Niekończąca się przygoda...

[emi2410]

majulina, dużo radości i uśmiechu życzę w te Święta!

[majulina]

Dzięki Emi! Tobie i wszystkim forumowiczom ode mnie i moich Szczurkiewiczów wszystkiego Naj!!!

[harleyquinn]

Dziękujemy za świąteczne fotki i przesyłamy w Twoją stronę cieplutkie mizianko :*

[kalinda]

Bardzo fajne fotki Twoich ogonków. Szczególnie te:
http://imageshack.us/photo/my-images/82 ... 11mmg.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/850/img0073mx.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/82 ... 50krb.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/560/nnnunf.jpg/
Normalnie modeling jakiś.

[majulina]

Kalinda niestety wszystko robione za jedzonko:D.

Czarna- Puszysława (przezwisko Ucho) faktycznie jest fotogenicznym stworzeniem:). Natomiast Koko ( ta z lizakiem) to Miś Koala , który się wspina aby pogłaskać ( razem ze swoją przyłysawą, całuśną siostrą LOKO).

[unipaks]

Móóójjj jest ten kawałek... po..du...szki....

Loko istotnie wygląda rozczulająco I jestem pewna, że mały palec byłby odgięty - choćby z odrobiną afektacji, ale elegancko musi być
Wygłaszcz ogonki ode mnie

[majulina]

Dzięki Unipaks, ogonki wygłaskane. Koko, loko i Nózia na antybiotyku.... reszta dostaje scanomune. Jutro musze isc do weterynarza z całą ferajną, bo Koko cos zaczyna świszczeć, ehh:(

[harleyquinn]

Ojej, co się stało?

[majulina]

KOKO ma zapalenie oskrzeli ostre, po pierwszym anty nie przeszło... Byłam w piatek u weta, jutro ide znow... POzostała ferajna oprócz puszysy i róży też ciamają antybiotyk....
Wetka mowi ze taki czas, ze nawet myszki kichają, ale nie jest to dla mnie pocieszenie.

[Szczurniętaaa]

Kciukamy, mocno!

[harleyquinn]

oj Mam nadzieję, że będzie ok!

[majulina]

JUż po wizycie:) Pani wet dalej pod urokiem Puszysławy, której się nic nie ima:D ( ale nie chcialam jej samej zostawiać). u Koko jest poprawa osłuchowo, także dalej lecimy na enro doustnie, póki nie skończą się świsty (cieszę się że poprawa, ale nie chce zapeszac). Wszystkie pięc dostały wzmacniające i przeciwazpalne zastrzyki:D.

Jak wróciły do domu to koko była strasznie przestraszona, ale głaskanie, głaskanie, głaskanie i ok:D. W domku dla nich czekał sinlac ze scanomune i mega wyszorowana klaczora (ponieważ dziś była kolej męża na wycieczkę do lekarza:) ).

Także minimum 10 do 12 dni zdaniem Pani wet mam antybiotyk podawać, a potem kontrola.

[Eve]

Trzymam kciuki za dalszą poprawę Puszysława komuś skradła serce

[majulina]

NIe jednemu. Pierwszemu mojemu mężowi którego zaczęła lizać po rękach:).

[fidusiowa]

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia