Batmanka dziś skończyła zażywać lekarstwa.

Toffie dostanie jeszcze jutro i pojutrze, teraz jeszcze vibovit w poidełku i mam nadzieję, że katarzysko się nie przypląta znów. A sio!
Bucia vel Zapalony Cycuś (

) dalej smarowana hydrocortisonem, gulka się nie zmniejsza, a dziadostwa jej wylizują resztę kremu zawsze.

Przecież jej nie oddzielę od tych wstrętnych paskud.

Mam nadzieję, że to nie jest guzek, no ale lekarz stwierdził tylko zapalenie, jest tam zaczerwienienie, więc mam nadzieję, że to trafna diagnoza była.
A taki sobie wierszyk...
"Jestem sobie Pchełka mała.

Znaczek mój to plamka biała.

Mieszkam sobie w xleczce,

Lecz do większej woliery przeprowadzam się za chwileczkę.

Lubię bawić się z Gwiazdkami.

Oraz w sputniku spać caaałymi dniami.

Taki ze mnie jest leniuszek.

I mam bardzo ładny brzuszek!

"
