Dawno nie pisałam, w sumie sama nie wiem dlaczego
Może dlatego że skupiłam się na szukaniu domków albo mój przyrząd do robienia zdjęć jest do d. albo z samego lenistwa. Wszystko razem
Za dużo się u nas nie zmienia oprócz tego że najnowsza członkini stada rośnie
Opisze moje maluchy na nowo, bo jak je opisywałam to jeszcze ich aż tak nie znałam
Nezumi:
Mój najukochańszy szczur, jak je wypuszczam to pierwsze co musi zrobić to na mnie wejść, zazwyczaj wtedy muszę coś zrobić i ją daję na podłogę lub sama se zejdzie ale jak jest już znudzona bieganiem (podczas którego i tak ze 200 razy przyjdzie do mnie, po prostu albo zobaczyć czy uda jej się wejść na biurko) to wchodzi mi na kark opiera się zgrzyta zębami a potem idzie do kaptura spać.
Nie wykazuje zbyt dużej inicjatywy do kontaktów z innymi szczurami, kocha swoje stado (którego jest alfą), śpi z nimi, iska je ale to tylko przed snem jak się jakaś napatoczy
Zwykle inne laski muszą coś zrobić żeby się nimi zainteresowała Aka łasi się do niej jak kot a Erza po prostu na nią wskakuje za co dostaje kopniaka i iskanie
Nezumi jest w sumie dość spokojna jak na samiczkę, głupa dostaje tylko na punkcie biurka, szafki z moimi podręcznikami i szuflad z bielizną i pierdołami, na które nie wchodzi bo mam zabezpieczenia
Ma też inną nietypową cechę: nie jest żarłokiem, je bardzo mało, jak je to zazwyczaj tylko dobre rzeczy (nie lubi marchewki, uwielbia(ła) płatki owsiane ale ostatnio nie widzę żeby to jadła) jest przez to smukła ale nie jest wychudzona.
Ogólnie najbardziej ją kocham ze stada (wiem że nie powinnam ale cóż ja mogę
)
Aka:
Typowa samiczka wszędzie jej pełno. Pierwsze co robi po wypuszczeniu (i chwili zawahania) leci albo na parapet (gdzie jej nie pozwalam) albo obok biurka na szkielet (nie wiem jak to nazwać) wózka a tam kombinowanie jak wejść za/na szafę. Tak samo jak Nezumi kombinuje jak wejść na biurko i do szafek. Do mnie też przychodzi, wchodzi mi na kolana, na ramiona ewentualnie do kaptura i schodzi. Najdłużej jest u mnie jak gdzieś w bluzie siedzi Nezumi wtedy się z nią trochę podroczy i spada
Uwielbia zaczepiać Nezumi, w akwarium (tak nie mam jeszcze klatki i nawet nie wiecie jak mnie to boli) się do niej łasi żeby ta ją poiskała, na wybiegu ją goni i wtedy dostanie kopniaka
Aka nie daje mi się tak zamęczać jak Nezumi, Nezumi mogę całować tarmosić odpycha się trochę łapkami a Aka od razu chce mi się wspinać na twarz, wykręca się wyrywa, bezpiecznie dla mojej skóry na twarzy jest całowanie ją w brzuszek
Erza
Najmłodsza dziewczyna ze stada i równocześnie największy żarłok (Jedynka z tematu do adopcji jest większym), jezu ile te małe jedzą, więcej niż dorosłe szczury. Popełniłam błędy w wychowywaniu młodych i są strachliwe boi się ruchu, dźwięku ale bez problemu do mnie podejdzie, poliże rękę, problem jest jak chce ją złapać bo ucieka. Zastosuję metodę taką jak przy Nezumi, na pewno się oswoi ale nie wiem jak szybko
Może po prostu młode są strachliwe i wyrastają z tego (?) Ogólnie Erza była inna niż reszta maluchów, nie bawiła się tak często jak reszta i woli towarzystwo dorosłych szczurów. Jak to śmiesznie wygląda jak Nezumi przebiega przez szafkę a Erza i Jedynka próbują jej wskoczyć na plecy
Oprócz tego mam tak jakby ma DT dwóch samczyków od Cioci załatwiam jej klatkę i jadę za niedługo do jakiegoś komisu z różnymi rzeczami, gdzie mają duużo klatek
i jak wcześniej wspominałam jedynkę z której zrezygnowała jedna osoba i jedna którą sama odrzuciłam bo się nie odzywała :/ Jak ktoś jest zainteresowany to podsyłam do tematu (klik w zdjęcie)