Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

Anielskie szczury ze świątecznymi życzeniami i pozdrowieniam! :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PS. Żaden zwierzak nie ucierpiał podczas robienia tej sesji. Skrzydełka były na luźnej gumce założonej pod pachami (nie na szyi i brzuszku), a szczuraki nie były szczególnie przejęte całą sytuacją, bo dostały smakołyki do jedzenia :D
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: gosja1 »

HAhahaha, ale aniołki śliczne ;D świetny pomysł! :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: harleyquinn »

Ojej, ale świetny pomysł!!! Ja też miałam się zabrać za świąteczną sesję, ale jakoś brak nastroju do tego.
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
mania85
Posty: 932
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
Numer GG: 1473173
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: mania85 »

Jakie pi ekne aniołeczki ;D ;D Proszę wycałować wszystkie pysie i brzuszki n :-*
Ze mną: Stefan, Filip, Kajtek, Edek i ManiekObrazek
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

Patryk ostatnio ma się zadziwiająco dobrze. Mija tydzień od kiedy dostał ostatnią dawkę leku. Wczoraj jak szybko zwiewał na wybiegu ;-) Jak juz wcześniej pisałam, weterynarz dał mi na wszelki wypadek tolfine, gdyby w święta było źle. Miałam dawać dopiero od 26 po kropelce dziennie, albo jeśli nie byłoby tak źle, to po kropelce ale dopiero jak zobaczę że już przestaje działać poprzednia dawka. Ja z kolei zastanawiam się czy jest sens w ogóle dawać? Może jutro dam mu kropelkę i zobaczę jak będzie się czuł. A tak nawiasem, to zastanawiam się, czy w tym wieku szczurzyce miewają jeszcze rujki od czasu do czasu, bo zauważyłam wczoraj, że Zuzia wczoraj ciągle rzucała się na Patryka w geście kopulacji a on jak każda samiczka w rui wyprężał się trzęsąc uszami. Jakiś czas wcześniej też raz zauważyłam u Patryka takie zachowanie (oczywiście chodzi mi tu o okres kiedy już Patryk był stary) i tak się zastanawiam czy to normalne? Bo problemy z hormonami kiedyś miał, jak produkował niepotrzebnie mleko.
Awatar użytkownika
mania85
Posty: 932
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
Numer GG: 1473173
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: mania85 »

Właśnie o Was dzisiaj myślałam. Jutro powinny być wyniki mojego małego smrodka, on oprócz bąków śmierdzieli robi nie do końca zbite kupki które bardzo łatwo się rozsmarowują... ::) Tylko Edek tak ma bo Maniuś to normalnie jak pozostali ;)
Ze mną: Stefan, Filip, Kajtek, Edek i ManiekObrazek
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: gosja1 »

agencja, jak tam z Patrykiem?
Nie zuważyłam świątecznego postu, ale wtedy akurat rozłożyła mnie choroba i wszystko przegapiłam. Mam nadzieję, że jest w porządku!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

mania No u mnie na szczęście kupska są zbite aczkolwiek trochę mnie niepokoi ten zbieg okoliczności. Miejmy nadzieję, że to tylko wynik zjedzenia czegoś co tak działa.

gosja1 Bardzo dziękuję Ci za zainteresowanie :) A z Patrykiem na chwilę obecną całkiem dobrze, ale z nim to jest jak na kolejce górskiej. W Święta było z nim zadziwiająco dobrze, jakoś w okolicach Sylwestra/Nowego Roku miał mały kryzys ale nie biegłam już z nim do weterynarza tylko dałam przeciwzapalnego co od niego dostałam i po 2 dniach znów było ok. W zeszły wtorek znów było pogorszenie, znów dałam przeciwzapalny ale następnego dnia widziałam tylko tendencję spadkową, dodatkowo niewielki wyciek ropny z dróg rodnych, no i z pogorszeniem samopoczucia powiązałam trzepanie główką przy dotknięciu lewego ucha i przewracanie się na lewą stronę przy nagłym zawracaniu. Pędem pognałam do weta - podejrzenie zapalenia ucha. Dostał antybiotyk na 2 tygodnie. Po kilku dniach zauważyłam, że pomaga i na dzień dzisiejszy jestem zadowolona z postępów w leczeniu.

Generalnie trochę mi żal Patryka, że on teraz taki niezdarny ale wydaje mi się, że chyba nie cierpi zbyt mocno. No chyba że się mylę. U niego od razu po oczach i wyrazie pyszczka widać że coś jest nie tak, dosłownie. Na chwilę obecną jest to nadal tak samo bystry i ciekawski i mądry paszczur co kiedyś, ale zdecydowanie skrępowany przez swoją już coraz słabszą sprawność fizyczną. Muszę wymyślić jakieś dodatkowe zabezpieczenia w klatce dla Patrycjusza, żeby nie zrobił sobie krzywdy spadając przez przypadek skądś.

No a maluchy robią się coraz bardziej nieznośne. W sumie to Milka, ten mały diabeł broi najbardziej. Wszystko obżera, wszędzie musi się wepchnąć, wszystko oznaczyć swoim moczem. Zuzia to taka księżniczka a Milka to taki bachor z ADHD :D Ale rozczuliło mnie towarzystwo, jak jednego wieczoru przylazły do mnie maluchy podczas gdy siedziałam na podłodze. Milka wdrapała mi się na ramię i zaczęła mi skubać przy włosach, po czym zbiegła do rąk i zaczęła mnie iskać i lizać jak drugiego szczura. Zuzia oczywiście zaraz musiała też się przyłączyć :D Jako że są takie słodziaste to i tak im zawsze wszystko wybaczam.
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: gosja1 »

A to potwory. Zawsze wiedzą, kiedy do człowieka się przymilić, poiskać, żeby wszystkie grzechy zostały wybaczone ;)
Trzymam kciuki za Patrycjusza. Dobrze, że jest lepiej. A dopóki szczurek jest wesoły i ma ten ognik w oczach, to można wierzyć, że ograniczenia fizyczne dzielnie znosi :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
mania85
Posty: 932
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
Numer GG: 1473173
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: mania85 »

Mam już wyniki badania Edka i nie wyszło nic czym bardzo trzeba się przejąć, trochę namnożonych bakterii i zaleceniem jest Lakcid przez 2 tygodnie i zobaczymy.
Ze mną: Stefan, Filip, Kajtek, Edek i ManiekObrazek
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

mania Super że to nic poważnego. Mam nadzieję że Twój Kajtek i Edek wyjdą ładnie na prostą.
Awatar użytkownika
mania85
Posty: 932
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
Numer GG: 1473173
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: mania85 »

A co to za niewesołe nastroje??
Ze mną: Stefan, Filip, Kajtek, Edek i ManiekObrazek
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

U maluchów wszystko pięknie na całe szczęście :-) Patrykowi niedowłady już bardzo mocno dają się we znaki i czuje że już długo z nami nie zostanie. Bardzo ciężko mu się poruszać. Do tego guzy gruczołów mlecznych zaczęły się bardzo mocno rozrastać. Mieszka sam w osobnej klatce, bo w dużej ciągle się gdzieś gramoli i potem spada. Ja nie mam pomysłu jak dostosować ją żeby była dla niego bezpieczna. Poza tym w swojej własnej ma ciągły dostęp do miękkiego jedzenia a w dużej maluchy by mu wszystko zjadały. Jak byłam dokładnie tydzień temu z towarzystwem na kontroli u weta, to byłam całkiem zadowolona ze stanu Patryka. Dostał przeciwzapalny (metacam bodajże) i się wszystko sypnęło. Ja odnoszę wrażenie, że to nie jest przypadek, że zawsze po podaniu niesterydowych leków przeciwzapalnych jest takie gwałtowne pogorszenie. Na chwilę obecną Patryk ma się minimalnie lepiej, ale przy następnym pogorszeniu raczej tego nie przeżyje, albo to ja będę zmuszona skrócić jego życie. Nie mamy specjalnie możliwości jakiegokolwiek leczenia, zostaje już tylko opieka. Szkoda mi go, ale widzę że nadal walczy. Już nawet maluchy odpuściły i na wspólnych wybiegach nie pastwią się tak nad nim jak kiedyś. Jak ja bym chciała, żeby Patrycjusz odszedł spokojnie, sam w odpowiednim dla siebie momencie, bez żadnych dramatycznych historii...
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: gosja1 »

agencja, biedny :( trzymam kciuki, aby Patrycjusz nie miał gwałtownych pogorszeń, po prostu... Oby się nie męczył i było mu dobrze do ostatniej chwili :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Staruszek i dwa maluchy z piernikowa ;)

Post autor: agencja »

Dziś byłam z Patrykiem u weterynarza. Jego stan pogorszył się na tyle, że jeśli nie będzie poprawy do poniedziałku, to trzeba będzie poważnie zastanowić się nad uśpieniem. Leki bardzo mu obciążają organizm i zamiast pomagać pogarszają sprawę, więc sam weterynarz stwierdził, że już mu się kończą możliwości leczenia (a raczej poprawiania stanu Patryka, bo na wyleczenie nie ma szans). Strasznie mi szkoda, bo cały czas mam nadzieję, że nie będę musiała podejmować tej strasznej decyzji. Jednego z poprzednich szczurów musiałam uśpić (siostrę Patryka) nieco ponad rok temu i miałam z tego powodu bardzo duże wyrzuty sumienia. Na dodatek Patryk jest moim najukochańszym szczurakiem, więc decyzja jest jeszcze trudniejsza. Bardzo bym chciała żeby on sam odszedł w domu, kiedy przyjdzie na niego czas. No nic... Co będzie, to będzie.

Z weselszych wieści, to dziś odkryłam że Milka boi się... jajka :D Dziś jedząc dałam maluchom skorupkę do wyjedzenia z niej resztek jajka. Zuzia jak to Zuzia- bez zastanowienia rzuciła się do żarcia, a Milka- gdy jej podstawiłam skorupkę, to zrobiła wielkie oczy i uciekła ;) Potem niby była ciekawa, ale jednocześnie zwiewała. Nigdy bym się nie spodziewała, że tak zareaguje, bo do boi dudków nie należy :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”