Dwie małe kochane dziewczynki juz u mnie :-)

[mikemb]

Poczekaj, poczekaj U nas gryzienie ściany i łóżka zaczęło się po 4. miesiącu

Hahhaah nie strasz nie strasz. A wlasnie musze pochwalic, skonczyl mi sie pinio zwirek , kupielm w malym sklepiku cos co sie nazywa http://www.cat-rabbit.pl/?pl_zwirek-drewniany,1, porownalem go z pinio i powiem ze rewela, szczurasom sie podoba, nie kichaja, chetnie sie do niego zalatwiaja a cena mysle ze ok bo za pinio placilem za 5l powyzej 11 zl a tu za 10l zaplacilem 10,40 :-). Konsystencja, wyglad, zapach i zasada dzialania taka sama juz sprawdzona. Rownie dobrze pochalnia zapachy. tak wiec poki co polecam :-)

[mikemb]

AKTUALIZACJA:
Witajcie, dawno nie pisalem, w galerii nowe zdj, dziewczyny przybraly na wadze i wzroscie, obie zdrowe wesole i pelne energii, do tego stopnia ze czasami ciezko je na wybiegu w 2 osoby upilnowac. Generalnie cos pieknego, sa kochane i ciezko sobie wyobrazic dzien bez nich. Nadal dosc czesto sie boksuja, zapasy to ich ulubiona zabawa, czasami wrecz mam wrazenie ze to chlopak i dziewczyna a nie dwie dziewczyny.....

[Justka1]

Czy DSC_3467 to było capnięcie za nosek? ^^ Córa kazała dać im sobie buuuuzi? Bardzo cieszę się,że dziewczynki trafiły do tak wspaniałego domku .Dziękuję :*

[mikemb]

Czy DSC_3467 to było capnięcie za nosek? ^^ Córa kazała dać im sobie buuuuzi? Bardzo cieszę się,że dziewczynki trafiły do tak wspaniałego domku .Dziękuję :*

Hehhe nie to nie bylo capniecie, bza opierala sie lapka o kreske, a moja mloda nie chciala dac im buuusi ale ciezko jest je choc przez 5 sek utrzymac nieruchomo razem kolo siebie hehehhehe ironia bo sa wieksze wiec latwiej je trzymac w dloni ale jednoczesnie sa duzo bardziej ruchliwe i ciezko zlapac w kadr

[mikemb]

Aktualizacja:

W galerii, nowe zdjecia. Dziewczyny zadomowily sie na dobre, rosna w oczach. Charaktery jak obserwuje niebo i ziemia ale jednoczesnie dbaja o siebie jak najwierniejsza para na ziemi. Ehhh mozna godzinami na nie patrzec jak sie bawia, myja nawzajem, ganiaja , bawia a czasami tluka....ale tak w zabawie.
Szczerze mowiac nie wyobrazam sobie dnia bez nich.....:-)

[BlackRat]

Tak to jest - szczury uzależniają

[Justka1]

Co słychać u dziewczynek?

[unipaks]

No właśnie, dawno nic o nich nie było...
http://www.mikemb.pstrykniete.pl/Ciurki ... edium).JPG Przepiękne zdjęcie Bardzo dużo tam cudnych fotek, a to mnie absolutnie urzekło

[mikemb]

Witam witam, i przepraszam , troszke zaniedbalem forum, ale core mialem chora, a pozniej mnie dopadlo jakies dziadostwo, samo zycie.
Aktualizacja:
Dziewczyny moje urosly bardzo, wlasnie ostatnio ogladalismy z corka zdjecia te pierwsze, i dopiero na nich widac jak dziewczyny urosly. My tego jakos nie widzimy na codzien je majac. Obie rozrabiaki sa zdrowe, czyste, pachnace i wesole. Dokazuja jak miesieczne maluchy. Wieczne gonitwy i zaczepki. Czasami az stoje i sie przygladam czy bawia sie, bo boje sie ze robia sobie krzywde, ale....zawsze to zabawa. Ganiaja sie, przewracaja, podgryzaja, popiskujac przy tym, a za chwile liza sie i iskaja wzajemnie, a potem klada spac wtulone w siebie. Siersc im sie nieco rozjasnila, byc moze dlatego ze urosly i jakby to powiedziec, z wielkoscia ciala nie idzie podwojna ilosc siersci heheheh. Jednym slowem sa slodkie. Zaraz sciagne zdj z aparatu i wrzuce nowe do galerii. Hehhe male hamaczki ktore uszylem jak dziewczyny byly male , juz sa za male :-) teraz szyje wieksze albo mniejsze lacze w jeden. Duzo rzeczy wyszlo w praniu, kiedy i jak sprzatac, co sprzatac, ile sciolki , jak czesto zmieniac i takie tam.
Co do incydentow: jak do tej pory dwie male ucieczki, oczywiscie Bezy, czyli tej strachliwej, uciekla z wybiegu na wersalce ale pare minut pozniej spokojnie wrocila. Do tego dwa razy mnie Kreska dziabnela(nigdy na reku, w klatce), raz delikatnie jak cos tam im przemieszczalem w klatce, drugi raz juz do krwi ale to dlatego ze trafila zabkami w skore przy paznokciu a ja odruchowo cofnalem reke i rozerwalem skore. Byla zaspana a ja wyciagalem zsikana chusteczke. Wydaje mi sie ze sie przestraszyla. Pozatym musze przyznac ze bez problemow. Nigdy nie posiusialy ani mnie ani mojej cory ani mojej mamy, nigdy nie posiusialy sie na wybiegu, kupki tez tylko w klatce wiec mysle ze jest niezle. Z jedzeniem roznie bywa. W starym roku kupilem im dwie rozne karmy VL, jedna jednokolorowa druga dwukolorowa, niby super hiper heheheh ale za bardzo nie jedza tego, zdecydowanie wola wszystko co z ziarnami. karmy gdzie duzo ziaren sa przysmakiem, do tego owoce swieze, skorki suche chleba(wlasny wypiek i pewnie dlatego), ziemniaczka gotowanego, jajeczko, platki owsiane z twarozkiem(tez wlasnej roboty z mleka wiejskiego), bardzo lubia jeszcze jak byla swieza -pietruszke zielona, heheheh a ulubionym frykasem od wielkiego dzwona jest chrupek kukurydziany. Daje od wielkiego dzwona bo nie jestem przekonany czy to takie zdrowe, niby czyste bez dodatkow ale kto tam ich wie , wiec raz na jakis czas w ramach nagrody-przysmakowej :-)
W wystroju zmienilem nieco umeblowanie. Pozbylem sie koszyczkow made in china z marketow bo raz ze ciezko bylo to utrzymac w czystosci, dwa dziewczyny je gryzly i balem sie ze zrobia sobie krzywde resztkami ktore zostawaly, tzn taki koszyczek po pogryzieniu mial pelno ostrych kawalkow plastiku. Koszyczki wywalilem. W miejsce tych malych kupilem w ikei (pisalem o tym na forum) takie podluzne durszlaki na zlewozmywak kucheny, sa masywne z grubego plastiku, dosc dlugie wiec maja po czym skakac i biegac, do tego te koszyczki maja dziurki wiec czy nasmieca w nim czy nasikaja wszystko spada do kuwety, a do tego ich nie gryza i latwo sie to czysci. Wlozylem tez konar brzozowy, ktory podgryzaja, drapia i skacza po nim, poki co zrezygnowalem z rekawkow, raz ze mi pogryzly i nic z nich nie zostalo dwa stracily zainteresowanie rekawkami, jak byly male ciagle w nich spaly i przesiadywaly a teraz nie bardzo chca, za to z checia je przegryzaja(ostatni zalatwily w ciagu jednej nocy, tak ze nic nie zostalo do poreperowania). Uwielbiaja spac w hamaczkach, wieszam je u samej gory i wtedy maja radoche, leza w nim np tak ze pyszczki maja za hamaczkiem i obserwuja co sie dzieje w pokoju i domu. Jak zawieszalem kilka w roznych miejscach to bywalo tak ze te nizej po tygodniu w klatce byly czyste jakbym wyjal je z szuflady, zero zainteresowania, zatem wieszam tylko u gory.
Hmmm no to chyba tyle poki co.... pozdrawiam wszystkich i zaraz biore sie za galerie :-) i nowe zdjecia.

[unipaks]

Fajnie, że dziewczynki zdrowe i wesołe, tylko tak dalej!
Co do dziabów, u nas Shenzi, zaskoczona podczas snu, też potrafiła chwycić ząbkami, białaska widziała kiepsko i była przez to bardziej nerwowa niż inne; potem wyglądała na skonfundowaną tym, co zrobiła
Czekamy na nowe fotki dziewuszek oraz oczywiście klatencji; tymczasem ślemy im serdeczne głaski

[Justka1]

Dziękuję Ci bardzo za obszerny opis tego co dzieje się u Was :* Mam nadzieję,że mała nie ugryzie Cię więcej

[mikemb]

Aktualizacja:
Ehhh znow dawno niebylo mnie na sieci, ciagle nie mam kiedy.
Dziewczyny wyrosly i sa slodkie. Troszeczke zmienily sie im kolory futerka, jednej na czesci grzbietowej blizej ogonka, futerko lekko zrudzialo(zbrazowialo) ale delikatnie, widac dopiero w dziennym jasnym swietle. Oczywiscie obie maja swoje stale nawyki, chocby to ze jak zawolam rano wychodzac do pracy zawsze dostana jakis smakolyk hehhehe obie wtedy stoja slupek i czekaja a jak tylko otworze klatke przepychaja sie. Nadal czasami sie ganiaja i podgryzaja, popiskuja, ale pare minut pozniej zaraz sie tula i wylizuja wzajemnie. Sa kochane.
Ucieczki juz mi sie nie trafily, bys moze wydoroslaly a moze nie mialy szansy hehehe. Dziabniec juz nie zaliczylem, ale tez uwazam bym wkladajac reke czyms ich nie wystraszyc. Poki co zauwazylem rowniez ze nie posikuja ze strachu bedac na rekach czy poza klatka co uwazam za bardzo pozytywne. Mysle ze to chyba tez oznaka tego ze sie nie boja i czuja bezpieczne.
Poki co zrezygnowalem z rekawkow wogole, zaczely je gryzc a jak bylo to wczesniej, juz w nich nie przesiadywaly, teraz maja duzy hamaczek i 2 male i sa szczesliwe.
Nauczyly sie pieknie ze jak przychodzi pora sprzatania, podstawiam kontenerek(transporerek) a one obwachaja go i grzecznie obie wskakuja i siedza w nim grzecznie poki nie sprzatne(choc musze przyznac ze jednym razem sie trafilo ze mi go tak pogryzly ze dziury porobily-musialem polatac go).
To chyba tyle poki co.
Jesli uda mi sie dzis wygospodarowac troszke czasu to porobie im jakies nowe zdjecia i wrzuce do swojej galerii.

Pozdrowionka...

[unipaks]

Fajne, jak szczuraski robią się coraz bardziej ufne i wyrastają na takie rozkoszne słodziaki. Wygłaszcz je ode mnie i moich słodkich dziewczynek, no i wrzuć fotki!

[mikemb]

Dziewczyny ucalowane i wyglaskane, niestety cos nie chcialy mi pozowac, kreske jedynie udalo mi sie zlapac na 3 zdj. ktore wlasnie wrzucilem do galerii.
Pozdrowionka

[unipaks]

http://www.mikemb.pstrykniete.pl/Ciurki ... C_4026.jpg przyczajony tygrys, ukryty smok