Ogonkowe historie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
dorloc
Posty: 1267
Rejestracja: czw wrz 06, 2012 3:02 pm
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Ogonkowe historie

Post autor: dorloc »

No, mina rozwala na łopatki :)
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: ol. »

Zajrzałam i w chłopcach się zakochałam, no bo jak tu nie ?! https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/ ... 8177_n.jpg
Czarnookie haszczaki zachwycają swoją delikatną urodą, a jeśli w dodatku o wizerunek chłopców aż trzy panie dbają to jak mają nie lśnić ? ;)
Czochrańce dla pieszczochów :)
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Dziękujemy ;) Czochranie obowiązkowe!

Chciałam jeszcze napisać, że Kubuś ma specyficzny stosunek do rzeczywistości. Jest leniwcem, śpiochem, kicającym królikiem. Bardzo energiczny, ciekawski, chętny do zaczepek, biega, biega, biega, nagle... Oczy przymyka, pada w najbliższym, nieco ocienionym miejscu (może być nawet pod krzesłem), leży. Leży tak chwilę, kojarząc się z krówką, umyje łapki... po czym przekręca się na boczek i leży... ;) A potem? znowu nagłe uderzenie energii i kicanie.

Kacper musi się ukrywać, łypać. Jest energiczny, ciekawy, zawadiaka, jednocześnie jest nieco zamknięty, podstępny, nie przychodzi na zawołanie, jeśli ma inne plany. I nie ma szans, żeby tak po prostu sobie padł pod krzesłem zmęczony. Musi się ukryć, wycofać gdy się zbliżam. Jednak czasem wskakuje na kolana i... oczekuje pieszczot.
przy okazji jest tym szczurem, który częściej robi MEGA SIK... wszystkie ich zalety (ogromne!) są ciągle miażdżone przez sikanie... wszędzie... zawsze!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Kacperek ma zadatki na lizawkę :) Obaj to pieszczochy, ale on wyjątkowo rozczula, bo potrafi psocić, sikać, a nagle przychodzi z tymi swoimi małymi łapkami, uszkami, futerkiem i liże! Dodatkowo w zakresie pieszczot (lub zaczepek) serwuje podgryzanie błony znajdującej się pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym.
Kubuś mnie rozczula krówkowaniem i dupką podskakującą przy kicaniu :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Ogonkowe historie

Post autor: Entreen »

Kocham kicanie u szczurów :D
A lizaweczki tym bardziej - za każdym razem, jak któryś mnie iska/liże, robi się ze mnie mokra plama na podłodze, pojękująca: "On mnie liiiizaaaa...!"
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Dzisiaj trochę o jedzeniu, bo dokonałam nowych odkryć :)
Zwierzyna ma bzika na punkcie naci pietruszki. Dostają małpiego rozumu i na chwilę przypominają mi króliki :P Nie widziałam jeszcze czegoś takiego.
Zamówiłam też w zooplusie smakołyk w kształcie marchewek. http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/prz ... arm/189737
Poprzednie szczurki nie za chętnie jadały smakołyki, które im kupowałam. Te wciągają prawie wszystko jak szalone. Ten smakołyk jest fajny, bo chrupki są małe i płaskie, nie trzeba ich łamać, bo wydają mi się akurat :) Do tej pory dawałam im czasem lucernowe chrupki z Rossmana, ale chyba jednak JR Farm wypada bardziej zdrowo.
Oddałam ostatnio wszystkie kolby Nestora, bo szczury są "antykolbiowe". Versele Lagi też nie chcieli jeść. Chyba Vitapol im wszedł, ale to na samym początku, a jako maluszki jedli wszystko. Nie mogłam się powstrzymać, więc robiąc zamówienie znowu kupiłam kolby: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/prz ... tka/291469
Bez sensu!
Za to od miesiąca zauważyłam Kubusiowe zainteresowanie korzennym bloczkiem do gryzienia. http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/prz ... nia/217019 . On właściwie ogryza wszystkie wapna i ząbki ma piękne. Kacper sobie nie da zajrzeć w zęby, bo jest za szybki :P
Do gustu za to przypadła im piłka wierzbowa: http://www.zooplus.pl/shop/gryzonie/prz ... nna/194468. Co prawda nici z ponownego wypełniania jej, bo była jakaś koślawa, a jak tylko Kubuś pociągnął swoimi szczurzymi zębami, to odłupał jedną istotną gałąź i po sprawie ;) znajduję w pokoju fragmenty gałązek, i nie mogę zlokalizować piłeczki. Podejrzewam, że została ekspresowo rozbrojona, ale dzięki tym gałązkom, nie słyszę już żeby obżerali mi ścianę. Za to z gałązkami ich widuję ;D
Kupiłam też Reggie Rat. Tamtym szczurakom smakowała, a futra rzeczywiście mieli po niej cudowne. Tym co prawda w futrach nic nie brakuje, ale karma mi się podobała i się ucieszyłam, że na nowo się pojawiła. Miałam ostatnio Vilmie, ale wg mnie za dużo tam jest tych dmuchanych chrupek, a szczury tego nie lubią.
Za to lubią wszelkie ziarna zbóż :) Co chyba jest nietypowe :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogonkowe historie

Post autor: IHime »

Te ziołowe bloczki wyglądają ciekawie, może przy następnym zamówieniu dorzucę do koszyka. Ciekawe jak moje zareagują na Vilmie, właśnie przyszła zamówiona na próbę, ale jeszcze nie otworzyłam opakowania.
Miziaki dla przystojniaków!
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

IHime, raczej pozytywne opinie czytam tutaj na temat Vilmie. Być może ja trafiłam na takie marne opakowanie albo po prostu wybrzydzam :) Gdybym miała większe stadko, to pewnie znalazł by się amator i na dmuchane zboża. Oni ładnie zjadają prawie wszystko, ale te preparowane produkty wybitnie ich nie interesują.
Bloczek jest fajny, choć u nas długo nie budził zainteresowania, aż go w końcu schowałam i wywiesiłam ponownie jakiś czas temu. Może tym razem wybrałam lepsze miejsce, a może szczurak dojrzał ;)

W sumie jestem zadowolona, bo chłopakom jeszcze nie odbiło. Z poprzednimi ciągle miałam problemy, nie chciały jeść szczurzych pokarmów i były rozpuszczone przeze mnie, a potem jeszcze bardziej przez moją mamę. Muszę przyznać, że teraz do sprawy podeszłam znacznie mądrzej, szkoda, że tak późno. Trochę się obawiam, bo muszę szczurki zostawić mamie na 2 tygodnie i nie wiem, czy cała moja praca nie zostanie zniweczona, przez te ich słodkie miny i próby wyłudzenia smakołyków... A szczury niestety doskonale potrafią sobie wybrać obiekt :/
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogonkowe historie

Post autor: IHime »

Tydzień dietetycznego rygoru i nawet najbardziej rozpuszczone szczury chodzą jak w zegareczku. ;)
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Wiesz, ja też jestem bardzo dobrym obiektem do ulegania tym oczkom, łapkom, noskom ;D I jak rozpuszczone przyjadą z powrotem, to będę się musiała bardzo starać. Co prawda doświadczenia z poprzednimi uparciuchami zmobilizowały mnie do tego, by być stanowczym i konsekwentnym, dużo zmieniłam w swoim podejściu, ale zawsze się martwię na zapas :)

Szczury przedwczoraj dostały legowisko. Początkowo podchodziły do niego nieufnie, tj. powąchały i przezornie uciekły. "Lepiej się trzymać z daleka od leżącego polaru, który jest podejrzanie miękki... a może tam jest bomba?".
Zazwyczaj trzymają się z daleka od nowości, ale w końcu ciekawość zwycięża. Tym razem było jednak jak z jajkiem: "Po co nam to dajesz? dziwne. UCIEKAMY!" Jajko chyba nigdy nie zdobędzie ich zaufania. Pasta jajeczna za to jak najbardziej. NIE ROZUMIEM.
Cóż. Wpakowałam im legowisko na domek do klatki. Kuba wszedł na nie, zaskoczony, skąd to się wzięło, ale jak spojrzałam, to uciekł. Kacper natomiast uparcie ignorował istnienie czegoś nowego w klatce, a jak próbowałam mu pokazać i zachęcić do wejścia na nie, spojrzał na mnie przerażony i zwiał. Cóż.
W końcu legowisko znalazło swoje miejsce na wielkim tekturowym domu pod stolikiem. I wreszcie mi się udało!

Kacperek ze smakołykiem:

Obrazek
Obrazek

A to jakiś czas temu moje dwie mordki:

Obrazek
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Arau
Posty: 1326
Rejestracja: wt cze 12, 2012 5:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ogonkowe historie

Post autor: Arau »

U mnie legowisko by się nie sprawdziło, najwygodniejszym i najchętniej odwiedzanym przez szczury miejscem jest wnętrze kanapy i jej twarde dechy (materac z gąbki dawno został wyrzucony, bo zrobiły w niej istny labirynt) :P Śliczne haszczaki :)
Obrazek
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]



Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Te lubią się wylegiwać na miękkim ;) takie królewskie upodobania, choć Kubuś czasem obok mnie leży pod szafką, ale on sobie lubi porozmyślać... Generalnie jest to szczur, któremu nagle zamykają się oczy i pada śpiący.
Moje poprzednie szczury też sobie upodobały wnętrze kanapy, którą rozwalili i zasikali doszczętnie. Zrobiliśmy blokady z kartonu, ale po jakimś czasie jeden wpadł, nie mógł wyjść, drugi wyżarł dziurę, co pogorszyło całkiem stan tej kanapy ;D (wiem wiem, powtarzam się). Wylądowała zatem na śmietniku, ale strata była niewielka, bo i tak się rozsypywała :) W zamian postawiliśmy taką tanią sofę z ikei, na metalowym stelażu, która jest zupełnie nie do gryzienia. Jakiś czas temu kupiłam dwa pokrowce z przegródkami na buty i leżą pod nią, a szczurom w to graj - wylegują się na butach. Czasem któregoś coś opęta i wygryza mi dziurę w tej folii z wierzchu, a ja latam z taśmą, ale nie sieją zniszczeń na butach i w sumie nawet mi to pasuje, bo zazwyczaj wiem gdzie są. Mają za sofą kuwetę, wszystko jest uporządkowane (odkąd zorientowali się, że ta kuweta nie służy do kopania na wybiegu...)
Najbardziej lubią pudło pod stolikiem, w które im pcham stare szmatki. Wsypuję czasem smakołyki. Wiedzą doskonale, że jak tam nasyfią, tak będą mieli, a ja nie będę wyganiać, więc układ jest korzystny dla obu stron. Co ciekawe - ostatnio wywalałam szmaty i prawie tam nie sikają, nie znalazłam też ani jednego bobka ;D
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Oczywiście, jak człowiek ma zaplanowany wyjazd, lub inne sprawy, to coś się musi przytrafić.
U Kubusia dzisiaj odkryłam wielkie rozcięcie. Nawet nie wiem, skąd... co się stało... bo to nie wygląda na zęby czy pazur.. Szybko pojechałam do Medicavetu, w ostatniej chwili przed zamknięciem, szczur zszyty. ale musi być odizolowany i jak to zwykle bywa, klatki nie mam, nic nie mam. leży na razie w transporterku, a ja rozmyślam.
a zdjęcie szwów wypada w dzień wyjazdu... a szczury miałam jeszcze zawieźć do mamy. wszystko się zabójczo skomplikowało...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
agencja
Posty: 56
Rejestracja: wt wrz 21, 2010 9:29 pm
Lokalizacja: Toruń

Re: Ogonkowe historie

Post autor: agencja »

Bo szczury mają jakieś takie nadzwyczajne zdolności, że coś złego musi się z nimi dziać, w najmniej odpowiednim momencie (święta, wyjazdy, zamknięci weterynarze itp.) U mnie, kiedy Patryk był po operacji i miał zszytą ranę od łokcia aż do połowy boku to oddzielony był tylko na pierwszy dzień i noc. Jako że drugi szczurak się nie interesował raną no i Patryk też, to wpuściłam go do dużej klatki. Życzę żeby jednak cała sytuacja się ładnie i pomyślnie rozwiązała. A dla Kubusia dużo zdrowia! :)
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Ogonkowe historie

Post autor: gosja1 »

Jak to ujął wet, "rana nie jest chirurgicznie czysta", dlatego może się paskudzić, choć nie powinno :) Dlatego idziemy we wtorek na kontrolę. Jeśli będzie wszystko dobrze wyglądać, to na pewno postaram się mu kołnierz ściągać na jakiś czas :)
Niestety, Kacper jest upierdliwy i obawiam się, że bardzo interesowałyby go szwy... Nie dalej, jak dwa dni temu, zerwał mi z pięty plaster, a poczułam dopiero, jak mnie ugryzł przy tym. Czymś tam byłam bardzo zajęta i nie kontaktowałam :P To był duży, mocny plaster, a on się uparł. Nie wierzę, że Kuby by nie zamęczał.
Najbardziej Kubusiowi brakuje możliwości mycia...strasznie mi go żal, jak się wykręca i próbuje łapki myć.
Jutro mama zapyta weta u siebie, czy zdejmie szczurakowi szwy, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jestem w rozterce, bo mama jest jedyną osobą, której ufam na tyle, by oddać jej szczurki na czas wyjazdu, a to jest z dala od Warszawy. Z kolei w świętokrzyskim to jakoś marnie z tymi wetami :P Poza tym to wyjazd od dawna planowany, i żal mi byłoby wszystko odwoływać, ale szczurowi też nie chcę zrobić żadnej krzywdy ;)
Jak w ogóle wygląda szczurze zdejmowanie szwów? Tzn. oczywiście nie chcę sama tego robić, tylko nie wiem, czy kocio psi weterynarz w małym miasteczku da radę...Niestety, jestem nieufna :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”