Na poniedziałek
Waleczność Czyngis Chana.
Luigi obudził się i popatrzył kto kradnie jego wygenerowane ciepło. Chmurka otworzyła jakąś część oka i stwierdziła że jeszcze Nie Czas. Buka spała na krawędzi hamaka i znów zastanawiała się kiedy w końcu się wyśpi. Podwawelska wiedziała ze to dziś ale udawała że o niczym nie wie. Tosiak czuła że .. coś wisi w powietrzu ale była TU zbyt krótko żeby wiedzieć. Radary: Słasica i Owca oblegały Luśka kradnąc jego wygenerowane ciepło... Stado. Tak, byli stadem. Od kilku dni nastała; może jeszcze odrobinę włoska, ale rodzina.
Lusiek zatopił się w myślach. Gdyby miał kolegów ... powiedzieliby że nie widać go z pod pantofla. Ale nie ma i wcale nie czuł się z tym jakoś gorzej. A u Buki to nawet ten pantofel ma wysoki obcas - myślał Lu. Ale przecież nie narzekał: miał swój śpiworek i kilka miejsc gdzie mógł zawsze sobie odpocząć od gęstych oparów estrogenu. Ba .. nawet przestał się przejmować rujkami bo przecież .. ciągle któraś miała ZŁY dzień, albo była przed albo po albo ... "zjadłabym coś słodkiego ..!"
Ale za to Lusiek miał ŁEB ! No i był FACETEM - co samo w sobie było zaletą doskonałą ..
W ostateczności przecież istnieje ostatni argument " Spadaj Babo !"
Agresja nie była w jego stylu. Bo po co? No gdyby był jeszcze jakiś facet to wtedy i trzeba by było i czajniczek pokazać i parapecik albo chociaż z dwa razy po pysku przyłożyć dla zasady ... dla tradycji .. dla edukacji..
Z zamyślenia wyrwała go Owca ..
"LU śpisz czy tępo gapisz się w przestrzeń? " - zapytała ziewając jakby miała się przewlec na drugą stronę Owcy.
" Rozmyślam .. i nigdy nie gapię się tępo .. " - urażony dodał.
" Luś a co Cię tak wprawia w to ROZMYŚLANIE ? Bo ja to tylko.. myślę .i co wymyślę to od razu - AKCJA ! a tam takie ROZmyślanie to mi się kojarzy .. kojarzy z ROZdrapywaniem .. no jak coś swędzi to się tak .. na raty drapię ..bo przecież na zapas się nie da .. i .. " - przerwała na chwilę, żeby pobrać nowy zapas powietrza ..
"Owcol skup się ! .. Rozmyślanie to jest taki następny level myślenia .. że .. to co Ci przyjdzie do środka głowy to sobie tak gruntujesz .. w środku .. W Owcy - rozumiesz? .. Bo trzeba mieć jakieś poglądy a przecież nie MYŚLISZ na głos .. " - spokojnie tłumaczył Lu
" Ale Lusiek - Ty to jakiś Antyk jesteś! Teraz jest inaczej - sie myśli, sie robi ! - Poglądy to Stare Szczury mają ! A o czym Ty teraz produkujesz POGLĄDY ? "
" Eh "stare szczury" ...... powiedz TAK do Buki to szybko zrozumiesz TE poglądy.. Rozmyślam o przemocy .. " - popatrzył Luś na Owcolka z westchnieniem Starego Szczura... Fakt .czasem z Buką siedzą i razem rozmyślają nad czymś ..prawie jak seniorzy na ławeczce " A pamiętasz jak w 45-tym ruscy szli ..wybawienie niosąc - mówili.. "
" O przemocy ?!! " - Owca się zainteresowała na dobre.
" O przemocy w rodzinie .." - dodał - " w stadzie raczej"
" A ... O... ... Uuu .. Nie kumam !" - Owcy spadły ramionka, na znak niezrozumienia.
" Bo widzisz Mała .. ja nie lubię przemocy .. tego całego nurtu ..eeegh dominacyjnego. Wiem na czym on polega i go rozumiem, w jakich celach jest wprowadzony w stadach. To jest taki ...mechanizm ..który powoduje w dużych społecznościach ..pewien porządek .. wygenerowany po przez Siłę .. Ale nie taką "Siłom i godnościom osobistom!" ..tylko poprzez eliminację .. żeby każdy znał swoje miejsce w stadzie i wiedział w razie " Godziny W" - co robić i kogo słuchać.. Tylko że .. jak to się ma do NASZEGO STADA? .. Wiadomo Buka rządzi ..Ale czy zdobyła ten tron oklepując każdego dnia wszystkich po pyskach? Nie. Co najwyżej powie DOŚĆ! albo PRZEGIEŁAŚ ! i wszyscy są ustawieni .. No dobra czasem dostaniesz fangę jak jest coś dobrego na obiadek a ONA za tym szaleje .. A ja nie lubię tej ciągłej chorej ambicji, przewracania na plecy, kiedy sobie smacznie śpię albo maratonu przez całą klatkę żeby koniecznie udowodnić że jest się CZWARTĄ po Buce .. No co innego Chmura .. ale to ..zdaje się jest nepotyzm .. że po znajomości .. bo nie da się ustalić GDZIE JEST W TYM BURDLU CHMURA .. zaryzykowałbym że .. za bananem .. ... A ja jestem pacyfistą .., kocham liczby i logiczne myślenie .. Buka mówi że jest PACYFA .. i to jest miłe .. Wolałbym żeby mówiła że jestem mądry ale Pacyfa też fajnie .." ciągnął wykład Lu.
" Pacyfa! PACYFA ! Lecę wszystkim powiedzieć - Od dziś Lu jest Pacyfa !! " - zachwyciła się Owieczka i pognała .. Lu tylko westchnął i mruknął " Do kogo ja z tym wszystkim paplam .."
Owieczka pędziła po hamakach na górę a w środku powtarzała wszystko co jej opowiedział Luigi. Emocje w środku Owcy mieszały się z newsami. Wpadła na najwyższy hamak, wyprężyła się jak Hetman Żółkiewski i rzekła jednym tchem
" Uwaga!wstawać!AGRESJA! GodzinaW! NOWYPORZĄDEK! OddziśLU jest Pacyfpacyfpacyf.. ..
PACYFIKATOR!! "