Pyl pisze:Imbra, dokładnie tak ma być! Wchodzisz do weta i ulotka czeka.
Zdradź jeszcze proszę, w której lecznicy byłaś?
ann, konsultuję jeszcze to z osobami zaangażowanymi w wytwarzanie i finansowanie ulotek, ale mam wrażenie, że środowisko Woodstocku nie do końca stanowi nasz "target". Przynajmniej nie na tyle, żeby aktywnie rozdawać tam ulotki. Fundusze mamy mocno ograniczone, bardzo chciałabym dotrzeć do lecznic i sklepów nie sprzedających zwierząt, na targi i wystawy zwierząt - tam, gdzie wiemy, że przychodzą osoby lubiące zwierzęta. A w tym obszarze są jeszcze spore dziury (patrz na mapkę: szeroko pojęte okolice Rzeszowa, Gorzowa Wielkopolskiego, Ostrołęki, Zielonej Góry - to cały czas białe plamy).
Już imprezy rekonstrukcyjno-historyczne i zloty motocykli są na granicy, ale przez wzgląd na edukacyjny charakter tych pierwszych uznaliśmy, że warto.
Może będziesz na imprezach bardziej nastawionych na zwierzęta? Bo czynna pomoc bardzo się przyda.
nie wiem czy się nie spóźniłam, ale jeżdżę co jakiś czas do Zielonej Góry i w okolice, mogę za którymś razem odwiedzić kilka lecznic i pomóc w rozpowszechnieniu akcji na tamtych terenach napiszcie jak aktualnie wygląda tam sytuacja
a ulotkę sama dostałam na początku czerwca przy prezencie na dzień dziecka <pasza i ściółka dla ogonków x]> chyba świetnie idzie