Gandzik nie wygląda na zaniepokojoną tym faktem, co wprowadza mnie w pewne zakłopotanie, bo ciężko wytłumaczyć, że nogę trzeba przemywać
A przyznaj się, jak osiągnęłaś to mistrzostwo?
Rozmową, odwołaniem do szczurzego boga

Nie wiem nawet, po prostu naleśnik się kładzie, ja ją przykrywam lewą dłonią, małym palcem prawej lekko podnoszę paszczę, szczuras mruży oczka - wtedy ja puszczam kroplę, potem szybko drugą, puszczam wolno szczurasa i następuje tarcie łapkami po oczkach, czyli rozprowadzanie leku
