

Moderator: Junior Moderator
Widać Lusia tak łatwo się nie poddajesaszenka pisze:Lusiowy kryzys wydaje się być zażegnany! Odrabiamy straty
Tymczasem nocą doszło do jakiejś sprzeczki, w wyniku której Gretka straciła kawałek skóry na piersiach. Standardowa sytuacja: pogoń za szczurem, przewalenie szczura na plecy celem oględzin strat, pogoń za szczurem, zdejmowanie szczura wbitego pazurami w plecy, pogoń za szczurem, lanie riwanolem na oślep, zdejmowanie szczura z sufitu, pogoń za szczurem, wyjmowanie tony stres kupek zza kołnierza, pogoń za szczurem, lanie riwanolem na oślep, wyciąganie szczura spod fotela, odczepianie wczepionego w kark szczura, lot szczura na dwa metry, pogoń za szczurem celem sprawdzenia, czy nic nie złamał plackając z hukiem na sofę (...dwie godziny później...) obmywanie rozoranych rąk z krwi i riwanolu, obmywanie rozoranego karku, dekoltu i brzucha ze streskupek, sprawdzenie czy Greta nie krwawi...