Na Łysego nie musiałam Cię długo namawiać.Magdonald pisze: skończymy na ośmiu (tak, skończymy, MAM SILNĄ WOLĘ, POTRAFIĘ SIĘ POWSTRZYMAĆ )
Dawaj jej marchewkę i wafle i kochaj i tul i miziaj i lubi drapanko i hasać lubi i psuć i psocić i musisz jej dawać buziaki w czółko, bo ma małe i ładne i ogonek też dostawać swoją porcję buziaków musi i uszki jej ładne i dbać o nią musisz najlepiej jak potrafisz!Magdonald pisze:Odnośnie nowej (ósmej) lokatorki naszej klatko-willi, jest nią właśnie Łysy, który okazał się Łysą, od nff. Nie miałam serca, by pozwolić im się rozdzielić, więc stwierdziłam, że może zamieszkać u mnie, gdzie "mama" będzie mogła swojego Łysolca odwiedzać i bić mnie, gdy coś zrobię źle
Blabla, rób foteczki a nie gadasz! LENIU!Magdonald pisze:Zdjęcia oczywiście będą, ale jeszcze nie dzisiaj, bo nie miałam nawet czasu, ani baterii w aparacie, by coś ogarnąć
Gruby by dał jej klapsa! Oj by dał!
Mam nadzieję, że Kira w końcu się dogada z Łysym. Chociaż mała tak szybko nie odpuści - nawet najgroźniejszemu szczurowi się nie da! Co to to nie ona!
Buziaków milion!