Moja Lusia nigdy nie skrzywdziła szczura, ponieważ zanim znalazła się u nas w domu to szczury już w nim były przez 2 tygodnie, także one małe, Lusia też mała to się razem wychowywały. Lusia chciała się z nimi bawić. Na początku bałam się, że coś im zrobi, ale nic takiego nie miało miejsca
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Była bardzo delikatna, choć. czasem zdarzyło jej się za bardzo trącić łapą czy coś to na pewno tego nie chciała
Tamtych szczurków już nie ma i pojawiły się nowe maluchy. A Luśka po prostu oszalała na ich punkcie. Całe dnie stoi przy klatce, obserwuj i popiskuje. Myślę, że dlatego, że są nowe, małe. Nie wie co się dzieje, bo tamte szczurki odeszły, a te są inne..
No i oczywiście chce się z nimi bawić. A jak wyjmuję maluchy i na rękach przybliżam do niej to je liże
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
One też nic jej nie robią.
Myślę jednak, że nie każdy pies jest w stanie się tak zachowywać. One powinny się właśnie razem wychowywać. Jakbym posiadała dużego psa ( Lusia to york ) to chyba bałabym się je razem puszczać i wgl. Albo naprawdę długo by to trwało zanim bym spróbowała. Moje inne psy odwracają wzrok od szczurów i uciekają gdy one biegają, ale nie widziałam u nich żadnej agresji. Po prostu chyba nie chcą żeby szkraby po nich chodziły i wgl..
Za to dawno dawno temu gdy miałam pierwszego szczurka mój pies się rzucił lekko na klatkę i zdjął pręt, który chronił takie drzwiczki w klatce. Może też chciała się bawić? Bo to tylko jedno takie zdarzenie przyuważyłam, później raczej też przed szczurem uciekał..