Witam, pisze bo poszukuje dwuch samiczeka. Chodzi o to by miec aby ich zdjecia by latwiej przekonac domownikow. Powiem szczerze ze duzo czytalam wiec w teorii duzo wiem lecz beda to moje pierwsze szczurry i wolalabym by nie byly one z jakimis ciezkimi charakterami. Decyzj epodejmowalam juz pare lat, chcialam byc na 100% pewna. Przez te lata dojrzewalam do tego a teraz gdy zaczelam zarabiac wydaje sie ze nastal wlasnie czas na przygarniecie szczurkojw. Dobra tyle o mnie piwinno wystarczyc:)
Dla samiczek mam w planach klatke co najmniej 90 myslalawm rowniez o jakies wyzszej np takiej z trzema pietrami ale nie qiem czy to dobry pomysl. Oczywiscie jak najwiecej zabawek miseczka poidelko domek itp. Jak narazie mies
zkam z rodzicamiwiec jak bylyby wypuszczane to jedynie po moim pokoju. Po rodzicow pokoju chodzi pies ktory jest przyjazny dla wszystkiego co sie rusza ale nie bedzie mial zadnego kontaktu ze szczurkami. Niewiem co jest jeszcze wazne wiec w rzie pytan prosze je zadawac. Chetnie poslucham innych zastrzerzen. Tak jak pisalam to bylyby moje pierwsze szczury wiec nie musze wszystkiego wiedziec i zapewne nie wiem:)
Idealnie byloby gdyby jedna byla biala a druga czarna ale nie jest to konieczne:)
PS. Prosze nie miec do mni epretensji jesli mysle zle tylko naprowadzic na dobra droge.
Po szczurki ewentualnie moge dojechac tam gdzie dojezdza kzk gop:) mysle ze z transporterkiem rowniez ni bedzie problemu poniewaz kolezanka posiada
Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz lip 14, 2013 10:58 pm
Re: Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
Witam
Mam do oddania dwie samiczki w kolorze american blue (popielate) Lunę i Galę. Dziewczyny są naszymi ukochanymi zwierzakami, niestety już dwoje członków rodziny dostało na nie alergii. Początkowo uznaliśmy że jakoś damy rade z lekami przeciwalergicznymi, niestety mój mąż ostatnio dostał pierwszego napadu duszności i obawiamy się że to może się pogłębić. Jest to jedyny powód dla którego szukamy dla dziewczyn nowego domu. Od razu powiem że oddamy je wyłącznie do kochającego domu. Szczurzynki są doskonale zsocjalizowane, same pchają się na ręce, lubią być głaskane, a najchętniej godzinami siedziałyby u opiekuna za koszulą. oczywiście chętnie robią mniejsze i większe wypady na łózko lub biurko, ale za chwilę i tak wracają pod koszulkę. Niestety nie są już najmłodsze bo mają około 10 miesięcy, za to odpada oswajanie bo są bardzo kontaktowe i lubią ludzi. Absolutnie nikogo i nigdy nie gryzą, nie sikają na opiekuna (no chyba że ktoś będzie je trzymał godzinami bez możliwości powrotu do klatki ;P. Jednym słowem z charakteru to doskonale wychowane aniołki. Dziewczyny są raczej drobnymi szczurkami, pewnie już większe nie urosną. Mieszkamy w Tychach i najchętniej oddalibyśmy ogonki gdzieś blisko, żeby można było sprawdzić warunki w jakich zamieszkają.
Jeśli byłabyś zainteresowana naszymi szczurzynkami to zrobię zdjęcia i zamieszczę, lub wyśle na maila. Mam pytanie skąd jesteś i ile masz lat, czy podpisanie umowy przed adopcyjnej i ewentualna wizyta przed adopcyjna byłaby jakimś problemem?
Mam do oddania dwie samiczki w kolorze american blue (popielate) Lunę i Galę. Dziewczyny są naszymi ukochanymi zwierzakami, niestety już dwoje członków rodziny dostało na nie alergii. Początkowo uznaliśmy że jakoś damy rade z lekami przeciwalergicznymi, niestety mój mąż ostatnio dostał pierwszego napadu duszności i obawiamy się że to może się pogłębić. Jest to jedyny powód dla którego szukamy dla dziewczyn nowego domu. Od razu powiem że oddamy je wyłącznie do kochającego domu. Szczurzynki są doskonale zsocjalizowane, same pchają się na ręce, lubią być głaskane, a najchętniej godzinami siedziałyby u opiekuna za koszulą. oczywiście chętnie robią mniejsze i większe wypady na łózko lub biurko, ale za chwilę i tak wracają pod koszulkę. Niestety nie są już najmłodsze bo mają około 10 miesięcy, za to odpada oswajanie bo są bardzo kontaktowe i lubią ludzi. Absolutnie nikogo i nigdy nie gryzą, nie sikają na opiekuna (no chyba że ktoś będzie je trzymał godzinami bez możliwości powrotu do klatki ;P. Jednym słowem z charakteru to doskonale wychowane aniołki. Dziewczyny są raczej drobnymi szczurkami, pewnie już większe nie urosną. Mieszkamy w Tychach i najchętniej oddalibyśmy ogonki gdzieś blisko, żeby można było sprawdzić warunki w jakich zamieszkają.
Jeśli byłabyś zainteresowana naszymi szczurzynkami to zrobię zdjęcia i zamieszczę, lub wyśle na maila. Mam pytanie skąd jesteś i ile masz lat, czy podpisanie umowy przed adopcyjnej i ewentualna wizyta przed adopcyjna byłaby jakimś problemem?
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz lip 14, 2013 10:58 pm
Re: Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
W takim razie poprosze o te zdjecia. Mam 20 lat tyle co skonczylam szkole wiec jeszcze z rodzicami pomieszkuje wiec tu jest maly problem z nimi no ale mam nadzieje ze jakos ich przekonam. Z umowa adopcyjna jestem na tak z wszystkimi wizytami po i pred adopcyjnymi rowniez. Sa to okolice Tarnowskich Gor. Jesli jednak rodzice beda oporni to i tak bede za niedlugo sie przeprowadzac w okolice Rudy Slaskiej a z chlopakiem juz sie na ten temat rozmawialam i wyrazil zgode.
Re: Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
Okolice Tarnowskich Gór, powiadasz? Mogę zaoferować swoją pomoc w przeprowadzeniu wizyty przedadopcyjnej (mam za sobą kilka) oraz w ewentualnym transporcie szczurek 

Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
-
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz lip 14, 2013 10:58 pm
Re: Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
Mysle ze w transporcie nie byloby problrmu lecz gorzej bedzie przekonac rodzicow. Nie chce brac do domu bez ih wiedzy bo to nieodpowiedzialne z reszta nie lubie stwarzac takiej sytuacji
Re: Ślask. Poszukiwane 2 samiczki(adopcja)
Witam ponownie
Przepraszam że tak długo nie odpisywałam, ale trochę się u mnie działo. Niestety okazało się że chyba nie jesteśmy jeszcze gotowi na oddanie naszych ogonków. Syn jest do nich bardzo przywiązany i cały czas się denerwuje, że dziewczyny będą się stresowały u kogoś obcego. Nigdy nie oddawaliśmy żadnych zwierząt które były u nas od małego i przez nas oswojone, więc proszę nas zrozumieć. W tej chwili mamy jeszcze dwa koty i świnkę morską. Najdziwniejsze że syn i mąż maja alergię tylko na szczury, koty mamy od wielu lat. Być może życie zmusi nas jednak do oddania ogonków, ale spróbujemy jeszcze chociaż trochę powalczyć. Szczury zamieszkały poza sypialniami, w kąciku na przedpokoju, może to pomoże.
Tak więc przepraszam, ale muszę wycofać ofertę, przynajmniej w tej chwili.
Anita
Przepraszam że tak długo nie odpisywałam, ale trochę się u mnie działo. Niestety okazało się że chyba nie jesteśmy jeszcze gotowi na oddanie naszych ogonków. Syn jest do nich bardzo przywiązany i cały czas się denerwuje, że dziewczyny będą się stresowały u kogoś obcego. Nigdy nie oddawaliśmy żadnych zwierząt które były u nas od małego i przez nas oswojone, więc proszę nas zrozumieć. W tej chwili mamy jeszcze dwa koty i świnkę morską. Najdziwniejsze że syn i mąż maja alergię tylko na szczury, koty mamy od wielu lat. Być może życie zmusi nas jednak do oddania ogonków, ale spróbujemy jeszcze chociaż trochę powalczyć. Szczury zamieszkały poza sypialniami, w kąciku na przedpokoju, może to pomoże.
Tak więc przepraszam, ale muszę wycofać ofertę, przynajmniej w tej chwili.
Anita