[Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczura

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: akzi »

m-agda męczysz szczura
po pierwsze trzymając go w małym ciasnym pudełku jak ty to nazywasz , zamknij się w kiblu na tydzień zobaczysz jaką twój ogon ma frajdę
polecam wyporzyczyc od kogos z forum klatkę dla tego szczura a nie trzymać go w więzieniu.

bronisz się przed kastracją jak by to było nie wiadomo co a sama piszesz że jak bys musiała to byś znalazła pieniądze.

po nastepne to zmień weterynarza bo ten aktualny do którego chodzisz widocznie jest jakiś mało wiedzący skoro mówi takie rzeczy

może faktycznie oddaj szczura komuś kto się nim zaopiekuje jak trzeba i zrobi zabieg za własne pieniądze
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: Malachit »

Akzi, spokojniej trochę, dziewczyna nie znęca się nad szczurem, tylko szuka pomocy - ani nie oddała zwierzaka do węża, ani nie wypuściła - odpowiedzialnie założyła tu wątek - nie ma potrzeby nikogo atakować. Trzymajcie się proszę tematu.

A tak dodatkowo - może zorganizować jakąś zrzutę na forum? Założyłabyś temat, każdy by wpłacił po kilka złotych i dałoby radę uzbierać. W tym wypadku kastracja jest zdecydowanie najlepszym wyjściem - nawet, jeśli ktoś by agresora adoptował, to bez kastracji by się nie obyło.
I tak jak dziewczyny piszą - roczny szczur to nie jest stary szczur i spokojnie przeżyje operację nawet na iniekcyjnym, już nie mówiąc o wziewce.
Wyszukiwarka nie gryzie
m-agda
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 12, 2013 12:35 am

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: m-agda »

akzi - a jak to miałam zrobić o godzinie 1 w nocy ? Na parę godzin jest to dobre rozwiązanie, przecież wiem, że nie dłuższy czas! Bronie się? Nie! Nie mam na nią TERAZ pieniędzy a nie wiem, kiedy będę miała więc uznałam to za najlepsze rozwiązanie.
Co Ty być zrobiła? Puściła szczurki razem, żeby zrobiły sobie jeszcze większą krzywdę czy właśnie odseparowała w możliwie najszybszy i najlepszy jak na dany czas sposób? Rozważam pożyczenie klatki ale na okres minimum wakacji. Bo jeżeli uda się uzbierać na nową przez ten czas, to zostanie zakupiona...
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: akzi »

ale jezeli juz masz zamiar na cos zbierac to zbieraj na kastrację a nie na nowa klatkę
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: Sky »

Jeżeli chodzi o zrzutkę, to wiadomo, że dobro zwierzaka itp, ale raczej jestem za dawaniem wędki, nie ryby. Tutaj mamy osobę, której ciężko samej zebrać pieniądze, nie ma stałego źródła dochodu, więc co w sytuacji, kiedy znów się coś stanie?
Jestem raczej za zbiórką, ale w przypadku, kiedy ktoś odpowiedzialny zaadoptuje szczura i wtedy możemy odciążyć taką osobę kosztem kastracji.

Autorko, musisz liczyć się z tym, że szczury pochłaniają mnóstwo pieniędzy, szczególnie w późniejszym wieku. Sama teraz jestem potrzebująca, bo mój staruszek się pochorował i robię wszystko, żeby zebrać pieniądze. W takich przypadkach najlepiej mieć odłożone jakieś kwoty na czarne godziny. Przemyśl to i rozważ oszczędzanie na przyszłość.
Możesz ewentualnie pożyczyć na czas zbierania na kastracje klatki od kogoś. Ale nie wiem, czy w tym wypadku lepsze nie byłoby rzeczywiście oddanie szczura komuś, kto mógłby mu zapewnić opiekę, bo nie wiadomo, ile biedak musiałby siedzieć sam, zanim zebrałabyś odpowiednią kwotę...
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
ssylvusia
Posty: 983
Rejestracja: wt lis 14, 2006 10:02 am
Numer GG: 1989601
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: ssylvusia »

Jeśli będziesz chciała zorganizować zrzutkę na forum, chętnie Was wspomogę. Dorzucę od siebie jakieś hamaczki na bazarek i na pewno się uda.

Z tego, co się orientuję Viva może mieć we Wrocławiu klatki do pożyczenia, możesz napisać do metiss lub xxx - jak tylko będą mogły to pomogą w granicach swoich możliwości.

Oddanie szczura do obcej osoby i w obce miejsce jest wg mnie nie najlepszym wyjściem. Ogon już w tej chwili jest bardzo zestresowany, uwierz - on też się mocno męczy sam ze sobą i trzeba mu pilnie pomóc.
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
mikanek
Posty: 976
Rejestracja: wt maja 04, 2010 10:37 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: mikanek »

Twój szczur jest chory i trzeba go wykastrować. Jeśli więc oddajesz go z tego powodu, to inne Twoje szczury też tak skończą jak zachorują? Jeśli kocha się swoje zwierzę to oddaje się ostatni grosz na jego zdrowie (doskonale znam z własnego doświadczenia sytuację, kiedy sama musiałam wybierać - jedzenie dla siebie czy leczenie/utrzymanie zwierzaka). Może postaraj się zdobyć pieniądze na zabieg, ja też byłam kiedyś zmuszona prosić forumowiczów o zrzutkę na badania dla mojej szczury, w jeden dzień dostałam na konto prawie 300 zł które potem oddałam. Warto spróbować wszystkiego. A poza tym Ssylvusia ma rację- choroby szczurze i związane z nimi leczenie to ogromne sumy, zwłaszcza w Warszawie. Jeśli kończy się na zabiegu za 100 zł to jest to naprawdę fart. W tej chwili zrzucasz na innych odpowiedzialność za Twoje zwierzę, bo osoba która go przygarnie będzie i tak musiała go wykastrować za swoje pieniądze. To trochę nie fair
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3 :D
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti

w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: krwiopij »

Niemniej jeśli autorka chce mimo wszystko oddać szczura, to oczywiście może to zrobić. Pozostaje mocno trzymać kciuki, bo szanse na znalezienie chętnego są mizerne, a obecnie biedak jest w nieciekawej sytuacji.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
eni8
Posty: 17
Rejestracja: pt maja 17, 2013 5:50 pm

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: eni8 »

[Przecież pisałam ,że Ci klatkę pożyczę, mam 3 klatki, !!! a w tej chwili 1 szczura, który czeka na malucha . Oddasz, jak problem sie rozwiąże, a kastrację trzeba chyba na wziewnej, brat mojego Rudego w wieku 4 mies. nie obudził się po narkozie, właśnie po kastracji. Dziewczyny były operowane wiele razy na zwykłej narkozie i było OK, a tu taka tragedia.
To pisz na emaila, gdzie Ci tę klatkę podrzucić eni8@o2.pl
m-agda
Posty: 7
Rejestracja: śr cze 12, 2013 12:35 am

Re: [Wrocław] Oddam rocznego (przejawiającego agresję) szczu

Post autor: m-agda »

eni8 - już do Ciebie napisałam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”