Był zemną miesiąc i 4 dni.
A go adoptowałem jak miał około 4-5 tygodni.
Bawił się z Ajsztajnem na łóżko, koło mnie latał wszystko było cudownie.
Jeszcze w dzień go karmiłem z reki.
A nie dawno go znalazłem nie żywego koło łóżka.

Jestem załamany bo przed chwilą biegał w pościeli

Ale koło łóżka już nie raz biegał znał drogę.