Mam dwa półtoraroczna szczury - obydwie samice.
Java - dość otyła, ponieważ przeszła pół roku temu operację wycięcia guza wielkości orzecha włoskiego, przez jakiś czas kiepsko było u niej ze wzrokiem. Teraz ze wzrokiem jest lepiej, ale otyłość została. Bardziej przytulaśna, chętnie przychodzi do ludzi.
Ruby - stosunkowo żywa, szczupła i od czasu operacji Javy jest dominująca. Typowy włóczykij - przychodzi do ludzi, ale jak już się wybiega po pokoju.
Trzymam je razem od urodzenia, są z dwóch matek ale z tego co pamiętam - jednego ojca. Mają niemal identyczny wiek. Przez pierwsze 4 tygodnie były trzymane oddzielnie, od czasu gdy je odebrałem do teraz zawsze były razem (za wyjątkiem około tygodnia kiedy Java miała operacje). Zawsze się przytulały, dzieliły grzecznie hamaczkiem, czasem sobie zabierały tylko jedzenie. Generalnie spokojnie się bawiły, spały na sobie, iskały się przez pół dnia.
Dwa tygodnie temu Ruby zaczęła się dziwnie zachowywać. Zaczęła dosłownie rujnować klatkę. Zacznijmy od tego, że granulat z całej klatki zaczęła spychać w jedno miejsce - wokół domku i do domku. Następnie zabrała się za takie wiszące drewienka połączone sznurkiem. Sznurki, a następnie same drewienka poobgryzała tak, że prawie nic z nich nie zostało (wcześniej wisiały ponad rok i tylko je delikatnie podgryzały).
Od wczoraj jest gorzej.. Po pierwsze - podgryza swój ogon. Najpierw się kręci w kółko i próbuje go złapać, a gdy go złapie, podgryza. Co prawda nie do krwi, nawet nie ma śladu gryzienia, ale nigdy czegoś takiego nie robiła, a widzę je przez większą część doby.
Po drugie - zaczęła męczyć Javę. Bardzo agresywnie ją łapie zębami, potrafi nawet ją przesunąć (a Java jest naprawdę spora). Java nic nie robi, kładzie się na plecy, zamyka oczy i przeraźliwie piszczy (wcześniej tak podczas zabaw nie piszczała).
Po trzecie - to może ze względu na temperaturę - Java leży jak zawsze na hamaczku, a Ruby leży w domku. Jednak gdy np. teraz wyciągnąłem Javę z klatki aby odpoczęła od Ruby - ta rozłożyła się na hamaczku :|
Zauważyłem też, że teraz gdy Ruby gryzie Javę to Java stroszy sierść, ale nie reaguje - ew. delikatnie próbuje ją odepchnąć łapą.
Co może się z nią dziać?
Gryzienie własnego ogona i drugiego szczura
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 15
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 8:24 pm
Re: Gryzienie własnego ogona i drugiego szczura
Takie zachowanie (samookaleczanie i ataki na siostrę) może świadczyć o bólu. Powinieneś zabrać swoją szczurę do gryzoniowego weterynarza (listę polecanych w Twojej okolicy znajdziesz na forum).
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Re: Gryzienie własnego ogona i drugiego szczura
W jaki sposób podgryza ogon ?
Może łapie w zęby i przenosi?
Poza tym, robi gniazdo ? Gromadzenie rzeczy przy domku może na to wskazywać. Daj jej ręczniki papierowe i zobacz czy zawlecze je do domku.
Koleżankę jak dobrze zrozumiałam, łapie za skórę nie robiąc jej krzywdy w celu przesunięcia jej w inne miejsce... ?
Jeśli na wszystko odpowiesz TAK, a jednocześnie samiczka nie miała kontaktu z samcami, to wg mnie będzie to ciąża urojona.
Ciąża urojona świadczy o zaburzeniu równowagi hormonalnej. Przejdzie sama, ale wg mnie sterylizacja samiczki mogłaby jej pomóc na przyszłość. Niestety większość hormonów u samic pochodzi z mózgu, ale po sterylce i tak lekko spadnie ryzyko guzów hormonalnych i całkowicie wykluczy się ryzyko chorób macicy.
Może łapie w zęby i przenosi?
Poza tym, robi gniazdo ? Gromadzenie rzeczy przy domku może na to wskazywać. Daj jej ręczniki papierowe i zobacz czy zawlecze je do domku.
Koleżankę jak dobrze zrozumiałam, łapie za skórę nie robiąc jej krzywdy w celu przesunięcia jej w inne miejsce... ?
Jeśli na wszystko odpowiesz TAK, a jednocześnie samiczka nie miała kontaktu z samcami, to wg mnie będzie to ciąża urojona.
Ciąża urojona świadczy o zaburzeniu równowagi hormonalnej. Przejdzie sama, ale wg mnie sterylizacja samiczki mogłaby jej pomóc na przyszłość. Niestety większość hormonów u samic pochodzi z mózgu, ale po sterylce i tak lekko spadnie ryzyko guzów hormonalnych i całkowicie wykluczy się ryzyko chorób macicy.

Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
- Szczur_Albinos
- Posty: 378
- Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Gryzienie własnego ogona i drugiego szczura
Mam podobny problem. Otóż do stada dołączył 3 miesięczny samiec i normalnie go chłopaki zaakceptowali,ale zauważyłam,że Magik (największy samiec w stadzie ) zaczął ciągnąć inne szczury za ogon. Nie wiem czy to zabawa jest,ale czym to może być spowodowane ?
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... 
