Hej ;]

[Bethesda]

Hej, hej ;]

Na wstępie napiszę od razu, że już kiedyś rejestrowałam się na jakimś szczurzym forum, nie pamiętam jednak gdzie to było, o nicku czy haśle nie wspomnę... W związku z tym nie wiem, czy nie popełniam teraz przestępstwa ;P Pomyślałam jednak, że warto być na takim forum, zwłaszcza, kiedy posiada się dwie szczurzyce i są to pierwsze szczury w życiu.

Dama i Czarna są ze mną od dwóch dni. Niedługo czeka je przeprowadzka, bo klatka jest za mała, nie spełnia norm. Szukam im większej, najlepiej składanej.
Szczurki są bardzo młode i jeszcze dość strachliwe. Nie znam ich dokładnego wieku, pochodzą ze sklepu zoologicznego. Czarna, odważniejsza, daje się normalnie głaskać w klatce, łatwiej ją też złapać, Dama wącha dłoń, nawet bierze ją delikatnie w zęby (nie wiem - to dobrze, czy źle?), ale ucieka przed jakimkolwiek dotykiem. Szczurki dość często wydają odgłos takiego "chrupania ząbkami", nie mam pojęcia, co to oznacza. Czarnej zdarza się lizać dłoń, nie podgryza nikogo. Dodam, że obie mają na ogonkach ślady ugryzień...
Wyczytałam gdzieś, że ze szczurami trzeba spędzać jak najwięcej czasu, więc trzymam je pod swetrem. Biegają tam, a potem kładą się spać, czasem wydają odgłos, o którym pisałam wcześniej. Szczególnie upodobały sobie moje plecy.
Nie wiem, czy brać je "na siłę" na ręce, czy czekać, aż przestaną obawiać się dłoni. Myślę, że ktoś musiał je wcześniej przestraszyć. Czarna była brana na ręce, nawet przy tym nie ucieka, tylko nie lubi podnoszenia, ale Dama to inna historia.

Właściwie to nie wiem, czy te moje pytania i problemy umieszczam we właściwym miejscu, w razie czego krzyczcie xD

[madziastan]

Nic dziwnego ze z sklepu zoologicznego są. Tam to są kiepsko oswojone szczury no i nie popieramy kupowania Dziewczynki tak mają że wolą zwiedzać tereny niż siedzieć ze mną i mają adhd. Jeśli zgrzytają zębami (a czy też pulsują oczkami?) to oznaka zadowolenia, ale samo zgrzytanie może oznaczać ból. Na siłę - nie wiem - nie praktykowałam tego - po prostu je głaskałam a jak wolały pójść gdzie indziej to je puszczałam. Szczury to nie maskotki i czasami mogą być indywidualistami...

[emi2410]

Witamy na forum.

[Bethesda]

Nie, oczy są normalne. Nie chcę ich puszczać po mieszkaniu, zanim się nie oswoją, dlatego na razie trzymam przy sobie.
Ze zwierzętami mam pewne obycie, w domu jest pies, miałam koty, rybki, chomika, więc wiem, że to nie maskotka, z którą można zrobić co się chce.

[yss]

ja tam preferuję oswajanie na siłę, za mordę i w to szczęście, ale to też trzeba mieć wyczucie - trudno o nie przy pierwszych ogonkach. ale wziąć, wetknąć do rękawa, niech się schowa, może popełznie gdzieś dalej, może tam pod bluzą zaśnie - i dobrze. niech cię kojarzą z bezpiecznym schronieniem, ale moim zdaniem bez czołobitności - brać szczurka bez gwałtownych poruszeń, ale zdecydowanie, trzymać łagodnie i stanowczo, bez szarpania, machania szczurem i mechrania, póki nie okaże, że mu z człowiekiem dobrze, można zamykać w dłoniach itp, pogładzić przy tym delikatnie.
przy czym te szczurki z zoologów potrafią już na zawsze zostać półdzikie i gwarancji nikt nie daje
witam na forum

[xkuubi]

Witamy i pozdrowienia przesyłamy

[unipaks]

Witaj na forum!

[Bethesda]

Dodaję zdjęcia xD
Czarna:

Dama:


Jeszcze za bardzo nie umiem ich chwytać, z Damą nie próbuję, wynoszę ją z klatki w domku, potem od razu wędruje pod sweterek, podnoszenie ćwiczę na Czarnej, która jest zdecydowanie bardziej oswojona. Ale Dama też robi postępy, dzisiaj wąchała mi nos i próbowała wdrapać się na ramię ;P

[xkuubi]

o, Czarna to dumboszka
Śliczne panny :3 Powodzenia w dalszym oswafajaniu

[xkuubi]

o, Czarna to dumboszka
Śliczne panny :3 Powodzenia w dalszym oswafajaniu

[Bethesda]

Dziękuję za miłe przyjęcie ;] Chyba ten wątek nie będzie dłużej potrzebny.
Oswajanie idzie dobrze, szczurki już iskają moją dłoń. Czarna daje się łapać i siedzi na ręce spokojnie, Dama nadal się boi. Wczoraj Dama uciekła mi z klatki, przez godzinę czatowaliśmy z chłopakiem przy szafie, próbując ją wyciągnąć, wreszcie nam się to udało.
Martwi mnie to, że szczurki drapią się dość często, Czarna dodatkowo kicha, przy nosku ma troszkę czerwonej wydzieliny. Jutro idę z nimi do weterynarza, nabyłam w tym celu transporterek, dzisiaj już trochę za późno, wiadomo, niedziela...

[emi2410]

Załóż wątek w "Nasi pupile".

Kichanie i drapanie to typowe objawy pasożytów, najprawdopodobniej to wszoły. Niestety, takie niespodzianki to norma przy kupnie z zoologa. Jeśli trzymasz je na trocinach/sianku, to z nich też mogły złapać robale lub mają uczulenie.