Prawda jest taka, że nic nie zrobisz na zapas... Pójdziesz do weta, powiesz - ona jest najsłabszą szczurką z miotu, jest najmniejsza w stadzie, proszę jej pomóc. I co? Wysłucha i powie, że wszystko ok. Nawet pobierze krew, zrobi badania. Niestety, nasze ciury tak mają, krótkie życie, błyskawiczny metabolizm. Jest dobrze i nagle się sypie. Nie przewidzisz tego Ty, ani żaden lekarz
Ponadto - moje dwa diabły, wspólny kilogram - są ostatnie z miotu, najmniejsze i najsłabsze, a jednocześnie najżywsze, najbardziej towarzyskie, najlepsze kondycyjnie (swoją drogą, ciekawa jestem, jak wyglądają teraz "te większe"
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
.
Jeśli chodzi o "Pod Koniem".. Pierwsze, negatywne zdanie o nich usłyszałam już w 2004 roku, kiedy źle zdiagnozowali przebity staw skokowy u młodego ogierka, przez co kuleje całe życie. Potem od właścicielki psa u którego zbagatelizowali chorobę serca i zdechł. Wiele negatywów pisano też na tym forum. Jakoś im nie potrafiłabym zaufać ;/
Zakrztuszenia, to już trop, za którym można podążać... Jutro lecimy do Dr. Charmas (dzięki Tobie zresztą) z Bubusiową dziurą postrzałową, jak chcesz możemy się zabrać razem i skonsultujesz dziewczynę
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Obrazek](http://www.e-papierosy-forum.pl/licznik/pokaz2.php?id=13667)
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...