Klimatyczna Szajka

[klimejszyn]

fuuuuuj
ufole dwaa. mi to zawsze wcisną więcej niż miało być

dzięki emi raz jeszcze

[gosja1]

Omg, łysole to takie... dziwaki...ale coś w nich jest urzekającego, nie rozumiem tego

[Nietoperrr...]

O matko,jakie brzydale cudowne! Dla mnie zawsze golasy takie szkaradne się wydawały,dopóki mój Zgredek u nas nie zamieszkał Mają coś w sobie,takie kosmity z innej planety

[Nakasha]

Wow, to się zamysiłaś na całego. Samiczki myszek rzeczywiście mocno nie pachną?... Byłam w domu u znajomej, która miała 3 samce i to było.... porażające. P Tak samo jak ja miałam na DT 4 myszki. Po 1 dniu smród był taki intensywny, kwaśny, coś strasznego.


A szczurasy fajne. Te łyse to będą Twoje? Gratuluję!

[klimejszyn]

Omg, łysole to takie... dziwaki...ale coś w nich jest urzekającego, nie rozumiem tego

one są takie paskudne, że aż śliczne... moja mama też nie rozumie i powiedziała, że nie chce na nich patrzeć

O matko,jakie brzydale cudowne! Dla mnie zawsze golasy takie szkaradne się wydawały,dopóki mój Zgredek u nas nie zamieszkał Mają coś w sobie,takie kosmity z innej planety

zawsze mi się marzył łysy odmieniec w szczurzym stadzie, nie było mi to dane, to będą myszki...

Wow, to się zamysiłaś na całego. Samiczki myszek rzeczywiście mocno nie pachną?... Byłam w domu u znajomej, która miała 3 samce i to było.... porażające. P Tak samo jak ja miałam na DT 4 myszki. Po 1 dniu smród był taki intensywny, kwaśny, coś strasznego.

samiczki zdecydowanie czuć mniej niż samców. mocz, wiadomo, ma intensywniejszy zapach niż szczurzy, przynajmniej jak dla mnie. ale ja im wysypuję trocinami wszystko co mogą zasikać i codziennie częściowo wymieniam i jest znośnie
samców czuć, na razie mam jednego Leosia, ale też nie ma tragedii. trochę się obawiam co będzie z trójką chłopa, no ale...

A szczurasy fajne. Te łyse to będą Twoje? Gratuluję!

tak, te łyse mysiątka moja miał być jeden chłopaczek, ale pani od początku próbowała mi wcisnąć więcej (najlepiej wszystkie 4 ), ja mówiłam, że nie mogę.. aż emi pojechała mi myszora odebrać, a pani dalej, że rodzina, będzie im raźniej.. no to się zgodziłam na 2 i teraz modlę się, żeby im nic nie odbiło

[Nakasha]

Im, czyli szczurkom? A co miałoby im odbić? Toż to maluszki jeszcze.

[klimejszyn]

Nakashko, to myszki są
a mysie samce są terytorialne, one mają 3 miesiące i żyją zgodnie, mam nadzieję, że tak zostanie

[Nakasha]

O bogowie, na miniaturkach nie poznałam! A to tak, oby udało się im razem żyć i mieszkać!

[Entreen]

Ja czasem odnoszę wrażenie, że mysi zapach jest mocno osobniczy, miałam dwie dziewuchy i śmierdziały okrutnie, potem dołączyły dwie... Zapach się nie zmienił. Ale kiedy jedna ze starszych zmarła, nagle spadł do niemal zera - i tak już do końca o_O.

[Bandziornooo]

Też miałam mysiego samca Mimo że był 1 w lecie godzinę po posprzataniu klatki można było zawiesić siekierę

[emi2410]

Siedzę w busie z tymi brzydalami i... śmierdzą.

[klimejszyn]

tłuką się śmierdziele... ale to młodziaki, więc daję im czas, chociaż fruwały już po całej dunie

[emi2410]

Jejku, moje śmierdzielki.

[klimejszyn]

mam 2 dni wolnego, więc jest chwila, żeby przypomnieć stadko

ogólnie jest całkiem dobrze. jesteśmy zdrowi (tfu, tfu), niestety niedawno stadko mysich samiczek zmniejszyło się do trzech.
aktualizacja stadka

Fluffy - za 10 dni kończy 3 latka. tylne łapki całkiem wysiadły, guz niestety urósł, ale jeszcze nie przeszkadza jakoś specjalnie. schudł też, ale apetyt ma. ma się dobrze, bardzo chcialby skakać, biegać, latać, nieraz jak otwieram drzwiczki to się energicznie rzuci w moją stronę i przewróci na bok, bo zapomina, że musi sobie powolutku człapać dalej chętnie sypia w łóżku pod kołdrą i się mizia



Abu - 2 latka i 2 miesiące. Abu jak zawsze wesoły, rozbiegany, miziasty i jak zwykle grubasek, ciężko mu zrzucić ciałko, mimo diety, biegania. chociaż mam wrażenie, że trochę jednak spadło (niestety mam niesprawną wagę, żeby to sprawdzić), bo skóra na brzuchu mu wisi on ostatnio zaczął szaleć i często chodzi napuszony, wielki jak taka kula śnieżna i tłucze się ostro z chłopakami..


Cosmo - rok i 6 miesięcy. Cosmo trochę się uspokoił, nie jest już szalejącym po klatce agresorem (zamienił się rolami z Abu ). jest fajną kluchą do tulenia teraz. dalej nierozłączny z Cometem fajnie potrafi uspokoić Abu, kiedy ten go atakuje. aż miło się patrzy, że nie rzuca się też na niego z zębami, tylko na spokojnie sprowadza do parteru


Comet - 10 miesięcy. ten to już w ogóle ciapa, strasznie proludzki szczur, pierwszy jest przy drzwiczkach kiedy je otwieram. i nie czeka na to, żeby wylecieć na pokój, tylko na to, żeby wdrapać się na mnie lata i zwiedza jak zając, w podskokach, zawsze mi się buzia śmieje. no i on ma taki rozczulający, dziecięcy pysio - Cosmo pyszczek ma taki dorosły, a Comet właśnie jak maluszek, taki pocieszny


Sznycel - ok roku. Sznycel zrobił ogromne postępy przez ten czas, kiedy jest u mnie. ze szczura chowającego się w kącie, żeby tylko człowiek go nie zauważył i nie próbował dotknąć, zrobił się szczurem, który tylko czeka przy drzwiczkach, aż wlezie ludzka ręka, dotknie go (miziać się nie mizia, ale dotknąć się da ) i da z ręki coś smacznego nie wrzeszczy już kiedy go biorę na ręce, śmiało zwiedza, op klatce porusza się strasznie szybko, ale już nie chowa się w cieniu półki i nie ucieka, kiedy tylko coś koło klatki się poruszy. strasznie kochany i rozczulający szczuras


mysie stadko opiszę tylko wiekowo, żeby się na szczurzym nie rozpisywać w skrócie - każda mysz jest inna, zupełnie inna. ale wszystkie, oprócz łysków, są baardzo kontaktowe

Feltharis - rok i 8 miesięcy


Deris - równo rok


Festris - równo rok


Leoś - również rok


Pinky i Mózg - 3 miesiące



i reszta zwierzyńca :

Primo - w czerwcu skończy 3 latka. jak zwykle - najukochańszy na świecie


Edi - w tym roku kończy 10 lat, wredna małpka dalej, ale powoli zaczyna łagodnieć - lepiej późno niż wcale..


Maks - w tym roku skończy 13 lat strasznie kochany, a jednocześnie wredny kot. sypia w łóżku ze mną i Primkiem, przykryty kołerką, a potem potrafi się tak zlać na psie legowisko, że capi na cały dom
to ta śpiąca kupa futra na zdjęciu - niestety zdjęć pysia nowych nie mam, bo Maks strasznie nie lubi jak się go fotografuje - ale tak właśnie sobie śpimy


uff

[emi2410]

Fluffek! Piękny wiek.
Abu... Te oczka! Ach!
Kosmitek jest tak uroczo kosmiczny.
Zezol Cometa - padłam.
Sznycelkowe porzeczki! Jeju, jak ja uwielbiam czerwonookie ściulasy.
Myszki przesłodkie, takie pociapane krówki. Leoś taki misiowaty, słodziak. A łyse to brzydkie bzidale.
Kociak fajny, taki puchaty. Ediś śliczny, ale moje serce już dawno skradł pewien czekoladowy przystojniak. Primku! ♥
Wszystkich bez wyjątku wymiziać!