Sierść się poprawia. Jeśli chodzi o Karpatka, to on jest chyba wymieszany z rexem, bo odkryliśmy, że jego futerko jest lekko zmierzwione w sposób naturalny, a co więcej niektóre wąsiki też są karbowane. Jak się nastroszy, to prawdziwy baranek z niego
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Ale jest już mięciutka i ładniej pachnie. Chłopcy zrobili się towarzyscy, chętnie wyglądają i wychodzą z klakti, przybiegają, gdy słyszą ludzi. Dają się głaskać bez problemu, ochoczo biegają po wybiegu. Głaskani pulsują oczkami i strzelają ząbkami. Niebo a ziemia w porównaniu z tym, co było.
Niestety z transportem jest ciężko, zatem jeśli nic nie znajdziemy do czwartku, chłopaki pojadą konduktorką. Nie chcę, żeby kisili się u nas miesiącami, zamiast integrować się ze swoim DSem. Oczywiście są kochani i będziemy za nimi tęsknić, ale dla nich byłoby lepiej już mieć stały domek.
Wcinają marchew, sałatę, ogórka, pomidora, uwielbiają świeże warzywa
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Suchą karmę pieczołowicie zakopują w szmatkach na później. Za to załatwiają się bardzo grzecznie w jednym rogu klatki.