nikka, nie przejmuj się. Ja myślę, że lepiej już mieć drewniane półki, a dobrą klatkę. Łatwiej wywalić wyposażenie i wymienić niskim kosztem, niż bawić się obcęgami, jeśli jest jakaś możliwość zmiany w ogóle. Tzn. w klatkach, które mają kratki tylko nad kuwetą, można je usunąć, i to podobno nie jest problematyczne. Ale drzwiczek nie powiększysz, a niestety w dużej klatce są ważne moim zdaniem. Ja się nie lubię męczyć i chętnie czasem wywaliłabym moją klatkę, a mam tylko 70x60x63... Wystarczy, że chcę na szybko wytrzeć półkę, bez wyjmowania jej, nie zawsze mogę dosięgnąć, jestem wiecznie podrapana przez zakończenia prętów. A układ w klatce mam sprawdzony, który odpowiadał poprzednim szczurkom, pasuje obecnym, więc chcę przy nim zostać i muszę się czasem pomęczyć
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Klatki z tego zakresu cenowego, który tutaj najczęściej się pojawia są jakie są, ale mamy jakieś możliwości wyboru, tylko niestety raczej nie ma wszystkiego w jednym... Olałabym szukanie plastikowych półek, bo to naprawdę samemu można zrobić
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Raczej lepiej się skupić na tym, czy woli się składaną, czy nieskładaną, jaka będzie łatwość mycia, jakość kuwety, ułożenie drzwiczek (potrafię sobie wyobrazić, że mogą być małe, ale w dobrych miejscach), brak niepotrzebnego wyposażenia (po co dopłacać, skoro jest bezsensowne), itp.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)