![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Jestem tu nowa i moją przygodę ze szczurkami zaczęłam od niedawna. Aktualnie posiadam dwa szczurki: 3-4 miesięczną Elkę, którą właścicielka oddała do adopcji, gdyż nie miała dla niej czasu. Z tego co wiem, jest ona ze sklepu zoologicznego i nigdy (nawet przez właścicielkę) nie była wypuszczana z klatki. Natomiast Mała ma 5-6 tygodni i została zakupiona w hodowli, gdzie miała duży kontakt z ludźmi. Początkowo łączenie dwóch młodych pań przebiegało idealnie (wszystko robiłam zgodnie ze wskazówkami użytkowników), jednakże Ela zaczęła zachowywać się bardzo agresywnie wobec Małej i musieliśmy je rozdzielić. Jest mi strasznie żal obu szczurków. Ela jest strasznie płochliwa, nie chce wychodzić z klatki, cały czas przesiaduje w jednym kącie, nie jest niczym zainteresowana, boi się najmniejszego hałasu. Gryzie mnie, chociaż powoli zaczyna brać jedzenie z ręki, co jest naprawdę dużym postępem. Z drugiej strony Mała jest bardzo przyjacielska i już zdążyła się oswoić. Bardzo bym chciała zapewnić jej towarzystwo. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie byłoby dobrze zakupić jeszcze jednej dziewczynki - siostry Małej z tej samej hodowli. Stąd moje pytanie. Jak powinno wyglądać łączenie rodzeństwa po krótkim czasie, ale w nowym miejscu? Czy łączenie musi przebiegać tak samo rygorystycznie? Po prostu widzę, że Elę będzie trudno oswoić, może to zająć długie miesiące. Teraz boję się, że jak zakupię siostrę Małej łączenie znowu może się nie powieść i będę musiała kupować trzecią klatkę. Co zrobić?