![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
No, a filmik cały obejrzałam
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
![Kiss :-*](./images/smilies/kiss.gif)
Moderator: Junior Moderator
Nie zrozumiałam, o co chodzi z tą przysadką - u Miodynki może się rozwinąć guz przysadki? Albo zapalenie?madziastan pisze:Czekam na wasze opinie, mogłabym z nią pojechać do Warszawy, bez problemu - tylko obawiam się tej przysadki
Pyl pisze:madziastan, przysadki mózgowej się nie dostaje, każdy szczur ją ma, może co najwyżej pojawić się nowotwór przysadki i tego obawia się wetka. Faktycznie są sytuacje, które wskazują na to, że stres / choroba / operacja mogą przyspieszyć atak guza przysadki (choć nie wiem czy to jest naukowo zbadane, czy to tylko obserwacja wetów).
Zamiast Galastopu lepiej załatwić Cabaser / Cabaseril - to znacznie (ponad 10 razy) tańsza wersja tej samej substancji czynnej, czyli kabergoliny.
A antybiotyk to Convenia.
Moim zdaniem skoro jest nieładny nowotwór i to po raz drugi to RTG przed przyjazdem do Warszawy było by konieczne - nie ma co ciągnąć szczura w podróż, jeśli płuca nie będą czyste - RTG pozwoli wstępnie wykluczyć przerzuty w płucach. Kiedy miała robione zdjęcie?