Felicja to straszny żarłok. Na początku była troszkę wystraszona, ale teraz zaczęła się robić strasznie ciekawska. 2 pierwsze noce spędziła poza klatką, z której uciekła nie mam pojęcia jak. Rano gdy zaglądałam do klatki i znajdowałam tylko Helę o mało nie dostawałam zawału.

Helena to jej zupełne przeciwieństwo. Jest ciągle trochę wystraszona i nieśmiała, ale myślę, że z czasem jej przejdzie. Ulubione zajęcie Heli to spanie w mojej kieszeni od szlafroka, albo zabieranie jedzenia Feli. Helutek na szczęście nie ma zapędów uciekinierskich (chociaż jedna mądra w tym domu

Mam jeszcze szczura Chestera, ale on jest po prostu zwykłym leniem.
Proszę bardzo, zdjęcie panien sprzed chwili. :3

A tu macie Chestera - dziewczynami nie interesuje się w ogóle. Może jest chory?


Jeśli by się zastanowić osobą, która najbardziej przejęła się szczurzycami w domu jest Luna - golden retrieverka, która gdyby mogła spędziłaby przy klatce resztę swojego życia. No, z przerwami na jedzenie.


Mam nadzieję, że ciepło przyjmiecie nową zaszczurzoną i jej ekipę.
