Chciałem was przeprosić za moją pochopną odpowiedź w ,której napisałem ,że między szczurami dobrze się układa i nie gryzą się.
Jakieś 3-4 dni po moim powrocie Albert znowu zaczął gryźć i drapać Łyska jeszcze dotkliwiej niż do tej pory. Zaczepia goprzy każdej okazji. Jakby tego było mało nie dopuszcza "kolegi" do jedzenia. Wczoraj gdy Łysek wszedł pod szafkę (tam jest ulubiona kryjówka obydwu szczurów) siedzący tam Albercik go zaatakował i ugryzł tak ,że Łysolek ma na karku wyraźne ślady zębów
![angry >:(](./images/smilies/angry.gif)
. Później gdy ogony siedziły już w klatce Bercik znów zaczął dotkliwie gryźć Łyska w głowę bo ten chciał zjeść trochę ziarna !!! Po tym incydencie wyjąłem Rudzielca z klatki i wsadziłem do transportera bo stwierdziłem, że tak niemoże być. Albert jutro będzie wykastrowany. Mam nadzieję ,że to coś da
![angry >:(](./images/smilies/angry.gif)