Bardzo zależy nam na dobrej opiece i kimś kto naprawę kocha szczury. Co oferujemy:
- 3 najpiękniejsze na świecie szczury:
Coma - biało-czarna kapturka, urodzona w styczniu 2012 r., aktywna ale ma napady czułości i wtedy cięzko zgonić ją z kolan
Łysa - jak sama nazwa wskazuje jest łysa - double rex i na dodatek dumbo:) największa wędrowniczka, dość nieśmiała ale absolutnie najłagodniejszy szczur na świecie. Urodzona w grudniu 2011 r.
Ricko - wielki, kudłaty i pokręcony samiec
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Obie samiczki są wysterylizowane przez dr Annę Jałonicką -Rzepkę. Rickowi udało się zachować jajka:)
Razem ze szczurami do nowego domu powędruje:
- klatka Ferplast Jenny (lnadgryziona przez Ricka w jego fazie dorastania ale połatana i jak najbardziej sprawna) wraz z poidełkami, miseczkami, zapasem szmatek, koszyków, rur, hamaków i wszystkim co szczury obecnie mają do dyspozycji.
- wyprawka w postaci jedzenia, kolb, dropsów oraz zapasu trocinek.
- mała klatka chorobówka
- 2 transporterki: jeden malutki - na maks 1 szuczura oraz 1 duży
Wszystkie szczurasy są zdrowe, nigdy nie chorowały, regularnie kontrolujemy je u dr Rzepki. Zależało by nam na znalezieniu domku w Warszawie. Jest nam niezwykle cięzko je oddać dlatego będziemy bardzo uważnie szukać najlepszego możliwego domku. Wyjazd czeka nas prawdopodobnie w okolicach sierpnia ale zdecydowaliśmy się dać ogłoszenie już teraz aby mieć jak najwięcej czasu na znalezienie odpowiedniej osoby.
Chcielibyśmy aby przygarnął je ktoś kto ma już szczury lub przynajmniej miał z nimi styczność przez dłuższy czas. Zależy nam również aby była to osoba która leczy swoje ogony u dr Rzepki ponieważ chcemy aby opiekowała się ona naszymi pociechami do końca. Wiemy, że mamy dość duże oczekiwania, w związku z tym zobowiążemy się do pokrycia części kosztów leczenia do konca życia szczurków (oczywiście po potwierdzeniu kosztów przez dr Rzepkę). Chętnych proszę o kontakt na PW lub drogą mailową na yve@autograf.pl - oczywiście na zapytanie możemy dosłać zdjęcia szczurków oraz klatki.
Pozdrawiamy i czekamy na ofery adopcji.
Marta i Marcin