Mam nadzieję, że może Wy mi pomożecie. Mamy naszą małą szczurzycę od 6 dni. Jest przekochanym zwierzęciem, pięknie się oswaja, ale niestety od samego początku mamy z nią malutki problem. Otóż mała kicha. Zaliczyła już dwie wizyty u weterynarza, dostała leki na poprawę odporności, bo poza kichaniem nie było żadnych objawów - mała je, jest żywa i energiczna. Dbamy o to, by nie było przeciągów, nie mamy też sianka, czy czegoś w tym stylu, co by mogło powodować alergię (poczytałam już trochę tego forum odkąd ją mamy). Stawialiśmy po prostu na dużą ilość nowych zapachów.
Niestety teraz o 4 obudziło nas jakby krztuszenie się? Napady kichania? Sama nie wiem, co to. Wzięłam ją na łapki, żeby się przyjrzeć, ale ani się nie ślini, w sumie nic nie widać poza takimi silnymi napadami. Jest ciągle żwawa, biega teraz po łóżku i wręcz nie może się zatrzymać. Przejrzałam na szybko pierwszą pomoc na tym forum, ale nie mogę tego rozpoznać. Do weterynarza dopiero za parę godzin najwcześniej, więc może Wy pomożecie?
Próbowałam to uwiecznić na filmie - teraz trochę jej ulżyło, ale trwa to już od ponad godziny
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
http://www.youtube.com/watch?v=qJmaoJGbUK8
Pomóżcie proszę...