Prawdopodobnie już tak

Każdy się przyzwyczaił, chociaż był moment, kiedy rozważaliśmy oddanie jej (znajomi mojej mamy mają duże stado szczurzyc), ale jednak koniec końców została

Planujemy ją wysterylizować, żeby mogła trafić do moich chłopaczków. Jeśli jakimś cudem znajdzie się ktoś zainteresowany z własnym stadem - wiadomo, że oddam ją wtedy tam, gdzie będzie jej lepiej. Póki co, niedługo całą 4 biorę do weta, oczywiście małą w osobnej klateczce. Proszę trzymajcie za nas kciuki, bo jeden szczuras ma coś z płucami i musimy rtg zrobić. Temat oczywiście można zamknąć

Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie!
