
dałam ciałko na sekcję, by wiedzieć, co poszło nie tak, wet jeszcze nie oddzwonił, chyba sama muszę zadzwonić.
była przeuroczym pieszczoszkiem, sama o nią do wa-wy jechałam, szkoda mi bardzo, że tylko dwa miesiące mogłam z nią być

była stąd: http://szczury.org/viewtopic.php?f=176&t=38246