Cytuję:
Link do tematu: http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... .php?t=303Wczoraj znalezione przez Straż Miejską w Warszawie. Ponieważ żaden DT w stolicy ich nie przyjął, trzeba było szybko przetransportować je pod Łódź.
Szczurki to mama (ciemny husky) i 14 maluszków ok. 3-4 tygodnie. Maluszki to beżyki, hasiulki, jasno-szare.
Z mamą i dziećmi w klatce były dwa samczyki (beżyk i hasiulek).
Szczurki chwilę przebywały w lecznicy weterynaryjnej, gdzie nie stwierdzono oznak żadnej choroby.
Ogólnie są dobrze utrzymane, czyste, prawidłowo odżywione. Bardzo łagodne, miłe i przytulaśne. Także karmiąca matka bez problemu daje sie wziąć na ręce.
Szczurki szukają DT na cito!!! Niestety, ja mam już 13 ogonów na DT i kolejna 17 jest ponad moje siły i możliwości.
Szczurki potrzebują też wsparcia finansowego - na koncie SPS nie ma pieniedzy nawet by zwrócić za awaryjny transport, nie mówiąc już o kosztach utrzymania.
Nie mam już własnych szczurów, a kupno jedzenia i żwirku dla 30 na DT z własnej kieszenie nie jest możliwe. Szczególnie że sama leczę szczurki na DDT, co łącznie z dojazdami do lecznicy w Łodzi pochłania ogromne koszty.
Zdjęcia będą jak będę miała chwilę by je wrzucić. Pracuję, a szczurami zajmuję się w wolnym czasie jako wolontariusz. A przy takiej ilości zwierząt czas się kurczy.
Mama-szczura i dzieci (zaraz po przyjeździe)