Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
No dziewuchy mam, ale bo ja wiem, na ilu to się skończy... Nie wiem, czy jak już człowiek raz dopadło GMR, to czy to przechodzi
Zaraz dostaniemy ochrzan za offtopowanie
A co do łączenia - też się będę pewnie stresować, tyle, że mniej, bo będę już mieć jakby co 2 klatki A po łączeniu moich dwóch bab doświadczenie mam żadne, bo cała akcja zajęła w sumie kilka minut... Ale myślę, że dopóki szczurki smarkate, to będzie wszystko OK
Megi_82 pisze:No dziewuchy mam, ale bo ja wiem, na ilu to się skończy... Nie wiem, czy jak już człowiek raz dopadło GMR, to czy to przechodzi
Zaraz dostaniemy ochrzan za offtopowanie
A co do łączenia - też się będę pewnie stresować, tyle, że mniej, bo będę już mieć jakby co 2 klatki A po łączeniu moich dwóch bab doświadczenie mam żadne, bo cała akcja zajęła w sumie kilka minut... Ale myślę, że dopóki szczurki smarkate, to będzie wszystko OK
Nie wiem, czy GMR się kończy, haha Ja na pewno nie planuje szczurków mieć więcej niż cztery, ale... zobaczy sie. Też liczę an to, że maluchy się podporząkują moim ogonom Ciekawe, jak to będzie wyglądać!
Mogłabym dołączyć to pytanie do mojego tematu 2+2, ale tutaj chyba otrzymam więcej odpowiedzi, bo coś nowego. Mniej-więcej za tydzień dołączą do mnie dwa ogony. Mam pewien problem - szczurki przebędą podróż 1,5 godzinną - czy od razu łączyć je z moimi szczurkami? Bo chyba wydaje mi się, że będą trochę wystraszone tym całym zamieszaniem... A jak nie, to trzymać je przez jakiś czas osobno? Hm, proszę o odpowiedzi, bo takiej sytuacji nie miałam, a chcę do niej podejść rozsądnie
Wydaje mi się, że nie robi to jakiejś strasznie dużej różnicy, chociaż warto dać nowym tak z kilka godzin (lub dzień) spokoju, żeby odpoczęły po stresującej podróży.
Niech misiaczki sobie odpoczną bez dodatkowego stresu. A w nocy najwyżej musisz mieć włączoną czujność w miarę możliwości. Z tym łączeniem różnie bywa, mam nadzieję, że u Ciebie przy młodziakach wyjdzie to dość sprawnie.
I zgadzam się ze stwierdzeniem, że klatka nigdy nie jest za duża tylko ja przy szukaniu klatki od razu przeliczałam sobie ile mogłabym mieć w niej szczurów. Również planuję pozostać przy liczbie 4 i w styczniu czeka mnie łączenie 3+1, na szczęście 2 panny to jeszcze małolaty a najstarsza ma taki charakter, że nie wykazuje żadnej agresji, w poprzednim łączeniu od razu zaakceptowała nowe towarzystwo.
Myślę, że przez jedna noc nic im się nie stanie Ogony odpoczną przed nowymi wrażeniami, a Ty będziesz miała cały następny dzień na łączenie i obserwowanie