Pandziulowe stadko ;3

[saszenka]

Ojoj, biedactwo My na katar (ale czyste płuca) dostałyśmy Enroxil 5%, 0,1 ml dwa razy dziennie przez tydzień, pomogło 4 dnia. Pierwszą dawkę dostałyśmy w dupsko, pozostale dopyszcznie. No i jakieś wzmacnicze odporności (beta/immun/tran/itp i witaminki) - dla reszty stada też, na wszelki wypadek.
Zdrówka życzymy

[dorloc]

Oooo, bidulka. Miziaki dla stadka

[handzia600]

hop hop
Długo mnie tu nie było , nie mam czasu zwyczajnie oraz dobrego dostępu do internetu :/ Otóż u nas w miarę dobrze - w miarę bo Nesca ciągle coś ma z drogami oddechowymi. Ostatnio nie byłyśmy u weta bo po kilku dniach jej przeszło myśleliśmy że to uczulenie na żwirek , zostało zmienione na papierowe ręczniki , a tymczasem znowu nagle zaczęła kichać. Na chorobę mi to nie wygląda bo za długo , chyba że coś przewlekłego a i żadna inna nie choruje. Może ma coś z drogami oddechowymi. W każdym bądź razie wybieramy się po doxy w nast. tyg.
Nie mam aktualnych zdjęć Nadii i Neury , za to Nesca i Maja (strzałka) jak widać dogadują się chociaż czasami bywa ciężko.
U mnie na DT cały czas siedzi Miłka , jest sama w klatce , bardzo mi jej szkoda ale nie widzę innego wyjścia. We wtorek jedziemy 250km do mojej mamy na wigilię i zabieramy całą 4 ze sobą , ale jeżeli nie znajdziemy szybko domku dla Miłki to będzie trzeba i ją zabrać. Druga samiczka siedzi nadal na dt u Nakashy , cały czas szukam i nic. Jest wysyp miotów to oczywiste , że wolą miesięcznego malucha niż 4 miesięcznego niestety. Jeżeli nie znajdę domku dla Miłki to postanowiłam powiększyć stadko. Jest świetna , gdy ją wyjmuję z klatki zachowuje się dosłownie jak pies. Nie ucieka z rąk , siedzi bardzo spokojnie , chce aby ją głaskać , przytula się Po za tym ma fajną budowę ciała gdyż jest bardzo długa , dłuższa od pozostałych moich szczurków Kochani proszę , pytajcie się znajomych kogokolwiek kto mógłby zapewnic dom dla tych dwóch pań. Możliwy odbiór w Białymstoku , Zambrowie po uzgodnieniu , Warszawie ( raz w miesiącu jeździ moja koleżanka ) , Olsztynie 19.12.2012

[dorloc]

No ja z Trish też jeździłam na zastrzyki z antybiotyku. Tak głośno coś chromoliła. A pozostałe nic. Może ten miot będzie miał po prostu kłopoty z układem oddechowym ?? Ona cały czas tak pochrumkuje, ale cicho. I to miała odkąd ją mam. Ale potem to były jakieś okropne dźwięki i wet stwierdził, że albo zapalenie krtani, albo oskrzelików, czy cóś...
To miziaki dla Nescy i pozostałych dziewczyn. Szkoda, ze nikt nie chce tej samiczki... Śliczna jest. Szkoda, że siedzi sama w klatce tyle czasu.

[malina89_dg]

jaka Neura już duża jest
i jakie śliczne ubarwienia w stadku
a Strzałka podbiła moje serduszko <3
śliczności ucałuj je wszystkie :*:*:*

[handzia600]

Oj dawno mnie tutaj nie było , odzwyczaiłam się od forum STadko ma się dobrze chociaż trochę daje się we znaki. Strzałkę niestety musiałam oddać gdyż nie potrafiła się zaaklimatyzować w stadzie , moje panny jej nie przyjęły siedziała ciągle w kącie sama na podłożu , często była terroryzowana przez Nadię więc oddałam ją wraz z jej siostrą w dobre ręce
Aktualne zdjęcia :

[dorloc]

Ale śliczniutkie. A Neura taka malusia mi się wydaje.
Szkoda, że musiałaś wydać Strzałkę, bo śliczna była. Gdybym nie miała już 4 sztuk, to pewnie bym ją wzięła od Ciebie. Bardzo mi się podobała. Ale przynajmniej dobrze, że znalazłaś jej kogoś, kto ją przygarnął.

[saszenka]

Neura na tym drugim zdjęciu pozuje jak do dowodu powaliła mnie normalnie ta minka
Wycałuj

aaaa, widziałam Was na fb

[spinka2430]

Oj jak ja Was dawno nie widziałam !! dziewczynki jak zawsze śliczne prosze wymiziać dziewuszki
Zdjecia przecudne i faktycznie zdjecie Neury jak pozowane hhahaha super fotka !

[spinka2430]

Kurcze zawsze zapominam ze tu nie mozna edytowac oczywiscie specjalne buziaki od siostry Dakoty Dla Neury

[handzia600]

Witajcie ponownie po dlugiej przerwie i niestety to ostatnie chwile jak na razie na tym forum.

z przykrością muszę wam napisać że jestem zmuszona oddać moje trzy ciury ;/
sytuacja jest jak dla mnie bez wyjścia gdyż w czerwcu wyjeżdżam za granicę na dość długi okres czasu i nie mam warunków aby zabrać ogonki ze sobą. nie mam też jak je zostawić w kraju na czas mojej nieobecności. ogólnie sytuacja jest ciężka gdyż tam gdzie będę mieszkać nie zgadzają się na trzymanie zwierząt. Więc na dniach dam tu na forum ogłoszenie adopcyjne.