Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

darcia1
Posty: 23
Rejestracja: śr paź 03, 2012 9:58 am

Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: darcia1 »

Z wielkim żalem i bólem w sercu muszę oddać moją Niunię... :'( Niestety, narozrabiała i mój mąż kazał mi się jej pozbyć... Jest mi bardzo ciężko, ale zrobię wszystko, żeby znalazła lepszy dom, gdzie będzie miała towarzystwo innych szczurków.
Szczurzyca husky ma pół roku, jest naprawdę kochanym, grzecznym pieszczochem. Potrafi robić sztuczkę ,,obrót", więc podczas jedzenia kręci się w kółko po to żeby dostać jakiś smakołyczek :)
Często jeżdżę na trasie Bydgoszcz-Koszalin więc bez problemu dowiozę.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b20 ... 2fdf8.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/296 ... cd3d9.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/aba ... dad4c.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0b3 ... 3c275.html
Awatar użytkownika
puudi
Posty: 49
Rejestracja: ndz sty 06, 2013 5:24 pm
Numer GG: 11020903
Lokalizacja: Gdynia

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: puudi »

urocza! na pewno szybko znajdzie nowy dom :)
Jak ćwiczyć pa­mięć, by umieć zapominać?
Awatar użytkownika
ann.
Posty: 673
Rejestracja: pn gru 03, 2012 6:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: ann. »

Co takiego narozrabiała?

Jest prze-cu-do-wna. Szkoda, że jeszcze nie mam większej klatki, bo już bym krzyczała, że przygarnę do moich dwóch pannic.
Życzę powodzenia w szukaniu domku!
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
ZiZU4851
Posty: 86
Rejestracja: sob lut 19, 2011 12:11 am
Lokalizacja: Police / Szczecin

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: ZiZU4851 »

Sądzę że mając zwierzęta trzeba się liczyć z tym że mogą coś zepsuć i tak jest mając psa/kota/chomika/szczura czy każde inne zwierzę. Ale jak postanowisz zostawić swojego ogonka u siebie to spraw mu jak najszybciej szczurzego przyjaciela! Pamiętaj że człowiek nigdy nie zastąpi szczurowi innego szczura, a szczury to zwierzęta stadne ;)
Starsza Pani
Posty: 379
Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: Starsza Pani »

darcia1 pisze:Z wielkim żalem i bólem w sercu muszę oddać moją Niunię... :'( Niestety, narozrabiała i mój mąż kazał mi się jej pozbyć...
A co panna zrobiła? Jeśli to nie było rzucenie się do gardła mężowi, a wydrążenie tunelu w kanapie, pożarcie abażura od lampy, pogryzienie ubrań, odgryzienie kabli od kina domowego, odgryzienie telewizora od anteny satelitarnej, wygryzienie klawiszy w pilotach / telefonie kom, kradzież biżuterii, przekopanie kwiatów, wygryzienie dziury w dywanie lub inne tego typu wyczyny, to u nas powinna dożyć starości bez problemu.
Czyli byłabym zainteresowana ....
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: akzi »

Starsza Pani pisze:
darcia1 pisze:Z wielkim żalem i bólem w sercu muszę oddać moją Niunię... :'( Niestety, narozrabiała i mój mąż kazał mi się jej pozbyć...
A co panna zrobiła? Jeśli to nie było rzucenie się do gardła mężowi, a wydrążenie tunelu w kanapie, pożarcie abażura od lampy, pogryzienie ubrań, odgryzienie kabli od kina domowego, odgryzienie telewizora od anteny satelitarnej, wygryzienie klawiszy w pilotach / telefonie kom, kradzież biżuterii, przekopanie kwiatów, wygryzienie dziury w dywanie lub inne tego typu wyczyny, to u nas powinna dożyć starości bez problemu.
Czyli byłabym zainteresowana ....
O0
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
darcia1
Posty: 23
Rejestracja: śr paź 03, 2012 9:58 am

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: darcia1 »

Na szczęście nieaktualne. Niuńka zostaje z nami i dostanie do towarzystwa koleżankę :)
Pozdrawiam
Starsza Pani
Posty: 379
Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: Starsza Pani »

Lubię szczęśliwe zakończenia :) .
darcia1
Posty: 23
Rejestracja: śr paź 03, 2012 9:58 am

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: darcia1 »

OGŁOSZENIE NADAL AKTUALNE!!!
Awatar użytkownika
Nika...
Posty: 286
Rejestracja: pt maja 25, 2012 2:58 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: Nika... »

Czegoś nie rozumiem...
Najpierw do oddania, potem nieaktualne i mało tego, ma dostać koleżankę a teraz znów chcesz ją oddać?
Jedną czy już dwie?
No i dlaczego? Co takiego zrobiła pierwszym razem i teraz, że znów zmiana decyzji?
"Nie dbam o to, co ludzie myślą, albo mówią o mnie, wiem kim jestem. "
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... .php?t=132
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36490
Awatar użytkownika
ann.
Posty: 673
Rejestracja: pn gru 03, 2012 6:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: ann. »

Mnie też ciekawi cała ta sytuacja.

Dlaczego mała znów jest do oddania? Co takiego nabroiła ostatnim razem?
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
Awatar użytkownika
mel
Posty: 67
Rejestracja: sob lis 24, 2012 10:27 pm

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: mel »

A ja akurat mam pytanie nie do Darci1 a do innych użytkowników.
Czemu napieracie na kogoś, by opisywał swoją osobistą sytuację tu - na forum. To jest dział adopcyjny i myślę, że nikt nie powinien być naciskany do opisywania sytuacji, która zmusza tę osobę do oddania zwierzaka.
Nieważne, co maluch nabroił, nieważne, że sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Być może po prostu zbyt mocno szarpie pręty klatki a osoba, która nie lubi i nie akceptuje zwierzaków jest niemiłosiernie o to wkurzona, nieważne. Może ta osoba dała się namówić na pozostawienie zwierzaka, ale napatrzyła się na niego kolejne trzy dni i znów rodziło to konflikty i niemiłą atmosferę w domu, nieważne. Zachowajmy prywatność i cieszmy się, że ktoś słowa "pozbądź się go" przekształcił w działanie procesu adopcyjnego a nie wyrzucenia za okno.
Życzę powodzenia w poszukiwaniu domku dla cudownego maleństwa lub w przekonaniu męża, że 'nie taki diabeł straszny' - wersja do wyboru i na miarę możliwości, byle jak najlepiej dla ogonka.
Pozdrawiam
Ze mną: Bizou
W serduchu: Albi [02.09.12 - 14.06.13], Arisa [21.01.13 - 17.08.14] i Juka [21.01.13 - 09.01.15] Gutka [01.11.12 - 23.01.15]
darcia1
Posty: 23
Rejestracja: śr paź 03, 2012 9:58 am

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: darcia1 »

ok jeśli tak bardzo interesuje i ciekawi Was cała historia, to chętnie ją przedstawię. Niuńka pogryzła mojemu mężowi cenne rzeczy, dał jej szansę, ale niechęć została przez co stwierdził, że nie ma mowy o drugim szczurze na którego tak bardzo liczyłyśmy...myślałam, że uda się go jeszcze przekonać (dlatego napisałam, że adopcja już nieaktualna) ale niestety się nie udało. Więc po wielu przemyśleniach stwierdziłam, że najlepsze dla Niuńki będzie oddanie jej do domku gdzie będą inne szczury i na pewno będzie szczęśliwsza. U mnie ma naprawdę dobrze, dziennie biega około 5-6 godzin, ma duuużą bajerancką klatkę, ale do szczęścia brakuje jej koleżanki, na którą u mnie nie może liczyć :(:( Dlatego z bólem w sercu, ale dla jej dobra chcę ja oddać.... :'(

Mel- dzięki za wyrozumiałość :)
Awatar użytkownika
Nika...
Posty: 286
Rejestracja: pt maja 25, 2012 2:58 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: Nika... »

mel nie o to chodzi, że ktoś napiera na prywatne sprawy innych.
Chodzi chyba bardziej o to, że jak ktoś chce adoptować szczura to chciałby o nim wiedzieć coś więcej poza wiekiem i płcią.
Skoro właścicielka napisała, że "narozrabiał" to jednak daje do myślenia.
Dla jednego narozrabiał to wygryzł dziurę w prześcieradle a dla drugiego, że pogryzł właściciela do krwi i dlatego uważałam, że rozwiązanie tej kwestii było jednak istotne w jakimś stopniu.
Nie oczekiwałam zaraz wynurzeń ściśle prywatnych ;)

darcia1 Tobie życzę, żeby dziewczynka szybciutko znalazła dobry i kochający domek :)
Ja ze swej strony kończę Off-Top :)
"Nie dbam o to, co ludzie myślą, albo mówią o mnie, wiem kim jestem. "
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... .php?t=132
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36490
Awatar użytkownika
kalinda
Posty: 445
Rejestracja: pn paź 12, 2009 8:19 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Haszczka-oddam z bólem w sercu... Koszalin/Bydgoszcz

Post autor: kalinda »

a może gdyby szczurek był wypuszczany na "ograniczonym" terenie, tzn bez dostępu do cennych rzeczy - udałoby się go Tobie zatrzymać i dobrać towarzysza? może to by męża przekonało. taka uroda szczurków, że lubią sobie pogryźć jak mają ochotę. ;)
przepraszam, za offtop - ale myślę że jest to jakaś opcja
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”