Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Starsza Pani
Posty: 379
Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: Starsza Pani »

Popieram Nausicaę. Ryzyko na iniekcyjnej jest ogromne, na wziewnej znacznie mniejsze.
Nie ujmując nic łódzkiej przychodni, Pulswet, Ogonek i Medicavet są przychodniami szczurzymi (Pulswet ma chyba obecnie najlepszą wziewkę dla zwierzat do 1kg - właśnie kupiona) z ogromnym doświadczeniem, więc przy tak kiepskiej sytuacji lepiej dać małej jak najwięcej szans, zwłaszcza, że jest transport do Wawy, jest chętna do opieki (Nausicaa) i druga do wożenia szczura na wizyty (to ja) jakby DT sobie nie radził.
Nausicaa, to chyba się jednak nie pozabijamy ;)
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: madziastan »

No o ile dziewczyny odpiszą na co się zdecydowały, a czasu już mniej bo od 9 jutro już będę na trasie.
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Ebiana
Posty: 46
Rejestracja: czw mar 08, 2012 1:23 pm

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: Ebiana »

Bardzo długo rozmawiałyśmy z pauliską rozważając wszystkie za i przeciw przewiezienia małej do W-wy i pozostawienia jej w Łodzi i na prawdę jesteśmy wdzięczne za zaangażowanie i chęć zaopiekowanie się małą w Warszawie. Jednak naszą decyzję opieralyśmy na obserwacji Milusi. Zdajemy sobie sprawę, że wziewka może być mniejszym obciążeniem dla organizmu, ale obawiamy się podróży, która na pewno nie będzie obojętna dla stanu szczurci.
Już wczoraj, kiedy wiozłyśmy małą do weterynarza, a później do pauliski, obie zauważyłyśmy, że przy najmniejszym zakręcie autobusu, przy każdym drgnięciu, malutka się przewracała nie mogąc utrzymać równowagi. Podobnie było dzisiaj. Była w lecznicy do której dojazd trwa ok 10 minut, jednak wróciła kompletnie wykończona i totalnie zestresowana. Schowała się w domku nie chcąc wyjść. Przewożenie bardzo ją męczy. Dodatkowy stres z kolejną zmianą miejsca również nie wpłynie pozytywnie na jej psychikę ani na pracę serduszka.
Ufam paulisce i weterynarzowi, który będzie przeprowadzał operację. W tej lecznicy uratowali wiele ogonków i bardzo przejęli się losem Milki. Wiem, że weterynarz przeprowadzający operację zrobi wszystko co w jego mocy, żeby małą uratować.
Starsza Pani
Posty: 379
Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: Starsza Pani »

Ebiana pisze:Ufam paulisce i weterynarzowi, który będzie przeprowadzał operację. W tej lecznicy uratowali wiele ogonków i bardzo przejęli się losem Milki. Wiem, że weterynarz przeprowadzający operację zrobi wszystko co w jego mocy, żeby małą uratować.
W takim razie trzymam kciuki. Dajcie znać, jak będzie po wszystkim.
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: madziastan »

Trzymam kciuki :)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
pauliska
Posty: 373
Rejestracja: ndz sty 23, 2011 1:21 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: pauliska »

Dziewczyny bardzo wam dziękuje za chęć pomocy :) jednak po długich rozmowach i ciągłej obserwacji Milki zdecydowałyśmy się na pozostawienie małej u mnie, jutro z rana napiszę więcej potem zapewne będę dopiero we wtorek po wizycie u weterynarza i będę mogła napisać co i jak :)
Awatar użytkownika
majlena
Posty: 163
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 12:24 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: majlena »

trzymam kciuki za Milkę.
z ciekawości: która to lecznica? i który chirurg? dobrze mieć takie info na przyszłość :)
pauliska
Posty: 373
Rejestracja: ndz sty 23, 2011 1:21 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: pauliska »

majlena pisze:trzymam kciuki za Milkę.
z ciekawości: która to lecznica? i który chirurg? dobrze mieć takie info na przyszłość :)
Lecznica weterynaryjna po Żabką, lek. wet. Marcin Sikorski, ;) Zjem obiad i jadę z Milką na wizytę więc koło 18 powinnam już wstawić jakieś informacje co dalej :)
Awatar użytkownika
majlena
Posty: 163
Rejestracja: pn wrz 20, 2004 12:24 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: majlena »

Mocne kciuki!
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: madziastan »

Dajcie znać czy zabieg przebiegł dobrze :)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
pauliska
Posty: 373
Rejestracja: ndz sty 23, 2011 1:21 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: pauliska »

Po wczorajszej wizycie u weterynarza jestem dobrej myśli, chodź po dokładnym zbadaniu przez chirurga doszły nowe dolegliwości, mała nie ma jednego zęba u góru, zostały tylko jego resztki przez co dolny ząb wrastał się w podniebienie :-X ponieważ jednego ząbka brakuje to i gryz jest trochę krzywy, i do końca życia będzie musiała mieć zęby pod stałą kontrolą weterynarza. Zarówno ja jak i pan doktor nie mamy pojęcia co mogło być przyczyną utraty zęba prze Milkę ??? Ogonek od początku mi się nie podobał, ale nie chciałam pisać na wyrost żeby nie było, widać ,że ogon nie był leczony i stany zapalne z ropniami wymagają czyszczenia ja weterynarzem nie jestem,ale sama byłam w stanie po części dokonać zabiegów choćby kosmetycznych i dokładnie wyczyściłam ogon i go zdezynfekowałam :) Podczas jutrzejszej operacji weterynarz zrobi całą resztę, od guza po czyszczenie ogonka i pyszczka, który musi małą strasznie boleć, ale ta jednak ma taką wole życia,że pomimo ogromnego bólu towarzyszącego jedzeniu jadła wszystko co dostała i nadal to robi :) oczywiście wrastający ząb został przycięty ;) Zdjęcia Milki dodam wieczorem, wczoraj zasnęłyśmy przytulone do siebie zaraz po sesji fotograficznej i już nie miałam siły jak się przebudziłam człapać w stronę komputera :D
Operacja odbędzie się jutro od godziny 14 do...... niestety będzie to trwało dosyć długo :-[
pauliska
Posty: 373
Rejestracja: ndz sty 23, 2011 1:21 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: pauliska »

Mileczka już w domu zaraz po operacji jak się wybudziła czuła się trochę gorzej więc dostała płyny i glukozę na wzmocnienie. Po powrocie do domu dzielnie się trzyma, dostała do domku enroxil i glukozę calutką butelkę Zaraz po operacji malutka warzyła zaledwie 100g , a guz ponad 200, guz rósł na powłoce jamy brzusznej i nie był rozlany do środka tak więc jesteśmy dobrej myśli, jednak rana małej jest przeogromna zaczyna się od klatki piersiowej kończy się w połowie tylnej łapki, a nawet trochę wyżej pani doktor mówi,że jej stan zdrowia świadczy o maltretowaniu małej, a może nawet znęcaniu się nad nią niestety ciężko będzie to udowodnić można będzie udowodnić tylko,że zwierzę nie otrzymało należytej opieki od człowieka, polubownie będę starała się zabrać resztę zwierząt z tamtego sklepu, ale o tym później. Ponieważ Milka jest po operacji i jej stan to coś na podobieństwo anoreksji i jest bardzo słabiutka to dostaliśmy kilka rad co powinnam zakupić dla małej oczywiście zakupiłam tylko kilka z wymienionych przez weta, sinlac, nutridrink i ensure to uznałam za najbardziej konkretne i rzeczywiście malutka z wielkim zapałem zajada
Cenowo wygląda to tak 150zł operacji + poprzednie wizyty i leki, 70zł wydałam w aptece i 12 za poprzednie zakupy dla małej. Na koncie zostało 55zł późnym wieczorem dodam zdjęcia małej i rachunków oraz faktury, opis stanu Milki dostanę w poniedziałek po uzgodnieniu między Panem Sikorskim i Panią Sikorską wersji ostatecznej oboje są weterynarzami i razem uratowali Milkę . Trzymajcie kciuki za zdrowie Milki :) Skopiowałam mój wpis z allo , teraz mała czuje się troszkę gorzej, nie chce jeść i pić,ale dla mnie jest to zrozumiałe i po troszku daję jej glukozy i papek do jedzenia ;)
Awatar użytkownika
mel
Posty: 67
Rejestracja: sob lis 24, 2012 10:27 pm

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: mel »

Jak mała się dzisiaj czuje?
Ze mną: Bizou
W serduchu: Albi [02.09.12 - 14.06.13], Arisa [21.01.13 - 17.08.14] i Juka [21.01.13 - 09.01.15] Gutka [01.11.12 - 23.01.15]
pauliska
Posty: 373
Rejestracja: ndz sty 23, 2011 1:21 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: pauliska »

mel pisze:Jak mała się dzisiaj czuje?
Podałam jej jedzenie i wodę strzykawką, czuje dobrze chodź widzę,że trochę ją boli :( Chodzi w miarę normalnie, chodź widać,że przyzwyczaiła się do ciężaru guza. Przychodzi na zawołanie, ale większość dnia przesypia :D
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurcia z zoologa - potrzebna PILNA POMOC

Post autor: unipaks »

Dzielna mała! :) Kciukam, żeby szybko doszła do pełni sił :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”