Sto lat Ci życzę, najlepszego!
Mysia rodzina...
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Mysia rodzina...
Co tam słychać, szczurki na Twoją urodzinową imprezę zostały zaproszone?
Sto lat Ci życzę, najlepszego!
Sto lat Ci życzę, najlepszego!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Ahhh!
Jak ja dawno nic nie pisałam... przepraszam, jakoś nie ma weny.
Dziękuję przeogromnie za życzenia! Imprezy wielkiej nie było ale za to moje Pannice dostały dziś nową klatencję, niestety póki co dotarła bez półek i czekamy. W sumie to od 10tego grudnia minął również rok jak Nefretete u mnie mieszka także podwójna okazja do świętowania
Poza tym musimy się pochwalić!
Moje Pyśki wygrały dla pani mamy swojej kalendarz - http://ogonkowo.pl/ogonkowy-konkurs-rozstrzygniety/ - oto tutaj

Na razie to tyle
jak się zbiorę w końcu to napiszemy więcej! No, albo jak urządzę klatkę to się pochwalimy...
Pozdrawiam ciepło!
Jak ja dawno nic nie pisałam... przepraszam, jakoś nie ma weny.
Dziękuję przeogromnie za życzenia! Imprezy wielkiej nie było ale za to moje Pannice dostały dziś nową klatencję, niestety póki co dotarła bez półek i czekamy. W sumie to od 10tego grudnia minął również rok jak Nefretete u mnie mieszka także podwójna okazja do świętowania
Poza tym musimy się pochwalić!
Moje Pyśki wygrały dla pani mamy swojej kalendarz - http://ogonkowo.pl/ogonkowy-konkurs-rozstrzygniety/ - oto tutaj

Na razie to tyle
Pozdrawiam ciepło!
Re: Mysia rodzina...
Od tygodnia ja zasmarkana...
A Ciury już mają nową klaciochę choć boję się, że to raczej zły strzał był, ale mam nadzieję iż pomimo tego trochę im posłuży.
Początkowo nie chciały do niej wleźć a co dopiero traktować jak ich dom, ale już się przyzwyczaiły
Oczywiście większa klatka niesie pokusę... nie nową zresztą, trzeciego ogona. Wciąż wypatruję jakiegoś kastrata...
Jako dobra pani mama uszyłam im ze znalezionych niepotrzebności jakieś szmatki-hamaczki etc i liczę iż okażą im trochę litości i nie zjedzą wszystkiego zbyt prędko. Jako że lubię ręcznie szyć to trochę to to krzywe i różnie wychodzi (ale przecież i tak zjedzą
) ale relaksuje mnie tworzenie dla moich maleństw, choć powoli myślę o oswojeniu maszyny do szycia.
Oto moje tworki przed powieszeniem:
A oto jak obecnie prezentuje się klatencja(z czasem może uda mi się jakiś sputnik czy tunele zmajstrować):
A Ciury już mają nową klaciochę choć boję się, że to raczej zły strzał był, ale mam nadzieję iż pomimo tego trochę im posłuży.
Początkowo nie chciały do niej wleźć a co dopiero traktować jak ich dom, ale już się przyzwyczaiły
Oczywiście większa klatka niesie pokusę... nie nową zresztą, trzeciego ogona. Wciąż wypatruję jakiegoś kastrata...
Jako dobra pani mama uszyłam im ze znalezionych niepotrzebności jakieś szmatki-hamaczki etc i liczę iż okażą im trochę litości i nie zjedzą wszystkiego zbyt prędko. Jako że lubię ręcznie szyć to trochę to to krzywe i różnie wychodzi (ale przecież i tak zjedzą
Oto moje tworki przed powieszeniem:

A oto jak obecnie prezentuje się klatencja(z czasem może uda mi się jakiś sputnik czy tunele zmajstrować):

Re: Mysia rodzina...
Ile powodów do radości: i kalendarz (pięknie wyszły!
), i roczek Nefretete u Was, i nowa klatencja!
Imponująca, no i tyle miękkości do zaanektowania.
Jak ja się kiedyś zabierałam do uszycia ładnych hamaczków, to mi zeszło, aż ... kupiłam.
Wytłumaczenie było, że nie miałam gdzie powiesić - między meblami?
Jak zostawiliśmy klatkę dla babć, wiszące leża się sprawdziły.
Dziewczynom życzę suchych nosków (Tobie też) i radosnego hasania po klatce
Dziewczynom życzę suchych nosków (Tobie też) i radosnego hasania po klatce
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Re: Mysia rodzina...
Wszystkiego najszczurszego dla Rubi z okazji tego roczku!
Niech żyje Gryzelda zdrowo i szczęśliwie jeszcze długo, długo.
Taka słodka kuleczka była. I nadal śliczna
Taka słodka kuleczka była. I nadal śliczna
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Jaki to fajny wątek! poobserwuję co u Was. 
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
Re: Mysia rodzina...
Porobiłyśmy sobie wiele zdjęć, część wyszła, część nie.
Było to jakiś czas temu.. ale wciąż nie mogę się zebrać żeby je wrzucić..
Żyje nam się dobrze, Nefretete trochę smarka od tego chłodu (mogłoby już być ciepło!) ale zakupiłam im Vibowit i mamy nadzieję na szybkie odkatarzenie.
5 czerwca uciekamy na wieś, może trochę powąchamy trawę. Całkiem spora klatka czeka już na miejscu, transporter kupiony większy by nam w drodze wygodnie było.
Karmy spory zapas zakupiony i dostarczony przez Roya.
No.. to chyba tyle.. i kilka zdjęć które udało mi się pomimo mej niemocy wrzucić

Nie widzę cię, nie widzę... czyli panienka z okienka

Dawaj mi tego chrupka!

No, mój chrupek.

Ej, a gdzie chrupek?!
Mówcie mi Simba! (ten Pan z tyłu to Royfiki
)
A na koniec razem z Nefretete

Było to jakiś czas temu.. ale wciąż nie mogę się zebrać żeby je wrzucić..
Żyje nam się dobrze, Nefretete trochę smarka od tego chłodu (mogłoby już być ciepło!) ale zakupiłam im Vibowit i mamy nadzieję na szybkie odkatarzenie.
5 czerwca uciekamy na wieś, może trochę powąchamy trawę. Całkiem spora klatka czeka już na miejscu, transporter kupiony większy by nam w drodze wygodnie było.
Karmy spory zapas zakupiony i dostarczony przez Roya.
No.. to chyba tyle.. i kilka zdjęć które udało mi się pomimo mej niemocy wrzucić

Nie widzę cię, nie widzę... czyli panienka z okienka

Dawaj mi tego chrupka!

No, mój chrupek.

Ej, a gdzie chrupek?!
Mówcie mi Simba! (ten Pan z tyłu to Royfiki
A na koniec razem z Nefretete

Re: Mysia rodzina...
No i wyjechałyśmy i wróciłyśmy…
Od 5 do 28 czerwca bawiłyśmy na zabitej dechami wsi. Ja trochę skorzystałam, upały zdecydowanie łatwiej znieść wśród zieleni, moje Kochane Kruszynki w niewoli ponad 3 tygodnie, choć czasem parę kroków pod mym okiem wykonać mogły.
Postanowiłam bazgrnąć jakąś mini-foto-relację – ku pamięci na przyszłość. Panny siedzą w rękawie i pomagają
A oto i pierwsze ujęcie na którym cokolwiek widać, Nefretete patrzy co się dzieje:

– ciekawość zwyciężyła.
Rubi oczywiście wolała spać, a że mój aparacik ma kryzys to odmówił mi współpracy.
Pierwsze dni były chłodne, więc kichałyśmy i piłyśmy vibowit.
Natomiast kolejne dwa tygodnie raczyły nas upałami.
A Panienki każda na swoim hamaczku:


A tu widać gałązkę z jabłoni którą bezlitośnie Panienki oskórowały:

– a tak prezentowała się nasza willa wyjazdowa w całości.
– czasami trzeba było też rozprostować kości
– a to moje ulubione, poczuły że pani mama niesie dropsy
(swoją drogą moja mama też je dopieszczała.. tu ziemniaczek, tu truskaweczka i wszystko co było pod ręką, ale nie przegadasz że za dużo bo przecież one tak biegną i wiedzą że coś mam i nie mogę im nie dać jak tak chętnie biorą, nosz…)
Dropsa trzeba zjeść:

I takich sobie parę ujęć zmęczonych upałem Ciur:

– i iskamy
– w największy upał chłodziła nas miska zimnej wody do której podchodzić nawet nie miałyśmy ochoty 
– Rubi za to zawsze ma ochotę coś przekąsić, np. kraty namiętnie piłuje

I jeszcze jedno, próbowałyśmy ponownie zakosztować smaku wolności pod pilnym mym okiem.
Niestety Nef panicznie się bała wszystkiego poza domem więc po próbie zrobienia zdjęć gdy mi uciekła z trawy i wielkimi susami pobiegła na schody zaniechałam kolejnych prób swatania jej z naturą. A na osłodę dostała dropsa.


Natomiast Rubi zdecydowanie lepiej odnalazła się w dzikim świecie, choć też zbyt często nie miała okazji go eksplorować. Po pierwszej ciekawości i niepewnych krokach również pojawiały się lekkie obawy więc zaniechałyśmy dalszych niźli na schody wypraw.

Końcówka naszego pobytu pod znakiem deszczu i zimna i tak zleciało.
Teraz jesteśmy w domu z powrotem, mamy wybiegi i swoją większą klaciochę
Od 5 do 28 czerwca bawiłyśmy na zabitej dechami wsi. Ja trochę skorzystałam, upały zdecydowanie łatwiej znieść wśród zieleni, moje Kochane Kruszynki w niewoli ponad 3 tygodnie, choć czasem parę kroków pod mym okiem wykonać mogły.
Postanowiłam bazgrnąć jakąś mini-foto-relację – ku pamięci na przyszłość. Panny siedzą w rękawie i pomagają
A oto i pierwsze ujęcie na którym cokolwiek widać, Nefretete patrzy co się dzieje:

– ciekawość zwyciężyła.Rubi oczywiście wolała spać, a że mój aparacik ma kryzys to odmówił mi współpracy.
Pierwsze dni były chłodne, więc kichałyśmy i piłyśmy vibowit.
Natomiast kolejne dwa tygodnie raczyły nas upałami.
A Panienki każda na swoim hamaczku:


A tu widać gałązkę z jabłoni którą bezlitośnie Panienki oskórowały:

– a tak prezentowała się nasza willa wyjazdowa w całości.
– czasami trzeba było też rozprostować kości
– a to moje ulubione, poczuły że pani mama niesie dropsy Dropsa trzeba zjeść:

I takich sobie parę ujęć zmęczonych upałem Ciur:

– i iskamy
– w największy upał chłodziła nas miska zimnej wody do której podchodzić nawet nie miałyśmy ochoty
– Rubi za to zawsze ma ochotę coś przekąsić, np. kraty namiętnie piłuje
I jeszcze jedno, próbowałyśmy ponownie zakosztować smaku wolności pod pilnym mym okiem.
Niestety Nef panicznie się bała wszystkiego poza domem więc po próbie zrobienia zdjęć gdy mi uciekła z trawy i wielkimi susami pobiegła na schody zaniechałam kolejnych prób swatania jej z naturą. A na osłodę dostała dropsa.


Natomiast Rubi zdecydowanie lepiej odnalazła się w dzikim świecie, choć też zbyt często nie miała okazji go eksplorować. Po pierwszej ciekawości i niepewnych krokach również pojawiały się lekkie obawy więc zaniechałyśmy dalszych niźli na schody wypraw.

Końcówka naszego pobytu pod znakiem deszczu i zimna i tak zleciało.
Teraz jesteśmy w domu z powrotem, mamy wybiegi i swoją większą klaciochę
Re: Mysia rodzina...
Ja też zawsze miałam obawy, że szczurek, na przykład czymś spłoszony, może gdzieś zemknąć
Przydałby się taki osiatkowany wybieg
Fajne te Twoje szczuraski, no tak im się rezydencja dostała
Wygłaszcz łebki ode mnie! 
Fajne te Twoje szczuraski, no tak im się rezydencja dostała
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
Ano osiatkowany wybieg bylby super, choć patrząc jak Nef na trawę reagowała nie miałabym sumienia jej takiego stresu serwować, choć niewykluczone że jednak by polubiła.
dziękujemy, bardzo nam miło że ktoś czasem do nas tu zerknie
dziękujemy, bardzo nam miło że ktoś czasem do nas tu zerknie
Re: Mysia rodzina...
Souris, nie masz Ty aby dzisiaj święta..?
Bo jeśli tak, to wszystkiego najlepszego 
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Mysia rodzina...
o, ojej.. nic mi o żadnym święcie nie wiadomo, a cóż to mogłoby być?
niemniej i tak dziękuję!:-)
niemniej i tak dziękuję!:-)
Re: Mysia rodzina...
A bo to drugie forum podawało wtedy, że niejaka souris ma urodziny
Co tam u Was słychać?
Co tam u Was słychać?
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889




