pojechałam do weta. stwierdził zapalenie przysadki mózgowej (o ile dobrze pamiętam) lub zapalenie ucha.. zrobił jej 4 zastrzyki (antybiotyk, witaminy itd.) i powiedział, że przez jakieś 3 najbliższe dni będzie miała codziennie zastrzyki i jak nic się nie poprawi to lepiej ją uśpić.. Może ktoś z was się spotkał z czymś takim, może jest szansa, że to coś innego?
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)