Postanowiłam zrobić moim szczuraskom karmę. Zamówiłam składniki, w tym 250 g echinacei (na 4.5 kg jedzonka).
Dzieło debiutanckie, stąd pytania
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
1. Czy codzienny dostęp do tego zioła nie zaszkodzi maluchom?
(Na razie Pafnutz zjadł trochę z 1 kawałka łodyżki, Spigot gardzi i odkłada) Założyłam że będą to jeść kiedy poczują że potrzebne, ale właśnie ogarnęły mnie wątpliwości czy nie przestymuluję ich układów odporności podtykając natrętnie pod pyszczki echinacee? Może lepiej wygmerać ją i dawać tylko od czasu do czasu?
2. Główki kwiatów są dość ostre, czy one wogóle nadają się do zjedzenia przez chłopaków?
Upolowana przezemnie echinacea wygląda tak :
![Obrazek](http://i40.tinypic.com/t886xt.jpg)