Cześć. mam dwie 1,5 roczne szczurzyce. Zauważyłam, że co jakiś czas robią sobie ze wszystkiego gniazda. Przed chwilą jedna z nich pogryzła mi ulubioną pościel D: Eh.. No pech.
Zastanawiam się czy samce robią tak samo? Wydaje mi się, że samice gryzą i gromadzą materiały, papiery, chusteczki itp. żeby zrobić gniazdo instynktownie przygotowując się na młode. Albo coś w ten deseń (Szczególnie Ladhu. Gdy nie miałam jeszcze doświadczenia przypadkiem kupiłam ją jak była w ciąży tak więc jest mamuśką. Drugi szczurek to jej córcia). Samce chyba nie będą tak robić.
Tak się właśnie zastanawiam, może jestem w błędzie? Wie ktoś coś na ten temat??
Samce są raczej bardziej leniwe od samic, ale jako właścicielka pełnojajecznych przedstawicieli "płci brzydszej" potwierdzam, że kolekcjonują / gryzą / znoszą do klatki chusteczki i inne. Kiedyś udało mi się uratować mój golf przed przykrym losem - złapałam swojego alfę w połowie drogi do klatki skaczącego radośnie w zębach trzymając mój golf... Kiedy wyciągnęłam mu go z pyszczka i zabrałam się za składanie w kostkę ten polazł zwędzić moje spodnie... Na szczęście takie akcje zdarzały się tylko sporadycznie.
Moje samcole lubią wciągać szmatki do klatki, ale wciągnięte leży jak spadło. Raz załatwiły TŻtowi spodnie, bo po kawalerskim kumpla rzucił je na klatkę przed pójściem spać - na szczęście wstałam przed nim, spodnie zabrałam i wmówiłam mu, że sam się tak załatwił Za to jak je najdzie to szatkują mebelki w klatce równo.
Na wybiegu gryzą, ale raczej twarde rzeczy. Nie znoszą, czasem ukradną chusteczkę higieniczną i schowają, ale jak im coś włożę do koszyków, to raczej wywalają
A moje chłopy mało tną, największe "sukcesy" to wyrąbanie dziury w prześcieradle, kocu, obiciu fotela i starym T-shircie, bo uwielbiają chować się w wyprasowanych ubraniach przewieszonych przez oparcie kanapy. Ale to w zasadzie tyle jak na 4 sztuki, przy czym wszystkie zniszczenia poza prześcieradłem to szaleństwa Pandzika. Swoich szmatek w klatce nie gryzą, ubrań też nie, kiedy siedzą pod koszulką lub na ramieniu. Natomiast intrygują je papiery i folie - Łatek namiętnie próbuje znosić do klatki paczki chusteczek, chyba mu się podoba szelest foliowego opakowania. I luzem leżące kartki-kserówki dodoktoratu też próbują zaciągnąć do siebie. Zabieram im, bo są zadrukowane.
Panowie jajeczni wszyscy