Temat archiwalny Karm polecanych - nieaktualny!

[gosja1]

ups, pomyłka. napisane jest na gerberach, aby zużyć szybciej, nie wiem, skąd się wzięło to "dużej"

W każdym razie nie kupuj karm Vitapolu, Megan i innych podejrzanie tanich w zoologu

[anka_skakanka]

No słonecznik zaczęłam już wcześniej wybierać z karmy, bo oczywiście jakby mogły to by tylko go wcinały. Lili próbuję odchudzić do operacji, ale siostra znów powinna przybrać i taka to robota.
Spróbuję z tym granulatem, niech się uczą dobrych nawyków, póki są młode.
Dzięki.

[arachne666]

Kupuję moim szczurkom mieszanki na wagę...W sklepie jest trzy do wyboru, orzechowa, z ziołami i owocowa...Ja zawsze biorę mieszankę tych trzech. Po za tym mogę z czystym sumieniem polecić firmę Herbal Pets, robią super mieszanki ziół i suszonych owoców. Moje szczurki przepadają za suszonymi malinami...:-)

[limomanka]

arachne666, a znasz skład tych mieszanek? Bo wiesz, takie uniwersalne mieszanki dla gryzoni często nie są mieszankami odpowiednimi dla konkretnych gatunków (zwykle mają czegoś za dużo - np. kiepskiej jakości ziarna lub tłustego słonecznika, a innych składników za mało lub wcale). Poza tym bywają źle przechowywane i można sobie w nich przynieść do domu nawet robactwo... Szczerze polecam dopytanie się o skład i porównanie z wymaganymi przez szczury ilościami składników odżywczych (zwłaszcza tłuszczu i białka). Jeśli wytyczną jest dla Ciebie cena, to większe ilości dobrej jakościowo karmy w sklepach internetowych potrafią kosztować podobnie (np. 11 zł/kg)

[arachne666]

Limonka przy najbliżej okazji wypytam sprzedawcy o skład, zaniepokoiłam się tym co napisałaś. Jeśli karma okaże się nie tak dobra na jaką wygląda, to zrezygnuję z jej kupna. U mnie cena nie gra roli, zdecydowałam się na zwierzątka, to też muszą mieć wszystko co najlepsze. Choć mam wyraźne dowody na to, że karma jest dobra, gdyż Stefan szczurek którego miałam 3,5 roku jadł tylko tą karmę, plus dpdatki ziołowo-warzywno-owocowe firmy Herbal Pets.

[limomanka]

Wiele razy już padło tu porównanie karmy do fastfoodów. Ludzie chętnie jedzą fastfoody, co nie znaczy, że jest to dla nich dobre i zdrowe. Podobnie w przypadku zwierząt - o jakości karmy nie świadczy fakt, że zwierzaki chętnie ją jedzą. To my powinniśmy zadbać, aby dostawały to, co jest dla nich najlepsze. Masz w tym temacie podane dobre karmy - wystarczy coś wybrać, dla dobra swoich ogoniastych
My wypróbowaliśmy wiele karm (aktualnie mam Vilmie). I każdą ogony chętnie jadły (może poza Beaphar Care+), a jeśli nie chciały, zostawiałam im ją w misce przez 3 dni. Trzeciego dnia zawsze się zajadały Można przestawić ogonki na karmę, jaka jest dla nich lepsza - trzeba tylko pamiętać, żeby przez pierwszy tydzień mieszać im nową paszę ze starą (coraz mniej starej, a więcej nowej).
Z moich doświadczeń z mieszankami 'dla gryzoni' na wagę wynika, że często sam sprzedawca nie zna składu karmy, bo trzymana jest w innych niż oryginalne pojemnikach. Zdarzyło mi się w zamierzchłych czasach przynieść w takiej karmie pleśń i pajęczyny, co mnie skutecznie zniechęciło.

[tinyclaudia]

Ja z mojej strony polecam royal canin obesity (psią). Moje szczurki ładnie po niej schudły (a Irys zaczynał się już niebezpiecznie zbliżać do 600g), smakuje im, jest super pod każdym względem.

[emi2410]

Psie czy kocie karmy choćby nie wiem jak dobre jakościowo nie są dobre dla gryzoni. Szczury potrzebują odpowiedniej szczurzej karmy, nie psiej.

[Osna]

Psie czy kocie karmy choćby nie wiem jak dobre jakościowo nie są dobre dla gryzoni. Szczury potrzebują odpowiedniej szczurzej karmy, nie psiej.

Właściwie to powinno wystarczyć, ale w razie wątpliwości powstających przez argument, że jeśli szczury mają część jadłospisu "ludzkiego" (warzywa, owoce, kasze, itd, itd), to niby może psią i kocią też mogą, dodam jeszcze coś od siebie.
Na kociej karmie się nie znam, więc nie wiem, czy podawanie jej szczurom jest złym pomysłem, czy nie jest. Koty jedzą ryby, szczury mogą ryby, więc jeśli karma składa się z ryb... Nie znam jednak składów. Wiem jedno- koty byle świństwa nie tkną, w związku z czym ich karmy przynajmniej z reguły trzymają się jakiegoś standardu. Gdyby doszło do apokalipsy, to człowiek jest w stanie przeżyć, jedząc ją, przynajmniej jakiś czas. Oczywiście przeżycie, a trzymanie się w formie, to dwie rożne bajki, ale zawsze coś. Jak jest ze szczurami to nie wiem.
Pies natomiast potrafi zjeść własne odchody, mięso głęboko wątpliwej świeżości, więc i producenci psiej karmy nie wychodzą poza taką ambicję żywieniową. Człowiek na takiej karmie by nie przeżył, więc co to świadczy! A szczury to wyjątkowo delikatne stworzenia, żyją znacznie krócej, bo tylko do 5 lat. My, ludzie zjemy parę razy świństwo i nam się wątroba zregeneruje po latach, szczurki tyle czasu nie mają. Chociażby to była najlepsza psia karma, to i tak będzie to karma dla psa, który ma układ pokarmowy z tytanu w porównaniu do układu pokarmowego takiego gryzonia. Nie dawaj swoim szczurkom więcej takiej karmy, tinyclaudio, proszę. A że jedzą chętnie? Aż prosi się zacytować jedynie post niżej od Twojej wypowiedzi:

Wiele razy już padło tu porównanie karmy do fastfoodów. Ludzie chętnie jedzą fastfoody, co nie znaczy, że jest to dla nich dobre i zdrowe.

Poza tym co jakiś czas słyszy się w mediach lamenty, że ktoś, często niestety dziecko, trafił do szpitala z niewydolnością wątroby, leży w śpiączce, czeka na przeszczep, o ile dożyje, bo najadł się muchomorów sromotnikowych. A tak mu przecież smakowały!

Przyznam, że sama jestem zwolenniczką jedzenia tego, na co ma się ochotę, bo uważam, że organizm sam wie najlepiej, czego potrzebuję i w jakich ilościach, ale z rozsądkiem, biorąc pod uwagę, czy coś nie jest trujące, szkodliwe na dłuższą metę. Każdy śmieć żywieniowy ma jakiś zamiennik zdrowy. Chce nam się chipsów. Dlaczego? Bo są słone, bo widocznie brakuje nam jakichś minerałów. Trzeba wiec zastanowić się, co takiego może słone, a jakże niezdrowe chipsy zastąpić. Ze szczurami jest gorzej, bo nie sposób dowiedzieć się, dlaczego ciągnie je do czegoś. Do tego znają jedynie tyle smaków, ile im dostarczymy. Ważne, by dostarczać produkty dobrej jakości.

[noovaa]

Ja z mojej strony polecam royal canin obesity (psią). Moje szczurki ładnie po niej schudły (a Irys zaczynał się już niebezpiecznie zbliżać do 600g), smakuje im, jest super pod każdym względem.

Bardzo fajnie że schudły. Ale psy są zwierzętami mięsożernymi, szczury nie. Psia karma nie odpowiada szczurzym potrzebom, nie zawiera potrzebnych im do życia i zdrowia składników i witamin.

Przy 30% białka, bardzo szybko można posadzić szczurom nerki. One ewolucyjnie nie są przystosowane do jedzenia byle czego, tak nie wolno .

Royal Canin Obesity Management DP 34
Białko surowe 34.0 %
Tłuszcz surowy 10.0 %
Węglowodany 20.5 %

a szczur powinien jeść około:

- białko: 12-15%
- tłuszcz: 4-5%
- węglowodany: ok. 80%

Duża różnica prawda ?

Jeśli chcesz odchudzić szczurka, ilość białka można podnieć... ALE NIE DO PONAD 30%!!
Z dietetycznych, świetnie odchudzających karm polecam labofeed. Jest to karma stworzona dla szczurków laboratoryjnych. Wszystkie moje szczury nią karmię od dłuższego czasu, grubaski schudły, maluchy rosły i się rozwijały.

Jeśli nie chcesz przysporzyć im wielu cierpień ( chore nerki i wątrobę trudno się leczy, a szczury bardzo cierpią ), oraz obniżać ich odporności przez niedobór wielu potrzebnych składników, KONIECZNIE ZMIEŃ KARMĘ NA SZCZURZĄ!

[smeg]

Szczury można z powodzeniem karmić psią karmą, ale taką niskiej jakości - którą psa by się nie nakamiło. Tak jak noovaa napisała, chodzi o udział zawartości białka i tłuszczu w karmie. Często psie karmy z supermarketów mają ok. 14% białka, czyli dokładnie tyle, ile niektóre polecane karmy dla szczurów. Wśród wielu rozsądnych hodowców karmówki spotkałam się z praktyką karmienia szczurów wyłącznie tanią psią karmą, nieodpowiednio zbilansowaną dla psów, ale odpowiednio dla szczurów - szczury ponoć są szczupłe, zdrowe i z błyszczącą sierścią. Sama chciałam przejść na ten rodzaj karmienia, ale nie znalazłam jeszcze karmy o odpowiednio małej zawartości białka - min. 19% w Carrefourze. Z drugiej strony, karmy w stylu VL Rat Complete albo Beaphar Care+ mają powyżej 20%, a białko białku nierówne i różni się też przyswajalnością z pokarmu.

Z kolei kocią karmą nie powinno się karmić szczurów, również ze względu na ilość białka. O ile psy są wszystkożerne, koty są bezwzględnymi mięsożercami.

[noovaa]

smeg, ja karmię labofeedem który też ma sporo białka, z tym że z pewnością nie jest to białko zwierzęce, a przynajmniej nie w większości

[nienazwana]

Ja kocich mokrych karm (takich pakowanych w aluminium jak pasztety) używałam dla moich szczurów tylko jak były bardzo chore i za nic nie chciały jeść leków. Antybiotyki najlepiej z tym wchodziły. No ale to była alternatywa: albo koci pasztet albo nic. Wybierałm takie, które miały do 15% lub mniej białka i starałam się podawać jak najmniej. Teraz od czasu do czasu (1-2 razy w tyg.) daję moim ogonom po 1 małej granuli puriny light, którą je moja jamniorka. Uwielbiają to. W takich ilościach nie powinno zaszkodzić przy jednoczesnym limitowaniu innych białek. Mięsa w żadnej postaci nie daję. W te upały za to częściej podaję moim szczurom np maślankę lub pitny jogurt naturalny. Mają właściwości chłodzące i tylko max do 4-5% białka. Labofeed także podaję, ale muszę przyznać że moje szczury nie jedzą go zbyt chętnie. Trochę schodzi ale zazwyczaj ostatnie. Zjadłyby, gdybym zabrała im wszystko inne. Ale labofeed zastapił u mnie suche kupne mieszanki. Dodaję im jeszcze płatki owsiane, kaszę gryczaną, płatki kukurydziane niesłodzone, czasem troszkę słonecznika no i dużo warzyw i owoców ( teraz oszalały na punkcie arbuza) .

[smeg]

smeg, ja karmię labofeedem który też ma sporo białka, z tym że z pewnością nie jest to białko zwierzęce, a przynajmniej nie w większości

Ale przecież właśnie białko zwierzęce jest lepiej przyswajalne i mniej obciąża nerki.

[nienazwana]

Można kupić dobrej jakości karmę dla psów light, sensitive lub senior o obniżonej wartości energetycznej i z lekkostrawnymi składnikami. I nie mam tu na myśli chappi lub pedigree pal. Mała paczuszka np royal canin albo puriny lub boscha odpowiednio dobrana pod względem składu wystarczy przecież jako dodatek na baaaaardzo długo. Ale myślę również, że jedynie jako dodatek, nie jako karma.Trzeba również brać pod uwagę że te karmy są bardzo gęste żywieniowo i wzbogacane witaminami i składnikami mineralnymi więc zalecałabym umiar.