Afera, nie, ale znów mam tylko 2 stada, a to jest w pełni akceptowalne

Haszczaki są we dwóch od początku i pewnie jakiś czas jeszcze będą, bo mieli duże problemy z dogadaniem się między sobą, a z innymi szczurami to już w ogóle. Chociaż kiedyś zamierzam je dołączyć.
A w drugim stadzie od końca jesieni/ początku zimy były następujące zmiany:
1. Najpierw, po śmierci Froda, byli: Mlekołak, Czmyś, Człapek, Trzpiotek
2. Do Mlekołaka i Czmysia dołączył (po śmierci swego kumpla Lizawki) Węgiel, który bał się Agutów, więc Aguty zamieszkały oddzielnie. Węgiel po jakimś czasie przestał się bać Agutów, ale Trzpiotek zachorował na guza przysadki, więc aby go nie stresować, nie łączyliśmy ich z powrotem.
3. Po śmierci Czmysia i Trzpiotka do Mlekołaka i Węgielka dołączył Człapek - chcieliśmy dołączyć do tej trójki Kluska, samotnika, który był po kastracji, ale Człapek zachorował na to samo, co brat, a Klusek 2 tyg. po kastracji jeszcze nie był gotowy.
4. Po śmierci Człapka minął akurat miesiąc od kastracji Kluska i połączyliśmy go teraz na dobre z Węgielkiem i Mlekołakiem.
Żeby jeszcze zamotać - Klusek jest bratem Mlekołaka, ale wychowywali się oddzielnie - poszedł do adopcji i wrócił do mnie w grudniu

Więc poznawali się praktycznie od nowa, nie mają braterskiej więzi, ale już się zaprzyjaźnili
