrycznie), w szafce z ksiązkami jest kilka koralikowych , i jeszcze cala masa rózniastych
A i jeszcze jest figurka dwóch myszy na huśtawce i pocztówka z myszami na serze!
A jak dorzucę randomowo, ze zlikwidowalem osiatkowanie Od razu jaśniej w klatce , mozna pycać po brzuszkach jak sie wspinają itd.
Malwinka okraglutka jak jabluszko Ale biega wesolo, ino przy misce pierwsza. Myszka ma zawsze ładnie obciete pazurki, grubaśne futerko i wiecznie taka troszkę zaspana Czuje się dobrze, ma caly czas zaporfirynkowany nos, ale wycieram i obserwuje.
Kajtki .. ^_^ Kajtek Majka z szarego husky robi sie szaro-beżowym husky. jak była malutka, to byla bardziej beżowa. Gucia z czarno bialego kapturka robi się rudawa na tyłku. Więc pewnie któryś z rodziców musial być brązowy
Co do moich myszowo-szczurkowych "zdobyczy" zbieranych przez lata, jeszcze jest gumka do włosów z myszą I jedna taka wielka okragla maskotka- pamiętam, że w roku ok.89 kosztowała chyba 3.500,-
Chodziłem na angielski i w sklepie typu Spolem zobaczylem taką wielką mysz+ poduszkę. KOlor biały lub bordowy. Zapisalem cenę na okladce zeszytu i jakoś nie wiem jakim cudem naciągnalem mamę
Jeszcze mam taką mysz, co sie ciągnie szcznurek i potem mysza jedzie po podlodze
Planuję sobie na Gwiazdkę/urodziny kupić normalny aparat, więc liczę na to , ze zrobię wiecej fotek
No nareszcie jakieś wieści! Fajnie, że są dobre, cieszą nas zaokrąglone brzuszki, po których można miziać przez pręty
Gucia w jesienną szatę się widać stroi. Lubię takie rudawe dupki
Będziemy czekać na te obiecane fotki; stadko pewnie sporo się zmieniło i może ciężko będzie poznać, więc mam nadzieję, że Mikołaj nie zwali roboty na Gwiazdora
Buziaczki dla ogonków!
Aż miło przeczytać
Wreszcie jakieś nowości, i takie .. budujące Ciebie chyba się jesień nie ima
Czekam na te foty planowane bo pewnie i maluchy już takie nie małe.
Ja sobie ten aparat już dlugo obiecuję, więc moze teraz jakas motywacja.
Gucia to wrzaskun straszny i boidupa A Malwinka to chyba wcielenie Nicponi. I wieczorem cala czwórka zgodnie atakuje kratki. Wiszą takie wygłodniałe potwory
To Ci mogę minisesję zrobić w ramach motywacji, że takie fajne, a więcej nie będzie dopóki aparatu nie kupisz. Albo codziennie Cie w temacie będziemy o kupno aparatu mękolić. O
Znowu musiałem osiatkować klatkę :/ Wylazły, ale nie dość, ze wylazły, to mimo, ze odsunalem szafkę, to jakoś zlazły na dół. Gucia sobie przekimała kilka godzin, zwinieta w kłebek na lumpeksowych szmatkach, wszystko ogryzione i osikane. Dałem jGucię do klatki, to któreś ją tez osikało
Paulu kochany,to i ode mnie i wszystkich moich dwu-nożnych i cztero-łapnych stworzeń najlepsze życzenia!!!
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Paul, a może tak, zamiast kłopotu sobie robić z siatkowaniem i de-siatkowaniem - daj dołączyć dziewczynkom do wszelkiej maści i autoramentu krewniaków rezydujących w pokoju i po szafkach, przecie krzywdy im wielkiej nie zrobią - a jaki raj !
Ol. , nie mogę dać dziewczynom latać po pokoju, bo mieszkam w domku, a za drzwiami od mojego pokoju czyha pies, i kot, który jest wysoce łowny.
I demolują strasznie Gdyby tylko spały w kącie biurka na swojej półeczce, to nie problem. Ale się gdzies ukryją i gryzą. Albo siedzą pod lózkiem pomiedzy pudłami i kartonami. A ja mam łózko "prycza" 2 m x1.5m , więc jak tam wlezą to koszmar.
A Kropek kiedyś jak napotkał szczura z Ikei, to pierwsze co zrobił, to go dziabnął w ogon
Ostatnio odsunalem szafkę od biurka, zeby tam nie wlaziły. Wtedy by sobie hasały tylko po biurku i lózku jak mnie nie ma. W teorii odległośc była odpowiednia. W praktyce okazało się, ze moje szcury jakoś się rozciagaja ... o_o
Sprawdzę jescze czy wylazą tylko dachem czy może bokiem też. Bo chyba tylko dachem.
I coś musze wymyślić z tarasem. Bo z tarasu sie fajnie sika. Akurat w miejscu gdzie kibelek nie sięga do kuwety, wszystko ścieka po prętach, a ja tam też nie bardzo sięgam ręką- ani z dachu , ani jak otworzę drzwiczki. Musze przesunąć klatkę, wypiąć z kuwety, podnieść, umyć, odlożyć z powrotem itd.
Najchętniej bym zlikwidowal teraz, ale wtedy by miały tylko jedną półkę + hamaki i sputnik, i rura. A pewnie potzrebują jeszce jakiejś jednej stabilnej przestrzeni.