Wiesz, to jest różnie... myślę że porostu nie powinnaś jej zbytnio przeszkadzać i po pierwsze małych klusek nie powinnaś pod żadnym pozorem dotykać !

moja Tajga też tak miała, czasem bobaski wypadały, wiem było mi ich szkoda, ale w końcu po dłuższym czasie go mamuśka zabrała

Jak je będziesz dotykać szczurka rzeczywiście może małe porzucić lub przestać karmić!!!!
Swoje zaczęłam brać jak porosły małymi włoskami.
U mnie nie było problemów, Tajga to naprawde troskliwa mamunia była! Nie odstępowała na krok bobasków, ogrzewała je ciągle i karmiła
Zaczęła mi pozwalać dotykać oseski po 1 i pół tygodnia, ale tylko mi bo ani siostrze ani mamie i tacie tak mocno nie ufa, jak mi

W końcu to ja przesiaduje z nią całe dnie, ja daje jedzenie i naaaaajbardziej kocham <3
Co do sprzątania, ja poprostu sprzątałam wokoło gniazda tylko kupki

Maluszków pod żadnym pozorem nie ruszaj z miejsca, mamusia je prawdopodobnie porzuci jak rozwalisz to co zbudowała z trocin. Masz tam jakiś domek, karton? Bo na samych trocinach nie jest dobrze!!!
U mnie żyły wszystkie, cała 11, to też zależny od żywienia itp. Jak była w ciąży trzeba było dawac pokarm bogaty w biało, no i teraz też - bo musi miec budulec do mleczka, a jak była w ciąży do prawidłowego rozwoju maluszków
