Ciapek i Gupek <3

[breyger]

Siemanieee
Od piątku jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch małych szczurków Są tak zaje..... że musiałem się tu pochwalić

Ciapek



Gupek



przy okazji pytanko czy to są husky?

[missia]

Jeśli dobrze widze to tylko Gupek jest husky Ciapek to kaptur.

Ile maluchy mają? Adoptowałeś czy kupiłeś? Opowiedz coś więcej o swoich miziakach Jaką mają klatkę (wymiary, zdjęcie) bo zdarza się że początkujący mają klacioche zbyt małą, wyposażenie nie dla szczura lub złą ściułkę. Poczytaj też o karmieniu (polecane- niepolecane karmy).

Życze miłej przygody z ogoniastymi i żeby forum nigdy nie zawiodło, a pomogło

[breyger]

klatka ma 75cm szerokości, 50 wysokości i 50 głębokości.
umieściłem im dwie gałązki z jabłonki, uszyłem hamak, dziś tunel (niema na foto)
spód klatki jest narazie z lakierowanej dechy, jestem na etapie robienia kuwety, dlatego ze samą klatkę zrobiłem w niedziele.
czytam dużo na temat karmienia, oswajania itp
narazie mają sianko ;/ jutro muszę skoczyć po granulat drewniany
Gupek dużo lubie sie bawić, Ciapek więcej odpoczywa, ale między sobą też się tarzają ;p
Kupiłem je w zoologicznym Aligatorze w galeri Ostrów WLKP

[kiri]

Świetne Maluchy, podziwiam, że klatka robiona własnoręcznie. Wymiziaj Maluchy i oby zdrowo rosły

[missia]

Sianko szczurki uczula i może mieć nie chcianych gości; np. pasożyty , więc dobrze, że je zmienisz. Musisz jednak pamiętać, że granulat nie może być z iglaków, ani żaden zapachowy - takie szkodzą szczurzym drogom oddechowym. Ja mam żwirek bentonitowy,jest tani i dobry

Co do zoologicznego; kupując tam zwierzaki popełniamy ogromny błąd.( Z góry : nie przejmuj się bo moje pierwsze szczurki też były z zoologa) Na forum piszemy to poto, aby nikt nie popełnił drugi raz tego samego błędu. Chodzi o to, że w sklepach źle traktują zwierzaki, nie dbają o ich zdrowie, rozmnażają spokrewnione zwierzaki czego wynikiem są okropne choroby. Było mnustwo przypadków, że kupiony szczur po paru dniach padał. Jeśli przestaniemy kupować zwierzaki oni przestaną rozmnażać: oto nam chodzi. Nie chcemy cię zrazić czy coś tylko zależy nam aby jak najwięcej ludzi zrozumiało czemu adoptować a nie kupować.
Prosze niech się na ten temat wypowie jeszcze ktoś bardziej obeznany. Poczytaj jeszcze na forum; to serio rosnący problem. Ja nigdy już tego nie zrobie.

Poza tym twoje szczurki są śliczne - niech zdrowo rosną

[breyger]

tak wiem z tym zoologiem. z tego co wiem Pani sprzedawczyni w tym sklepie zoologicznym sama ma szczurki dlatego zbytnio się nie boję z innego bym nie wziął

[PaniCiurowa]

breyger, mienie szczurków przez panią w zoologu nie ma nic do rzeczy - bo szczury i inne zwierzaki tam pochodzą z pseudohodowli i ferm. Tam się nie kupuje zwierząt, zwierzęta kupuje się w zarejestrowanych hodowlach albo nieodpłatnie adoptuje. Innej opcji dozwolonej nie ma. Nakręca się tylko biznes pseudohodowlano-fermowy, kupując zwierzęta w zoologu a tym samym przykłada się do osłabienia gatunku.
Wyobrażasz sobie, że przez głupotę pseudohodowców i sklepów zoologicznych mam teraz całe stado chore? Najgorszy przypadek to mój Lameras, który ma nowotwór kości i czeka na amputację tylnych łapek, a mam podejrzenia że pochodzi z jednej z warszawskich pseudohodowli prowadzonej przez "panią zootechnik" jak to się ta rozmnażaczka tytułuje.

[breyger]

z innej strony, adoptując też nie znasz jego przeszłości i przodków, chyba że od zaufanej osoby
mniejsza o to, chodziło o to że za adopcją musiał bym bardzo długo czekać i wymagania co niektórzy mają niezniemskie ;/
ale skończmy z tym tematem

[PaniCiurowa]

Ale adoptujesz szczura, który niekoniecznie w sposób planowany znalazł się na świecie i nikt na tym nie zarabia, a szczury z pseudo i z zoologa są rozmnażane z premedytacją i jak leci.
Nie musisz znać przodków swoich szczurów, na co ci to? Nie jesteś hodowcą, więc to nie ma żadnego znaczenia, bo się takich szczurów celowo tutaj nie rozmnaża.
Irytuje mnie takie podejście "a, pójdę do zoologa, bo pani ma szczurki i nie chce mi się czekać na adopcję". Takim postępowaniem odbiera się szansę na dom szczurom, które go potrzebują z przyczyn różnych.

[breyger]

mi sie wydaje ze te szczurki są właśnie od tej pani z zoologa, dlatego tak myśle.
kto mi przyjedzie na wizyte adopcyją 100 km albo lepiej? możemy skończyć ten temat? wiem wszystko dlaczego sie powinno tak a nie inaczej i powtarzać się nie musicie

[PaniCiurowa]

Nie każdy przeprowadza wizyty adopcyjne, poza tym mamy bazę wizytatorów, więc to najmniejszy problem. Ja się zajmuję adopcjami i transportuję, więc jednak coś wiem o tym ze strony praktycznej. Na szczura z zarejestrowanej hodowli też trzeba czekać, więc nie ma co narzekać, że nie chce się czekać na adopcję, bo to trwa krócej niż czekanie na miot.

Ty po prostu przez swoje lenistwo odebrałeś dom innym szczurom, które bardziej go potrzebowały.

[breyger]

dobra dobra. bo jeszcze powiecie że mam je wyrzucić do kosza i wziąć z adopcji
te też są kochane i będą miały u mnie dobrze i tyle w temacie <3

[breyger]

nie można edytować? doradźcie lepiej co mogę jeszcze im zrobić do tej klatki? miejsca sporo a pomysłu brak

[PaniCiurowa]

Nie, nie masz. Ale następnym razem żadnego lenia w d*pie i marsz do działu adopcyjnego zamiast do sklepu.

Co możesz jeszcze wsadzić do klatki? Rurę "kiblówkę" tak zwaną, najlepiej kolanko, można podwiesić na łańcuszku albo na pasku. Hamaczki - dużo hamaczków!Koszyczki plastikowe... Jest dużo możliwości.

[limomanka]

Przejrzyj sobie dział ze zdjęciami klatek. Może coś Ci przyjdzie do głowy
Szczurki muszą mieć się gdzie schować, a młodziaki bardzo lubią wszelkie tunele - więc albo tunel z materiału, albo rura PCV by się przydał. Może jakiś domek, więcej hamaczków (i tak będziesz potrzebował na zmianę, kiedy ten pójdzie do prania), koszyczki - wybór jest ogromny