Jak pomóc szczurci, która została sama
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Jak pomóc szczurci, która została sama
Kiedy opuścił nas Thetmes dobrałam do moich 2óch starszych szczurków - Amelii i Luny - 2wie nowe koleżanki, aby odmłodzić stadko i wnieść więcej życia i energii do dziewczyn. Wiedziałam jednak, że na czarnulkach - Ciotce i Myszy póki co poprzestanę. Od 5ciu miesięcy moje czarnulki zostały same, na początku widać było zmianę w zachowaniu po odejściu ostatniej mojej seniorki, ale szybko wszystko wróciło do normy - miały przecież siebie.
Dziś musiałam pożegnać Ciotkę ;( i Mysza została sama. To szczurek istne adhd, zawsze żywiołowa i wesoła. Jednak dziś nie jest sobą. Leży w kącie. Wcześniej jakby szukała Ciotki... Jak chciałam ją wyjąć z klatki to nawet zaatakowała mi palca. :/
Wiem, że to dopiero pierwszy dzień w samotności. Chcę jednak zapytać, czy ktoś miał podobną sytuację. A przede wszystkim jak można pomóc szczurci, która nagle została sama. Jak wspomniałam na początku - dobieranie nowych szczurków póki co nie wchodzi u mnie w grę. Może za jakiś dłuższy czas wrócę do stadka, ale póki co z przyczyn osobistych nie chcemy dobierać do stadka.
Nie chcę też jednak, aby moja Mysza cierpiała. Jak się zachowywały Wasze szczurki, które zostały same? Jak można im pomóc przyzwyczaić się do braku towarzysza?
Póki, co chcę z nią spędzać jak najwięcej czasu - ale nic na siłę. Jestem blisko, tak że może do mnie przyjść, ja ją wziąć. Ale póki co wybiera kącik w klatce i leży sobie smutna - taka mi się przynajmniej wydaje.
Dziś musiałam pożegnać Ciotkę ;( i Mysza została sama. To szczurek istne adhd, zawsze żywiołowa i wesoła. Jednak dziś nie jest sobą. Leży w kącie. Wcześniej jakby szukała Ciotki... Jak chciałam ją wyjąć z klatki to nawet zaatakowała mi palca. :/
Wiem, że to dopiero pierwszy dzień w samotności. Chcę jednak zapytać, czy ktoś miał podobną sytuację. A przede wszystkim jak można pomóc szczurci, która nagle została sama. Jak wspomniałam na początku - dobieranie nowych szczurków póki co nie wchodzi u mnie w grę. Może za jakiś dłuższy czas wrócę do stadka, ale póki co z przyczyn osobistych nie chcemy dobierać do stadka.
Nie chcę też jednak, aby moja Mysza cierpiała. Jak się zachowywały Wasze szczurki, które zostały same? Jak można im pomóc przyzwyczaić się do braku towarzysza?
Póki, co chcę z nią spędzać jak najwięcej czasu - ale nic na siłę. Jestem blisko, tak że może do mnie przyjść, ja ją wziąć. Ale póki co wybiera kącik w klatce i leży sobie smutna - taka mi się przynajmniej wydaje.
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Słońce Ty moje kochane,zawsze,zawsze,zawsze na spękane smutkiem serce najlepsze jest nowe tchnienie życia,dla zapomnienia,dla odwrócenia uwagi,dla niemyślenia,dla wyprostowania psychiki po stracie.I nie mówię tu tylko o szczurach,ale i o właścicielach.Zawsze miałam duże stada,zawsze odejścia każdego ogonka stado przeżywało na swój sposób,zawsze było cicho,smutno.Najgorzej miały te ogonki,które traciły rodzeństwo,bo taka strata jest w ich umysłach końcem wszystkiego.Izolują się później,ciągle śpią,denerwują częściej,niż inne szczury.Szybciej poddają się chorobom.
Ona nie może zostać sama.Nie dosyć,że cierpi z powodu odejścia jednej połowy swojego świata,to jeszcze nie ma się w kogo wtulić i po szczurzemu wypłakać.Szczur nie może być sam,tak samo jak człowiek,bo fiksuje.Wyobrażasz sobie siebie,samą w mieszkaniu,zamkniętą całymi dniami??I tylko wieczorem ktoś przychodzi dać Ci jeść i podrapać za uchem...To nie wystarcza,prawda?
Ja wiem,że to ciężka decyzja,ale jeżeli nie możesz adoptować dla niej koleżanki,to pomyśl o oddaniu jej komuś,kto by jej to towarzystwo zapewnił.
Ona nie może zostać sama.Nie dosyć,że cierpi z powodu odejścia jednej połowy swojego świata,to jeszcze nie ma się w kogo wtulić i po szczurzemu wypłakać.Szczur nie może być sam,tak samo jak człowiek,bo fiksuje.Wyobrażasz sobie siebie,samą w mieszkaniu,zamkniętą całymi dniami??I tylko wieczorem ktoś przychodzi dać Ci jeść i podrapać za uchem...To nie wystarcza,prawda?
Ja wiem,że to ciężka decyzja,ale jeżeli nie możesz adoptować dla niej koleżanki,to pomyśl o oddaniu jej komuś,kto by jej to towarzystwo zapewnił.
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
To nie takie łatwe rozstać się z kochanym Ogonkiem, co innego gdyby ktoś za ścianą miał fajne stadko i mogłabym co dzień widzieć się z moją czarnulką. Dziś Mysza wydaje się być w lepszym nastroju. Cały czas jak jestem w domu jest przy mnie.
Będę ją obserwować i zobaczę co dalej. Mam nadzieję, że spędzimy razem jej szczurkowe życie.
Będę ją obserwować i zobaczę co dalej. Mam nadzieję, że spędzimy razem jej szczurkowe życie.
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
ehh boje się że z dnia na dzień będzie jednak gorzej ale obserwuj
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
póki co powiedziałabym, że jest stabilnie.
jednak pomyślałam też, że w zasadzie jakbym zobaczyła gdzieś starszą, zdrową, oswojoną samiczkę lub kastrata 1,5+ to mogłabym rozważyć towarzystwo.
jednak pomyślałam też, że w zasadzie jakbym zobaczyła gdzieś starszą, zdrową, oswojoną samiczkę lub kastrata 1,5+ to mogłabym rozważyć towarzystwo.
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
-
- Posty: 5467
- Rejestracja: sob paź 17, 2009 12:28 pm
- Lokalizacja: Oleśnica
- Kontakt:
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Ja myślę,że towarzystwo dla małej to podstawa - zapomni,ukoi smutki.A i Tobie zrobi się milej na serduchu,gdy zobaczysz,że jest szczęśliwa
TU I TERAZ Gwizdo,Duszek
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Za TM Agata,Kleofas,Figo,Bobek,Frodo,Niko,Bazyl,Zgredek,Indiana,Otiś,Angel,Bercik,Apsik,Rademenes,
Akysz,Szopen,Akuku,Duszka,Tosia,Rambo,Hektor,Lian-Czu[*]
Mebelki polarkowe http://www.fotosik.pl/u/iwonakoziarska/album/1166241/38
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Mam nadzieję, że niebawem na forum będzie jakiś starszy kastrat lub starsza Pani do oddania. Póki co śledzę i wypatruję 1,5+ rocznych, zdrowych ogonków.
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
im dłużej wypatrujesz tym bardziej cierpi twoj szczur z powodu samotności a z tego co ja obserwuje są starsze szczurasy
Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... Melina ma się dobrze w nowym domku
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
są, ale albo nieaktualne, albo samiec jajeczny, albo właściciel wątku milczy i ani w swoim temacie, ani na priv nie odpowiada... a ja równolegle śledzę 2 fora
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
A jakieś Allegro, Tablica, ogłoszenia?
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Też tam zerkam, ale dziekuję za sugestię. Tylko serce mi się kraja jak widzę maluchy z przeznaczeniem na pokarm...
Nie jest łatwo o starszego szczurka.
Całe szczęście Mysza ma się dobrze. Wciaż ciekawska i zachłanna. Jedynie dziwny jest ten porządek w klatce.
Nie jest łatwo o starszego szczurka.
Całe szczęście Mysza ma się dobrze. Wciaż ciekawska i zachłanna. Jedynie dziwny jest ten porządek w klatce.
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
A dałaś ogłoszenie w naszym dziale Przygarnę? Może to kogo
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Dałam i tam że szukam i przygarnę
Moje Kochane Gryzonie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=24153
-
- Posty: 2
- Rejestracja: pn sty 14, 2013 7:46 pm
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Witam
Właśnie się zalogowałam na to forum, gdyż mam duży problem.
Niestety umiera mi szczurzyca , jedna z 2 sióstr ( własnie kończą 2 lata), że umiera niestety jest pewne, gdyż to niedoczynność serca, stan już ciężki mimo leków,które tylko łagodzą objawy. Zastanawiam się, co z drugą, zdrową (wręcz ADHD) siostrą, one świata poza sobą nie widzą, więc obawiam się dramatu.
Nie wchodzi w grę kupienie młodego szczurka, gdyż to będzie błędne koło.
Jak myślicie, czy już starać się o adopcje jakiegoś również sędziwego szczura? One przyjaźnią się również z psem, ale obawiam się, że to nie wystarczy, jako, że spędzają ze sobą tylko chwilę dziennie.
Czytałam poprzednie posty i już widzę, ze jest problem z adopcją dorosłego szczurka ;/
Macie jakieś rady?
Z góry dzięki
Właśnie się zalogowałam na to forum, gdyż mam duży problem.
Niestety umiera mi szczurzyca , jedna z 2 sióstr ( własnie kończą 2 lata), że umiera niestety jest pewne, gdyż to niedoczynność serca, stan już ciężki mimo leków,które tylko łagodzą objawy. Zastanawiam się, co z drugą, zdrową (wręcz ADHD) siostrą, one świata poza sobą nie widzą, więc obawiam się dramatu.
Nie wchodzi w grę kupienie młodego szczurka, gdyż to będzie błędne koło.
Jak myślicie, czy już starać się o adopcje jakiegoś również sędziwego szczura? One przyjaźnią się również z psem, ale obawiam się, że to nie wystarczy, jako, że spędzają ze sobą tylko chwilę dziennie.
Czytałam poprzednie posty i już widzę, ze jest problem z adopcją dorosłego szczurka ;/
Macie jakieś rady?
Z góry dzięki
Re: Jak pomóc szczurci, która została sama
Asia - a może by tak dwie młodsze siostrzyczki dorzucić? młode rozbujają starszą, a kiedy starsza odejdzie, te dwie będą miały siebie. A dołączenie sędziwego szczura to też błędne koło, nie sądzisz? Popatrz: starsza odejdzie, dołączysz sędziwego szczurka... i znów będziesz mieć dwa. Tak więc co za tym idzie - potem znów jeden umrze i znow będziesz miała samotnika. I kolo będzie sie toczyć i toczyć.