Hej, potrzebuję szybko podjąć decyzję i proszę o Wasze rady.
Jutro rano może do mnie przyjechać szczurcia, na którą czekam jako kumpela dla mojej Myszy.
Jednak Ogonek załapał wszoły - dostała ivomec. Dzwoniłam do weta i wiem, że może tym zarazić moją Myszę. Wiem też od weta, że teoretycznie nie ma przeciwwskazań, bym moją Myszę też tym ivomeciem potraktowała jak będę chciała łączyć, ale też ponoć nie ma 100% pewności że moja szczurcia się nie zarazi.
Stąd pytanie o Wasze opinie - moje opcje to: 1) mieć szczurka już jutro, ale biedna byłaby sama przez tydzień, w nowym miejscu, ale bym ją leczyła (obecnie nie jest sama, ale z innymi wszołkowatymi Babeczkami:) ), 2) mieć jutro i łączyć (i tu ryzyko dla mojej Myszy że się zarazi), 3) poczekać cierpliwie 1-2 tygodnie i na spokojnie połączyć oba zdrowe szczurki.
Szczurcia jest obecnie z Łodzi, więc czas oczekiwania na nią zależałby od kolejnego transportu - prawdopodobnie ok 1-2 tyg.
Wg mnie najrozsądniejsza jest opcja 3, mimo że najchętniej przygarnęłabym ją już dziś.
Stąd pytanko o Wasze opinie - szczególnie do tych, którzy borykali się ze wszołami.
DZIĘKI