Tak bardzo mi przykro, że nie było mnie z Tobą kiedy zasnęłaś. Chyba nigdy sobie tego nie wybaczę...
Przepraszam Skarbie mój za każdą wizytę u weterynarza, za każdy zastrzyk i podcinanie ząbków, które i tak dzielnie znosiłaś. Przepraszam, że nie mogłam nic poradzić na to, że tak strasznie schudłaś i zmizerniałaś. Wybacz mi Pyszczku, że musiałaś cierpieć.
Na zawsze zostaniesz w moim serduszku. Leć, leć Aniołku. [*]







