Albinoska niewidząca na jedno oczko szuka kochającego domu!

[kasienka123-91]

Kolejne uratowane stworzonko Urocza samiczka jednak nie widzi na jedno oczko Jest bardzo wycieńczona prawdopodobnie była od dłuższego czasu meczona POMÓŻCIE

[missia]

W jakim wieku jest ogon? W jakim mieście? Kolor?

Ja już w krótce kupuje mega dużą klatkę i będę gotowa do powiększania stadka

[Klaudiaaa]

Przecież pisze ,że albinos . Jeśli szczurek wygląda źle idź z nim do weta .

[kasienka123-91]

Wybieramy sie do weterynarza w poniedziałek gdyz dzis ja uratowalam Albinosek czyli biała z czerwonymi oczkami Jestem z okolic Bielska Białej ale transport zawsze da sie znalezc. Poki co schowała sie w konciku i obłędnie sie boi każdego dziweku Widac ze jest w wielkim stresie ale nie mozna oczekiwac super spokojnego ogonka kiedy widac ze nie byla najlepiej traktowana Ma ok 7 miesiecy jednak nie jestem tego pewna Tak powiedział mi jej wczesniejszy "opiekun" którego az trudno nim nazwac

[ann.]

A skąd maleńka została uratowana?

[missia]

A z kąd przygarnęłaś/ uratowałaś ów dziewczynke? Piszesz też że wycieńczona, co się z nią działo zanim trafiła do cb? Jak wyglądał ten njeodpowiedzalny właściciel?

Czy akbinoska nie była czasem maszynką do rodzenia szczórów na sprzedaż? Tak jest bardzo często i byli psełdo właściciele się dk tego nie przyznają

Chętnie bym zaadoptowała lecz na razie nie mam możliwości, w krótce będzie duża klatka więc może wtedy jakąś koleżanke dołacze do mojej Tajgi i Tatjany

[kasienka123-91]

maleńka niestety traktowano jako maszynke rozrodcza ale nie po to by mlode sprzedac tylko by nimi karmic weza a wlascicielem byl mlody chlopak (19 lat) którego przypadkiem odwiedziłam jako kolezanka jego brata. Jak zobaczylam co sie dzieje nie moglam tego tak zostawić. I teraz albisią jest u mnie Zaczyna powoli jeść bez strachu ale każdy gwałtowniejszy ruch ją przeraża . W poniedziałek idziemy do weterynarza i dowiemy sie czy nic zlego sie w jej ciałku nie dzieje. Moze dostaniemy jakies witaminki. Poki co nie dołącze zdjec bo nie chce jej stresowac fleszem a bez flesza wyszły zdjecia bardzo niewyraźne

[missia]

Bardzo dobrze zrobiłaś zabierając ją z tamtąd!!! To mnie przeraża co ludze robią, po pierwsze nienawidze tych którzy chodują jakiekolwiek zwierzaki poto aby karmić węże! Albinoska pewnie żyła w wielkim stresie podczas ciąży, przy porodzie noi przy karmieniu!!! Mówiłaś że ma około 7miesięcy czyli mogłabyć już w około 3-4 ciąże. Tacy takim ludzią nie zależy na zdrowiu ogonów, to może mieć skutki typu nowotwór czy gózki miejmy nadzieje że wszystko będzie ok napisz jak będzie po wizycie u weta

[Kaliska]

Czekamy niecierpliwie na nowiny.

Odnośnie karmienia węży szczurami... Cóż są zwierzęta zjadające szczurki - musimy się z tym pogodzić. Godzić się jednakże nie należy z traktowaniem zwierząt przedmiotowo bo to nieludzkie.

[kasienka123-91]

owszem zgadzam sie że weże tez urocze stworzenia ale nie umiem przejsc obojetnie wobec czegos tak karygodnego Miejmy nadzieje ze wszystko z Albi będzie w pożadku. Jeśli możecie pomoc znalezc jej odpowiedniego opiekuna bede wdzieczna Moi rodzice juz coraz czesciej marudza (mama ma alergie na szczury i mimo ze sa tylko i wylacznie u mnie jednak odczuwa jakies skutki ) teraz jest u mnie 5 szczurków moja parka + ich samiczka +uratowany samczyk kaptur czarnobiały i właśnie Albina

[Kaliska]

Choćbym chciała to niestety ja mam dwóch chłopaków.

[kasienka123-91]

byłyśmy dzis u weterynarza Albi dostała zastrzyk (bombe witaminowa - jak to rzekł doktorek) Poki co okazuje sie ze jest zdrowa ale ma braki żywieniowe które powoli staram sie jej odrabiać. Nie ma zmian nowotworowych płuca i serduszko tez ok Teraz sobie słodko śpi Oko jest niestety nie do uratowania

[missia]

Czyli jednym słowem nie jest tak źle. Teraz tylko zdrowa djeta (owocki, warzywa i ziarna) no i jak najlepsze relacje z ogonkiem tak aby zatuszować jej złe wspomnienia

Gratulki za odratowanie ślicznotki i trzymam kciuki, napewno ktoś ją przygarnie. Poogłaszaj się troszke i będzie ok. A to że nie widzi na oczko powoduje ( przynajmniej u mnie ) uczucie wspułczycia i pragnienia przygarnięcia. Ja naprawde BARDZO żałuje że nie moge narazie dołączyć jej do mego małego stadeczka

[kasienka123-91]

karmimy się ... pierwszy raz widze naprawde szczurka który pochłania takie ilości jedzenia ale akurat w tym wypadku to cieszy ... Może jak bedzie wiecej witaminek siersc zacznie wracac do normy bo poki co jest matowa ale weterynarz stwierdzil ze to też problem zwiazany z brakiem witaminek

[Kaliska]

Cieszymy się z powrotu do zdrowia