Szara to póki co Xena.
Wojownicza jak nie wiem i wielka księżna z niej: nie dotykaj, nie rusz, zostaw, ja sama podejdę.
Kromka z Xeną pół nocy wariowały. To biegały za sobą to się tłukły

Ale już wiem że to nie groźne. Niemal się na krok nie odstępują, jak jedzą to wspólnie i przytulone do siebie i nawet zauważyłam że potrafią się dzielić

Czasem im coś odbije i się tarzają póki któraś nie zapiszczy, wtedy przerywają i za chwilę to samo. Chyba bardziej jako zabawę to można dać. No i Kromka pierwsza w klatce była więc jej teren, jej zasady
A tak w ogóle to ktoś może z Tychów jest?