Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Bethesda
Posty: 121
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 4:27 pm
Numer GG: 1859385
Lokalizacja: Legnica

Re: Przerażony szczurek

Post autor: Bethesda »

To ja dokleję się z moim pytaniem, jeśli wolno, bo szczerze mówiąc, to nie wiem za bardzo, jak postępować z moją Damą.
Damę i Czarną mam od tygodnia. Czarna oswoiła się bardzo szybko, kiedy wyciągam ją z klatki czasami robi uniki od dłoni, ale udaje mi się ją wyciągnąć bez większych problemów. Nie boję się też wypuścić jej z klatki na łóżko. Nie próbuje uciekać.
Dama to co innego. Wiem, że należy dać jej czas, ale zastanawiam się, czy do tej pory dobrze postępuję. Nie biorę jej do ręki, bo zawsze tak się wykręca i ucieka, że po prostu nie jestem w stanie jej utrzymać. Nie chcę zrobić jej krzywdy ani zrazić do siebie. Z klatki wyciągam ją sposobem - ma takie swoje pudełko, wyciągam w nim szczurkę i od razu wędruje ona pod sweterek. Pudełko jest non stop w klatce, służy Czarnej i Damie za domek, w nim przywiozłam je ze sklepu. Kiedy tylko Dama się czegoś przestraszy, od razu tam ucieka. A przestraszyć ją łatwo, wystarczy byle co.
Czy ktoś doświadczony mógłby mi powiedzieć, co zrobić? Zabrać im to pudełko, ale dalej wyciągać w nim Damę, zupełnie z niego zrezygnować i starać się zawsze łapać ją w ręce, mimo, że ona ucieka, a może zostawić wszystko tak, jak jest?
Inka, Chmurka, Beza
Aniołki: Dama, Czarna, Albinoska [*][*][*]
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40283
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przerażony szczurek

Post autor: Hanka&Medyk »

Możesz zabrać pudełko, a dać szmatki (szczególnie przesiąknięte Twoim zapachem), polarki i inne tym podobne, żeby mogła się zakopywać, a nie uciekała na siłę do swojego azylu. A do ręki możesz zacząć przyzwyczajać podając smakołyki na otwartej dłoni, szczególnie smarując wewnętrzną stronę dłoni czymś, co lubią :) Potem stopniowo możesz rezygnować ze smakołyków, a uczyć przychodzić do samej ręki. Tylko uwaga, żeby palce nie były niczym usmarowane, bo możesz zostać dotkliwie pokaleczona.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Bethesda
Posty: 121
Rejestracja: śr kwie 10, 2013 4:27 pm
Numer GG: 1859385
Lokalizacja: Legnica

Re: Przerażony szczurek

Post autor: Bethesda »

A wyjmować ją dalej z klatki? Bo jeśli tak, to jak? Ona przecież się boi wyjmowania, jedynie pudełko przechodzi.
Kiedy wkładam rękę do klatki, podchodzi, wącha, liże, nawet zdarza jej się na krótką chwilę wejść na dłoń, ale głaskać się nie daje. Mam do niej mniejsze zaufanie niż do Czarnej, przez dość długi czas nawet obawiałam się, czy mnie czasem nie ugryzie. Teraz już się nie boję.
Inka, Chmurka, Beza
Aniołki: Dama, Czarna, Albinoska [*][*][*]
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40283
Awatar użytkownika
patkaben77
Posty: 4
Rejestracja: wt kwie 23, 2013 11:30 am

adoptowany Szczurek

Post autor: patkaben77 »

Witam serdecznie.
Po części chciałabym skrócić wątek skąd Szczurek-takie imię nadal mój synek ogonkowi.tydzień temu kiedy byliśmy u weterynarza na szczepieniu z pieskiem , znajoma pani doktor pokazała nam trzy szczurki , które zostały wyrzucone na śmietnik . Do lecznicy zostały przyniesione przez pana , który je znalazł. Dwa mniejsze zostały już adoptowane , natomiast starszy i większy ogonek został wiekowo określony na rok lub ciut więcej. Przyznaje się , iż moja reakcja była o matko!!!nie!!! Syn zakochał się od razu . Powiedziałam do syna , że adopcję szczurka należy przedyskutować z tatą i ja sama muszę poczytać na temat opieki nad zwierzątkiem . Po rozmowie z mężem ustaliliśmy , że stworzymy mu dom . Następnego dnia kupiliśmy klatkę , jedzenie , poidełko.Podkład mieliśmy ponieważ mamy chomika i inne gady(żółwia lamparciego,gekona lamparciego,straszyki i psa) . Radość była wielka . Zostawiliśmy go w spokoju aby miał czas przywyknąć . Następnego dnia rano patrze klatka otworzona szczurek w klatce z zabawką pluszowa w klatce.. :) Klatkę zabezpieczyłam zapięciami od smyczy. Teraz przejdę do sedna po dwóch dniach szczurek skubnął syna do krwi ale raczej żeby nie wkładał mu rąk do klatki jak śpi. to taki jeden jak na razie "atak" z winy młodego-syna . Od zeszłej środy syn codziennie otwiera klatkę i czeka , aż ogonek wyjdzie . Wyszedł trzy razy z klatki przebiegł po półce i sam wrócił. Nie łapiemy go na siłę bo chcę aby szczurek czuł się pewnie , a nie osaczony . Jak przyłożę rękę przed klatką to nie gryzie. Nie wkładamy palcy do klatki . Dzisiaj chcemy zmienić mu ściółkę ,a nie wiem jak go wyjąć itp.? Czy dobrze postępujemy odnośnie oswajania ? Czy robimy jakieś błędy ? Widziałam jak syn położył mu jabłko na dloni , a szczurek wyszedł do niego i wziął po czym wrócił do klatki ?
Pozdrawiam mama 12 latka
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: saszenka »

Witaj :)
Możesz spróbować postawić klatkę np na łóżku i poczekać, aż szczuras wyjdzie (albo i nie, zależy od tego, na ile wyczuwasz jego zachowanie) i odczepić klatkę od kuwety. Ja na początku moim tak robiłam - zostawiałam samą klatkę żeby miały się gdzie schować, a kuwetę brałam do mycia. To dobrze, że synek cierpliwie siedzi przy maluchu i daje mu jedzenie z ręki. Przez pręty nie należy, bo potem ogon się nauczy i będzie łapał zębami za wszystko wsadzone, czyli głównie paluchy :P Możecie dać mu do klatki jakąś Waszą bluzę z Waszym zapachem (oczywiście musicie się liczyć z tym, że ona już na zawsze będzie szczurza, chyba że lubicie ażurki :) i jak najczęściej być koło niego, nosić w kieszeni czy pod bluzką, spokojnie się z nim zaprzyjaźniać. Przede wszystkim zachęcam do uważnej lektury forum, jest tu mnóstwo wiedzy: jaka powinna być klatka i jak najlepiej umeblowana, jak karmić, jak dbać o zdrówko, jak oswajać i przede wszystkim o tym, że szczur zawsze potrzebuje szczurzego kumpla (tej samej płci, nie ze sklepu ale z adopcji). Powodzenia i szacun za dobre serce :D
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Awatar użytkownika
patkaben77
Posty: 4
Rejestracja: wt kwie 23, 2013 11:30 am

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: patkaben77 »

Powiem Ci , że trochę czuję się nieswojo . Mam szczurka pierwszy raz . Syn jest w niego wpatrzony . To on przy nim wszystko robi . Mam pytanie . Czy drugi szczurek od razu może być dołączony . Czy metoda klatka przy klatce ? Dziękuję bardzo za wszelkie wskazania czy błędy w naszym postępowaniu .Dzisiaj przyjdzie do nas koleżanka z synem , który ma szczurka :)
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: saszenka »

Też panikowałam na początku, tym bardziej że na pierwszy raz zafundowałam sobie 3 ogonki ;) Ale spokojnie, szczurki są fantastycznymi zwierzątkami, niesamowicie inteligentne (ponoć złośliwość to cecha istot inteligentnych :P ) i przyjazne przy odpowiednim traktowaniu. Jak tylko chłopak poczuje się pewnie, to stanie się niesamowitym miziakiem :)
Problem może być taki, że panowie szczurkowie w pewnym wieku przechodzą burzę hormonów i szał testosteronu. Czasem trzeba odwołać się do kastracji, czasem samo mija. Dlatego (a także z innych powodów) łączenie rocznego pana z nowym kumplem powinno być bardzo dokładnie zaplanowane i przemyślane. Nie można ot tak wrzucić dwóch obcych szczurków do klatki, bo może skończyć się bardzo źle. Ustalanie hierarchii i obrona terytorium może trwać nawet kilka tygodni, ale szczury są silnie stadne i po prostu muszą przejść ten etap docierania się, żeby potem nie móc bez siebie żyć. Skorzystaj z porad na forum odnośnie łączenia - wszystko jest ładnie wyjaśnione, więc nie ma sensu żebym przepisywała ;)
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Awatar użytkownika
patkaben77
Posty: 4
Rejestracja: wt kwie 23, 2013 11:30 am

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: patkaben77 »

dzięki bardzo za kolejną informację . Mam tylko pytanko czy naszego Szczureczka trzeba wykastrować.?On ma dobrze ponad rok takze boję się ingerować ? może lepiej zaadoptować samiczkę i wysterelizować ją?
saszenka
Posty: 2138
Rejestracja: ndz cze 10, 2012 10:59 am
Lokalizacja: Łódź

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: saszenka »

Nie musisz kastrować, jeśli nic się nie dzieje a szczuras nie jest agresywny. Tylko uprzedzałam o takiej możliwości ;)
Jeśli chodzi o opcję z dziewczęciem, to też tak można, ale szczurka najlepiej sterylizować w wieku od 4 miesięcy i powyżej 300 g. Poza tym ok 10 dni po operacji powinien być sam, do czasu zdjęcia szwów i całkowitego wygojenia, więc to jeszcze bardziej odsunie w czasie budowę stada. Możesz adoptować chłopaka i jeśli nie będzie dochodziło do intensywnych walk, to kastracja nie będzie potrzebna. Ja mam dziewczyny, więc o chłopcach niewiele mogę powiedzieć, może ktoś bardziej kompetentny się wypowie.
Ponadto, jakby odpukać w razie co, operować można w każdym wieku. Niektórzy zalecają narkozę wziewną, która ma być bezpieczniejsza dla szczurków. Ale, tak jak mówię, jeśli nie ma potrzeby to w przypadku chłopców nie jest to obligatoryjne. Dziewczyny zaś lepiej poddać sterylce w młodym wieku, bo to minimalizuje ryzyko wystąpienia babskich chorób (np ropomacicza czy guzów na listwie mlecznej).
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel

Na tymczasie: cała wataha
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: smeg »

Jeśli już oswajamy szczurki przy pomocy smakołyków, to najlepiej używać takich, których szczurek nie może zabrać z ręki i zwiać do klatki, a musi skonsumować na miejscu, obok właściciela. Czyli np. odrobina jogurtu naturalnego na łyżeczce, który szczurek zliże albo inne "mokre" przysmaki. Kiedy nie będziecie już się bali, że szczur ugryzie, można dawać smakołyki do zlizania z palca.

Warto też przyjrzeć się "atakom" szczura. Agresja hormonalna wobec człowieka zazwyczaj objawia się fuczeniem, stroszeniem futra, odpychaniem ręki (lub innego szczura) bokiem ciała. Jeśli szczur po prostu gryzie bez innych oznak złości, obstawiałabym raczej, że jest po prostu po przejściach i robi to ze strachu. Agresja hormonalna zazwyczaj występuje w okresie dojrzewania samców i mija mniej więcej po ukończeniu roku.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
patkaben77
Posty: 4
Rejestracja: wt kwie 23, 2013 11:30 am

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: patkaben77 »

słuchajcie..wczoraj była u nas znajoma , która ma szczurka i udzieliła nam kilku rad....Szczurek od wczoraj nie odchodzi od mojego synka ...siedzi cały czas z nim to w kapturze , na ramieniu...jest cudowny to my popełniliśmy błąd wkładając palec...synek miał nauczkę....słodziak z naszego Szczurka.Mam pytanie jak wstawić foto ?kochani jesteście ze swoimi radami
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: adoptowany Szczurek

Post autor: Megi_82 »

Tutaj jest dobry wątek odnośnie do łączenia szczurków, pięknie opisana procedura. W razie problemów - w tym dziale jest mnóstwo innych wątków z najróżniejszymi zagadnieniami (najczęściej tylko panika niezorientowanego jeszcze opiekuna, na przykład moja :P bo któryś ogon piszczy albo co ;))
http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
A tu dział techniczny, gdzie znajdziesz porady na temat wstawiania zdjęć :)
Koniecznie dajcie mu kumpla, człowiek, nawet najfajniejszy, to nie to samo, tak samo, jak najfajniejszy szczur to co innego niż drugi ludź ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Domidos
Posty: 13
Rejestracja: śr kwie 24, 2013 9:23 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

Post autor: Domidos »

Witajcie, otóż piszę na tym wspaniałym forum mój pierwszy post z zapytaniem i nadzieją, że mi pomożecie.
Mam dwa szczury: Pysię i Dajanę ( Pysia ma z ponad 2 lata jak nie więcej a Dajane mam prawie miesiąc ), Pysię próbuję oswoić od dawna lecz często mi się to nie udawało i przestawałem próbować a w przypadku Dajany szło tak nawet dobrze oswajanie, aż tu urodziła młode ( kupiłem ją niestety w zoologicznym a zauważyłem ciąże już po fakcie jak urodziła) i zaczęła się bać wszystkiego i nawet mnie ugryzła w palca aż do krwi! Próbowałem Pysię oswajać na smakołyki czy nawet na głód lecz na głód to jest tak, że czasami jak będzie głodna zje a czasami nawet nie wyjdzie ze swojego domku, żeby nawet to powąchać, więc wtedy daję jej to do klatki. Po kilku minutowych wołaniu ją po imieniu ( Nie reaguje! ) i stukaniu w drzwiczki klatki wyszła i nawet bawiła mi się w bluzie ;D Ale później znów się chowała w domek i nie chciała wyjść. Natomiast Dajanę oswajałem i było coraz lepiej ale jak pisałem wyżej urodziła młode i zaczęła się wszystkiego bać, teraz nawet ja boję się jej gwałtownych, szybkich ruchów. Dodam również, że przed tym jak Dajana urodziła to szczurki razem mieszkały. Mam nadzieję, że mi pomożecie :)
Sherons
Posty: 3
Rejestracja: śr kwie 24, 2013 9:53 pm

Witam wszystkich ^^

Post autor: Sherons »

Obrazek
Cześć Wszystkim
To moja mała szczurcia wczoraj dostałam ją na urodziny od Przyjaciółki ^^ Bardzo lubi mi siedzieć na ramieniu, myślę że tu właśnie czuje się bezpieczna. Trochę się o nią martwię po popiskuje i kicha :< Zmieniłam jej wiórki na granulki bo wyczytałam że może Ogonek być uczulony na właśnie wiórki. ^^" Jak siedzi mi na ramieniu to przysypia aż czasami. Czy to dobrze? Nie chce mnie gryźć na szczęście I od wczoraj siknęła na mnie kropelkę lub dwie. Oczywiście daję jej spokojnie wypocząć i trzymam ją na rękach/na ramieniu nie dłużej niż 30 min. Niech się przyzwyczai do klatki i do mnie :)
Awatar użytkownika
ann.
Posty: 673
Rejestracja: pn gru 03, 2012 6:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Witam wszystkich ^^

Post autor: ann. »

Witamy na forum. :)
Dobrze, że zmieniłaś jej ściółkę. Jeśli w ciagu kilku najbliższych dni maleństwo nie przestanie kichać musisz ją zabrać koniecznie do weterynarza. Podejrzewam, że szczurka jest z zoologa, a tam nie trudno o infekcję, czy pasożyty.
To, że siknęła na Ciebie, to zupełnie normalne. Samiczki tak robią, znaczą teren. Każda moja samiczka robi dokładnie to samo. Nie ma czym się przejmować.
A, najważniejsza kwestia - szczurki są silnie stadne, nie skazuje jej na życie w samotności. Samotny szczur będzie nieszczęśliwy, choćbyś nie wiem ile czasu mu poświęcała. Polecam adopcję, u nas na forum mnóstwo maluszków czeka na nowy domek. :)
Polecam też poczytać działy o odżywianiu, klatce. :) jak coś - pytaj.

Pozdrawiam i życzę powodzenia. ;)
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”