Moje panieneczki i kawalerów dwóch
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Moje panieneczki :)
A, już je widziałam i jest mój post nawet u górze... Już mi się coś pierdzieli.
Re: Moje panieneczki :)
No to mam już 4 szczury!!! Wczoraj przywiozłam do domu 2 małe kluseczki, dzieciątka z miotu opisanego tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=38668. Panny Tulia i Liwia Przesympatyczne, ciekawskie, nie boją się nikogo ani niczego Miałam przyjemność dzieciaki odbierać pierwsza, więc wymiziałam też resztę maluchów – po włożeniu ręki do klatki opadły mnie wszystkie, równiutko
Natomiast łączenie... nooo tak, to była długa noc. Ja niedawno wstałam, a Kluska odsypia ją nadal. Od razu uprzedzę – żadnej agresji, żadnych ugryzień ani nic takiego. Po prostu mój Kluszon (przy okazji ostatecznie upewniłam się, kto w szczurzym domu jest szefem...) dawał nam jasno do zrozumienia, że ona się jakimiś upierdliwymi gnojkami zajmować nie będzie. Pierwszy kontakt – moja alfa (hm, w babskim stadzie też jest alfa... prawda...? jeszcze się nie znam) od siedmiu boleści chciała przed małymi uciekać. A Czarnul zaraz za nią. Huknęłam na nie, że stare krówska, a dzieci się boją i że proszę się zająć!!! Gdzie tam... No to siup, transporter. No i znów ignor – maluchy w jednym końcu, moje baby – chcą wyjść, ewentualnie kładą się w drugim. No szlag! Maluchy zaczepiają – Kluska się opędza. Czarna by chętnie się pointegrowała, ale słucha Kluski. Godziny mijają, sytuacja się nie zmienia. Kluszonka napięta ja struna, oka nie zmrużyła, nawet jak reszta spała. Na jakiś czas wszystkie na ręce – nie, Klucha i Czarna sobie poszły, Czarna - „a dejcie wy mi wszyscy święty spokój” poszła kimać do szafki, Kluska latała po domu jak wściekła (pożyczona na wszelki wypadek klatka czysta, ale jednak z zaszczurzonego domu i chyba moja łysolina wyczuła). Klatkę wyniosłam, Klucha się nieco uspokoiła. Ale tylko nieco.
Wrzuciłam całe towarzystwo do pustej, wyszorowanej klatki. Jeść dałam (no nie dało się inaczej, małe gnojki zgłodniały, a ponieważ dotąd nie widziały takiego żwirku jak mój, próbowały go szamać...). Przy jedzeniu spokój, całe towarzystwo zgodnie chrupało.
Ale małe, jak się nażarły, zaczęły zaczepiać starsze. No i o ile Czarna to siła spokoju i nic jej nie ruszało, o tyle Kluska – no myślałam, że ją coś trafi. Co jakieś młode podeszło, to ona odwracała się tyłkiem i odskakiwała.
-Grrr, zostaw mnie, smarku, idź, skąd przyszłaś! Poszła, ale juuuż!!!
A maluchy, niezrażone – zaczepiają dalej. No więc lądowały na plecach jedna po drugiej. Wstały, otrzepały się – i dalej zaczepiać, więc chyba się nie bały No to znów, fik, na plecy. Tyle z tego było, że za trzecim razem Liwia wpakowała się pod Kluszonowy brzuch od razu własnym brzuchem do góry No to Klusce, że tak powiem, ręce opadły. Pokazała, kto rządzi, ale świętego spokoju niet. No i zaczęły się próby wydostania się z klatki. Co ja przeżyłam... do 5 rano jak nie latały po ścianach klatki (albo wszystkie, albo Kluska i Czarnul, a maluchy spały w najlepsze), a Kluszon na zmianę gryzła pręty. Co reszta się ułożyła lulu – to Klucha od nowa sajgon urządzać. Zamiast się uwalić spać. Koło 4 nad ranem Czarna też się się wkurzyła i się pokłóciły z Kluchą. Stanęły naprzeciw siebie na tylnych łapach, i wrzeszczą:
-Klucha, jasny gwint, przestań już świrować, chodźmy spać!
-Oooo Ty, ja Ci tu dam, JA tu jestem szefem, nikt mi nie będzie mówił, kiedy iść spać!!! Bęcki chcesz?!
Od kilkunastu godzin nie zmrużyła oka, więc liczyłam, że niedługo wyczerpie się jej bateryjka – i faktycznie, momenty ciszy się wydłużały, w końcu usnęliśmy wszyscy. Przy pobudce znaleźliśmy całe towarzystwo śpiące razem:
Liwia wyjątkowo upodobała sobie Kluskę. Jakby jej mówiła: możesz mnie przewracać ile chcesz, a ja i tak będę za Tobą łazić!
Natomiast łączenie... nooo tak, to była długa noc. Ja niedawno wstałam, a Kluska odsypia ją nadal. Od razu uprzedzę – żadnej agresji, żadnych ugryzień ani nic takiego. Po prostu mój Kluszon (przy okazji ostatecznie upewniłam się, kto w szczurzym domu jest szefem...) dawał nam jasno do zrozumienia, że ona się jakimiś upierdliwymi gnojkami zajmować nie będzie. Pierwszy kontakt – moja alfa (hm, w babskim stadzie też jest alfa... prawda...? jeszcze się nie znam) od siedmiu boleści chciała przed małymi uciekać. A Czarnul zaraz za nią. Huknęłam na nie, że stare krówska, a dzieci się boją i że proszę się zająć!!! Gdzie tam... No to siup, transporter. No i znów ignor – maluchy w jednym końcu, moje baby – chcą wyjść, ewentualnie kładą się w drugim. No szlag! Maluchy zaczepiają – Kluska się opędza. Czarna by chętnie się pointegrowała, ale słucha Kluski. Godziny mijają, sytuacja się nie zmienia. Kluszonka napięta ja struna, oka nie zmrużyła, nawet jak reszta spała. Na jakiś czas wszystkie na ręce – nie, Klucha i Czarna sobie poszły, Czarna - „a dejcie wy mi wszyscy święty spokój” poszła kimać do szafki, Kluska latała po domu jak wściekła (pożyczona na wszelki wypadek klatka czysta, ale jednak z zaszczurzonego domu i chyba moja łysolina wyczuła). Klatkę wyniosłam, Klucha się nieco uspokoiła. Ale tylko nieco.
Wrzuciłam całe towarzystwo do pustej, wyszorowanej klatki. Jeść dałam (no nie dało się inaczej, małe gnojki zgłodniały, a ponieważ dotąd nie widziały takiego żwirku jak mój, próbowały go szamać...). Przy jedzeniu spokój, całe towarzystwo zgodnie chrupało.
Ale małe, jak się nażarły, zaczęły zaczepiać starsze. No i o ile Czarna to siła spokoju i nic jej nie ruszało, o tyle Kluska – no myślałam, że ją coś trafi. Co jakieś młode podeszło, to ona odwracała się tyłkiem i odskakiwała.
-Grrr, zostaw mnie, smarku, idź, skąd przyszłaś! Poszła, ale juuuż!!!
A maluchy, niezrażone – zaczepiają dalej. No więc lądowały na plecach jedna po drugiej. Wstały, otrzepały się – i dalej zaczepiać, więc chyba się nie bały No to znów, fik, na plecy. Tyle z tego było, że za trzecim razem Liwia wpakowała się pod Kluszonowy brzuch od razu własnym brzuchem do góry No to Klusce, że tak powiem, ręce opadły. Pokazała, kto rządzi, ale świętego spokoju niet. No i zaczęły się próby wydostania się z klatki. Co ja przeżyłam... do 5 rano jak nie latały po ścianach klatki (albo wszystkie, albo Kluska i Czarnul, a maluchy spały w najlepsze), a Kluszon na zmianę gryzła pręty. Co reszta się ułożyła lulu – to Klucha od nowa sajgon urządzać. Zamiast się uwalić spać. Koło 4 nad ranem Czarna też się się wkurzyła i się pokłóciły z Kluchą. Stanęły naprzeciw siebie na tylnych łapach, i wrzeszczą:
-Klucha, jasny gwint, przestań już świrować, chodźmy spać!
-Oooo Ty, ja Ci tu dam, JA tu jestem szefem, nikt mi nie będzie mówił, kiedy iść spać!!! Bęcki chcesz?!
Od kilkunastu godzin nie zmrużyła oka, więc liczyłam, że niedługo wyczerpie się jej bateryjka – i faktycznie, momenty ciszy się wydłużały, w końcu usnęliśmy wszyscy. Przy pobudce znaleźliśmy całe towarzystwo śpiące razem:
Liwia wyjątkowo upodobała sobie Kluskę. Jakby jej mówiła: możesz mnie przewracać ile chcesz, a ja i tak będę za Tobą łazić!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Moje panieneczki :)
SUPER! Nie spodziewałam się jedynie, że tak szybko do Ciebie trafią! Haha, to nieźle musiałaś się namęczyć. Ale to lepiej chyba, jak maluchy olewały niż jakby miały je zaczepiać... Ale u mnie młodziutkie chłopaki też są bardziej zainteresowani starszymi Ale pomimo tego, możesz uznać za sukces łączenie ? Zobaczymy tylko, jak dalej będzie... Wkładałaś już ich razem do klatki tej w której powinny mieszkać? I jak czarno u Ciebie teraz!
Re: Moje panieneczki :)
Tak, te wszystkie dantejskie sceny to w klatce właśnie
Trafia mnie, bo nie bardzo wiem, co robić - jest kłopot z przesłaniem wielkiej, nierozkładanej klatki, którą kupiłam na forum. Wielka i tanio, z transportem wcale tanio nie wyjdzie Nie wiem też, czy zostawiać gnojki na noc z dużymi - w weekend mogę nie spać do rana, ale w pracy to jednak przytomność się przyda, poza tym Kluska nie śpi, Czarna nie śpi, stres. No i przede wszystkim klatka na 2 szczury jest na 2 szczury, a nie na 4...
Kluska jest na nas zła. Nie rozumie, dlaczego musiała siedzieć w klatce - mojej baby nie są przyzwyczajone do zamknięcia, kiedy ktoś siedzi w domu. Kuma tyle, że to przez te małe, natrętne smarkate Właśnie przed chwilą Tulia wylądowała na plecach, kwik na całe mieszkanie, wyglądało to nieco brutalniej niż wczoraj, w dodatku moja siostra, która weszła na chwilę, narobiła paniki... ech
Trafia mnie, bo nie bardzo wiem, co robić - jest kłopot z przesłaniem wielkiej, nierozkładanej klatki, którą kupiłam na forum. Wielka i tanio, z transportem wcale tanio nie wyjdzie Nie wiem też, czy zostawiać gnojki na noc z dużymi - w weekend mogę nie spać do rana, ale w pracy to jednak przytomność się przyda, poza tym Kluska nie śpi, Czarna nie śpi, stres. No i przede wszystkim klatka na 2 szczury jest na 2 szczury, a nie na 4...
Kluska jest na nas zła. Nie rozumie, dlaczego musiała siedzieć w klatce - mojej baby nie są przyzwyczajone do zamknięcia, kiedy ktoś siedzi w domu. Kuma tyle, że to przez te małe, natrętne smarkate Właśnie przed chwilą Tulia wylądowała na plecach, kwik na całe mieszkanie, wyglądało to nieco brutalniej niż wczoraj, w dodatku moja siostra, która weszła na chwilę, narobiła paniki... ech
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Moje panieneczki :)
O! Jak super, że panny są już u Ciebie.
Śliczności, wymiziać!
Śliczności, wymiziać!
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Re: Moje panieneczki :)
Wymiziane wszystko
A ja dalej łączę. Liwka strasznie lgnie do Kluski, a ten małpiszon nie da dziecku do siebie podejść, no co za baba Czarna, która od początku nastawiona była przyjaźnie, zaczęła fikać. Zapakowałam więc towarzystwo do transportera - to jedyny sposób, żebym mogła być blisko, i, w jak to szło, w razie potrzeby wstrząsnąć. W klatce niestety Klucha i Czarna są zainteresowane wyłącznie wyjściem na zewnątrz, dopóki kręcimy się w pobliżu, wiszą na kratach i odganiają małe. W transporterze Kluska poczuła się chyba nieco zrezygnowana, pozwoliła Liwii się przytulić.
Wiem, że to nie jest najgorsze łączenie w historii, ale i tak można osiwieć...
A ja dalej łączę. Liwka strasznie lgnie do Kluski, a ten małpiszon nie da dziecku do siebie podejść, no co za baba Czarna, która od początku nastawiona była przyjaźnie, zaczęła fikać. Zapakowałam więc towarzystwo do transportera - to jedyny sposób, żebym mogła być blisko, i, w jak to szło, w razie potrzeby wstrząsnąć. W klatce niestety Klucha i Czarna są zainteresowane wyłącznie wyjściem na zewnątrz, dopóki kręcimy się w pobliżu, wiszą na kratach i odganiają małe. W transporterze Kluska poczuła się chyba nieco zrezygnowana, pozwoliła Liwii się przytulić.
Wiem, że to nie jest najgorsze łączenie w historii, ale i tak można osiwieć...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Moje panieneczki :)
Megi, będzie wszystko dobrze i w końcu będziesz miała dosyć ich przytulających się pychów.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
-
- Posty: 57
- Rejestracja: sob sty 05, 2013 8:41 pm
Re: Moje panieneczki :)
Niezłą polewke mieliśmy kiedy młode włożyliśmy do klatki i chyba pierwszy raz miały do czynienia z nowym podłożem, którego chyba wcześniej nie widziały..więc zaraz zaczęły żreć żwirek :-D
Re: Moje panieneczki :)
Ano będzie Dzisiejsza noc była spokojna, wszystko spało i my też Oczywiście Kluseczka musi 17 razy na godzinę pokazać, kto jest szefem, ale nic złego się w sumie nie dzieje. Dzieciaki są już ostrożniejsze w zaczepianiu Kluski. Ona nie zaczepia ich w ogóle. Natomiast Liwia nie przepuści żadnej okazji, żeby się do Kluszona przytulić Chwila nieuwagi i już mordka przytulona, choćby do tyłka No ma smarkata słabość
A Kluszon – jak sobie przypomnę, jak się bałam przyjazdu Czarnuszki, to mnie śmiech ogarnia To jest terminator, a nie krucha Klusinka
Małe biegają za człowiekiem, odłożenie ich do klatki to wyczyn. Skrabią się na ręce, teraz też latają – Tula przeszkadza mężowi zrzucać foty, a Liwka śpi obok mojej nogi No i Liwcia da je buziaki, to bardzo całuśny szczurek
Trochę fotek – udało się porobić
A Kluszon – jak sobie przypomnę, jak się bałam przyjazdu Czarnuszki, to mnie śmiech ogarnia To jest terminator, a nie krucha Klusinka
Małe biegają za człowiekiem, odłożenie ich do klatki to wyczyn. Skrabią się na ręce, teraz też latają – Tula przeszkadza mężowi zrzucać foty, a Liwka śpi obok mojej nogi No i Liwcia da je buziaki, to bardzo całuśny szczurek
Trochę fotek – udało się porobić
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
- Szczurniętaaa
- Posty: 337
- Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
- Numer GG: 41155055
- Lokalizacja: Biskupiec
Re: Moje panieneczki :)
śliczności.
chyba przyjadę do Ciebie i Ci je ukradnę.
chyba przyjadę do Ciebie i Ci je ukradnę.
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Moje panieneczki :)
Hehe, widzę, że u Ciebie równie radośnie !
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bf ... 7a906.html <3 słodkości.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7bf ... 7a906.html <3 słodkości.
Re: Moje panieneczki :)
Za TM: Bazylek, Chrupcio, Franuś, Albercik, Krakersik [*][/b][/color]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38825
Re: Moje panieneczki :)
Moje cudne królewny, śliczne i słodkie jak zawsze... Pozdrowienia od braci!
Re: Moje panieneczki :)
Omatkoboskaświętajakiepiękneoddaj!!!! *.*
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Re: Moje panieneczki :)
Jakie śliczności i jak słodziutko śpią
Zapraszam : http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38909
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)
Ze mną: Kropka i Popi
Za TM: Megi ['] (XX.11.2008-16.10.2012)